W antycznym Rzymie dozwolone było bierne uczestniczenie synów senatorów w obradach senatu, co też było częścią programu wychowawczego. Obowiązywało ich oczywiście zachowanie tajemnicy.
Otóż, kiedy jeden z tych młodych ludzi, niejaki Papiriusz, nie mógł uwolnić się od natarczywych pytań matki, co było tematem obrad senatu, podał zmyśloną, zresztą dowcipną wersję, że rozważano problem, czy lepiej wprowadzić ustawę zezwalającą mężczyznom posiadać dwie żony, czy kobiecie dwóch mężów. Następstwa tego niewinnego kłamstwa były dla senatorów zaskakujące: przed senatem zebrał się tłum kobiet protestujących przeciwko pierwszemu projektowi, a występujących za ustawą zezwalającą kobiecie na pożycie z dwoma mężczyznami.
Inwazja kobiet zaskoczyła senatorów – Papiriusz wyjaśnił sytuację i przyznał się do kłamstwa, którym ochronił się przed naruszeniem tajemnicy obrad. Tym wydarzeniem tłumaczono zakaz wprowadzania młodzieży na posiedzenie senatu.