Rzymskie konie ścigające się w kwadrygach znane były ze wspaniałego wyszkolenia. Świadczy o tym przypadek koni cesarza Klaudiusza, których woźnica wypadł z kwadrygi na starcie. Mimo braku powożącego obiegły 7 okrążeń i wygrały. Po skończonym wyścigu same ustawiły się posłusznie przy mecie.
Zwyczajem było, że konie wyścigowe zdobiły orszaki pogrzebowe cesarzy. Sławnym koniom wyścigowym stawiano pomniki z brązu i mauzolea pośmiertne w kształcie piramid. Portrety najpiękniejszych lub najbardziej znanych rumaków umieszczano na monetach i szlachetnych kamieniach. Modnym było też wygłaszanie wierszy pochwalnych na cześć koni wymieniając szczegółowo ich pochodzenie i osiągnięcia. Wielu cesarzy osobiście startowało w wyścigach kwadryg. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych miłośników tego sportu cesarz Kommodusa (z filmu „Gladiator”) wystąpił 735 razy przed publicznością jako powożący.