Zaburzenia na rynkach finansowych i w sferze realnej gospodarki sprawiły, że konieczna stała się interwencja ze strony państwa. Prowadzenie aktywnych działań w celu ograniczenia skutków kryzysu nie jest jednak niczym nowym i stosowane było już setki lat temu, czego dowodem jest historia jednego z pierwszych w dziejach kryzysów bankowych, jaki miał miejsce na terenie Cesarstwa Rzymskiego.
W 32 roku n.e. na Morzu Czerwonym zatonęły trzy statki należące do Seuthes & Syn z Aleksandrii, powodując znaczne pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Rok później, w wyniku buntu robotników fenicjańskich i defraudacji, zbankrutował dom bankowy Malchus & Spółka z Tyru.
Efektem splotu tych niekorzystnych zdarzeń było bankructwo Kwintusa Maksymusa oraz Lucjusza Libo, będących największymi domami bankowymi Cesarstwa Rzymskiego, a zarazem kredytodawcami wymienionych wcześniej podmiotów.
Zdarzenie to, mimo iż miało miejsce na długo przed wykształceniem się instytucji banku handlowego, określane jest mianem kryzysu bankowego, a sposób interwencji cesarza Tyberiusza, polegający na przekazaniu bankierom 100 mln sesterców ze środków państwowych, powielony został dziewiętnaście wieków później przez władze USA podczas paniki z 1907 roku.