Termy rzymskie z pewnością były jednymi z ulubionych miejsc, w których Rzymianin mógł zrelaksować swoje ciało. Tepidarium było prawdopodobnie pierwszym z odwiedzanych przez kąpiących się miejsc i stanowiło swoisty wstęp do dalszych gorących (caldarium) bądź zimnych (frigidarium) kąpieli.
Tepidarium wyróżniało się najbogatszymi zdobieniami pośród innych łaźni i stanowiło centralną halę w termach rzymskich oraz było otoczone innymi pomieszczeniami. Sala ogrzewana była podłogowo i posiadała ciepłą wodę.
Następnie udawano się zazwyczaj do najcieplejszego pomieszczenia – caldarium (temperatura wynosić mogła w granicach 50-55 stopni Celsjusza), ogrzewanego systemem podpodłogowego ogrzewania zwanym hypocaustum. Wcześniej kuracjusz musiał się solidnie wypocić, aby nie przejść zbyt raptownie do gorącego caldarium. W caldarium niekiedy znajdowało się osobne pomieszczenie z suchym gorącym pomieszczeniem – laconicum, które pozwalało dobrze wypocić „trucizny” z organizmu. W obu tych miejscach otwierały się pory skóry, które następnie się zamykały w zimnych wodach frigidarium. W ten sposób można było oczyścić skórę w niedostępnych miejscach. Zdarzało się, że woda w frigidarium schładzana była za pomocą śniegu. Były jednak i wady:
Mieszkam tuż obok term. Wyobraź sobie więc te najprzeróżniejsze głosy, których już uszy ścierpieć nie mogą. Siłacze ćwiczą i wyrzucają w górę ręce obciążone ciężarami […]; kiedy trafi się jakiś próżniak, któremu sprawiają przyjemność pospolite masaże, słyszę klaskanie dłoni o ciało […] A jak się zjawi sędzia sportowy i zacznie liczyć piłki – to już koniec […] Masz dalej tych, co skaczą do wody z impetem, rozbijając ją, […] wyobraź sobie piszczący i skrzekliwy głos niewolnika – depilatora […] Dodaj najprzeróżniejsze nawoływania sprzedających ciastka i masarza i cukiernika, z których każdy na swój sposób ale zawsze głośny, reklamuje swój towar.
– Seneka Młodszy, Listy do Lucillusa, 56.1, 56.2, 56.7