Dakowie i Getowie byli powiązanymi barbarzyńskimi plemionami, które na przestrzeni dziejów wielokrotnie rywalizowały z Rzymianami. Zamieszkiwały one tereny obecnej Rumunii, Bułgarii, Węgier, Mołdawii, Słowacji czy nawet Ukrainy. Ich największą zaletą były nagłe najazdy na rzymskie terytoria, w których wykorzystywano element zaskoczenia, a w tym niezwykle skuteczną jazdę.
Jednym z najczęstszych kierunków natarć Daków była granica na Dunaju (zwłaszcza po lodzie zimą) i plądrowanie terenów głęboko, aż po Grecję. W tym celu wpierw obserwowano limes rzymskie i w przypadku małej ilości żołnierzy rzymskich na danym obszarze, przypuszczano atak. Co interesujące, Rzymianie mimo iż traktowali ich jako wrogów, nierzadko werbowali najemników z plemion dackich, znając siłę i bezwzględność wojowników dackich. Getowie stosowali podobną taktykę jak Dakowie, jednak najeżdżali głównie miasta nabrzeżne Morza Czarnego. Rzymianie zdawali sobie sprawę z zagrożenia i starali się trzymać Daków, jak najdalej od granic. Często w celu uniknięcia niebezpieczeństwa, decydowano się na zapłatę (stipendium).
Skąd liczne najazdy barbarzyńców na rzymskie tereny? Przede wszystkim miały one cele łupieżcze (niewolnicy, pożywienie, dobra szlachetne, bronie). Najtrudniejszym momentem inwazji był powrót wojsk z łupami na własne ziemie. W tym celu często wojska wcześniej się rozdzielały i atakowały miejsca zaopatrzeniowe i strategiczne Rzymian, aby opóźnić ich ewentualną kontrreakcję. W czasie powrotu z łupami, wozy i niewolnicy byli prowadzeni między oddziałami jazdy.
Inny powodem inwazji był fakt, że barbarzyńscy wodzowie szukali sposobu, aby zyskać poklask wśród społeczności i dowieść swojego męstwa oraz skutecznego dowodzenia. Co więcej, mocno rosnąca populacja a tym samym większa ilość wojowników, powodowały że wodzowie szukali sposobu na zmniejszenie napięć w społeczności, a tym samym uniknięcie niepokojów oraz przewrotów.
Zarówno Getowie jak i Dakowie wykorzystywali w walce ciężką jazdę, uzbrojoną w długie lance, oraz konnych łuczników, którzy wspierali natarcie. Ataki na miasta odbywały się albo przy pomocy szpiegów, albo przy intensywnym szturmie. Po zdobyciu miasta wojownicy nie oszczędzali nikogo, stąd tak wielkie było przerażenie przed ich najazdami.
Jedną z najbardziej znanych i skutecznych wypraw dackich był najazd na rzymskie ziemie zimą roku 85 n.e., za rządów Domicjana. Jak podają antyczne źródła powodem wyprawy była chciwość wodza dackiego Decebala. Rzymianie ponoć byli kompletnie zaskoczeni inwazją. W wyniku wyprawy Daków zginął namiestnik Mezji Gajusz Oppiusz Sabinus, a wiele oddziałów i fortów zostało zniszczonych. Co więcej, z ziem rzymskich zabrano wiele łupów, a finalnie Daków udało się wypchnąć za rzekę dopiero po bezpośrednim zaangażowaniu się Domicjana w wydarzenia w regionie. Niezależnie, najazd Daków spowodował duże straty i chaos na rzymskich terenach.
To wydarzenie jak i wiele innych ataków w I wieku n.e. zmotywowały cesarza Trajana do przeprowadzenia kontruderzenia. Kolejne dwie wojny dackie, na początku II wieku n.e., zlikwidowały na pewien okres problem zagrożenia najazdów barbarzyńców przez Dunaj.