Wybuch Wezuwiusza w sierpniu 79 roku n.e. był potężnym kataklizmem. Po dziś dzień możemy podziwiać szczątki pogrzebanych żywcem mieszkańców Pompejów. A to za sprawą genialnej metody Giuseppe Fiorelli’ego.
W większości ludzie z miasta Herkulanum zostali spaleni żywcem przez tzw. chmurę gorejącą1. Na chwilę obecną archeolodzy odkryli razem około 1150 ciał. Zachowały się one ze sprawą popiołów pokrywających Pompeje, które szybko zastygały zachowując wewnątrz kształt pogrzebanych ciał. Badaczom udało się „przywrócić do życia” setki ciał za sprawą wyjątkowej metody.
Giuseppe Fiorelli opracował metodę wykonywania gipsowych odlewów ciał. Przez niewielki otwór wlewał gips sztukatorski, który wypełniał całą pustą przestrzeń. Po związaniu gipsu usuwał warstwę popiołu odsłaniając odlewy ciał, przedmiotów, elementów budynków itp. Później zaczęto używać przeźroczystego tworzywa, które pozwalało dostrzec ukryte wewnątrz odlewu zachowane drobne przedmioty, kości. Dzięki Fiorelliemu po dziś dzień możemy zrozumieć, jakie przerażenie towarzyszyło mieszkańcom zniszczonych miast.