Ta strona nie może być wyświetlana w ramkach

Przejdź do strony

Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.

Recenzja: Constantine at the Bridge

Stephen Dando-Collins

Ten wpis dostępny jest także w języku: angielski (English)

Constantine at the Bridge

Książka „Constantine at the Bridge” autorstwa Stephena Dando-Collinsa to pozycja opowiadająca o Konstantynie I, człowieku który po niemal trzydziestu latach występowania podziału władzy ponownie zjednoczył Imperium Rzymskie w rękach jednego człowieka. Co więcej, to jemu większość osób przypisuje przyczynienie się do wzrostu znaczenia chrześcijaństwa w państwie rzymskim.

Stephen Dando-Collins jest znanym na cały świat australijskim pisarzem książek historycznych, w tym także tych poświęconych historii antycznego Rzymu. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z jego pracą i po raz kolejny mogę wyrazić się pozytywnie o jego dziele.

Podtytuł książki brzmi: „How the Battle of the Milvian Bridge Created Christian Rome”. Tytuł ten może pośrednio zawierać swego rodzaju tezę autora, sugerującą że zwycięstwo Konstantyna w bitwie przy moście Mulwijskim w 312 roku n.e. doprowadziło do upadku pogańskiego Rzymu. Jak się jednak okazuje autor uważa, że niezależnie od tego kto by wygrał rywalizację o tron rzymski, chrześcijaństwo i tak stało by się religią dominującą w Rzymie. Edykt mediolański nie był pierwszym dokumentem, który legalizował wyznanie chrześcijańskie i już wcześniej władcy rzymscy (m.in. Galeriusz czy Maksencjusz) zezwalali na wiarę w Chrystusa. Za każdym razem decyzje te wiązały się z poszukiwaniem poparcia społecznego dla cesarzy. Na Konstantyna i jego podejście do Chrześcijan mocno oddziaływała jego matka Helena, zagorzała wyznawczyni Chrystusa, która na swój dom wybrała Rzym.

Konstantyn do historii powszechnej przeszedł jako aktywnie działający wyznawca nowej religii z Judei, który mając wizje i sygnały od Boga, był w stanie pokonać Maksencjusza i przyczynić się do triumfu wiary chrześcijańskiej w Imperium. Jak się jednak okazuje, jest tutaj wiele przekłamań ze strony dziejopisarzy chrześcijańskich, którzy na każdym kroku starali się podkreślać wczesne powiązanie cesarza z Kościołem i doszukiwać symboliki. Prawda jest taka, że Konstantyn w rzeczywistości ciekaw był nowej wiary, jednak przez praktycznie całe życie wierny był swojemu wyznaniu w Sol Invictus, czego dowodem są monety czy reliefy na łuku Konstantyna Wielkiego w Rzymie. Autor bardzo umiejętnie tłumaczy wizje Konstantyna, manipulacje przedstawicieli Kościoła, co do postaci Konstantyna i wiele, wiele innych kwestii. Niezależnie od wszystkiego Konstantyn zdecydował się na chrzest na łożu śmierci w 337 roku, co miało bardziej formę zakładu Pascala – lepiej wierzyć w Boga, gdyż de facto nic nas to nie kosztuje, a może zagwarantować życie wieczne.

Zaznaczyć należy, że autor posługuje się bardzo przyjemnym językiem, który jest łatwy w czytaniu i rozumieniu. Książka została podzielona na 22 rozdziały, w których kolejno autor poświęca się kolejnym etapom i zagadnieniom związanym z dziejami między 293 a 337 rokiem n.e. Czytelnik otrzymuje solidną dawkę informacji o kolejnych wydarzeniach w Imperium Rzymskim, walkach na granicach, genezie powstania dominatu i tetrarchii, a wreszcie rodzie Konstantyna czy jego ojcu Konstancjuszu I Chlorusie. Duża część opowieści skupia się na dojściu do władzy Konstantyna, jego wizjach, rywalizacji o władzę na Zachodzie, a potem podporządkowania sobie całego Cesarstwa. Autor opiera się w swoich opisach zarówno na autorach chrześcijańskich (Euzebiuszu z Cezarei czy Laktancjuszu) jak i przekazach przedstawicieli wiary starorzymskiej (cesarz Julian I, Ammianus Marcellinus, Zosimos, Aureliusz Wiktor). Czytając utwór wyraźnie widać sceptycyzm autora do chrześcijaństwa oraz wpływ badań Edwarda Gibbona.

Do minusów pozycji mogę zaliczyć jedynie fakt umieszczenia przypisów na końcu książki. Zawsze powtarzam, że znacznie wygodniej jest na bieżąco śledzić dodatkowe informacje odnośnie tematu na dole strony – ułatwia to życie Czytelnikowi.
Na końcu książki możemy znaleźć obszerną bibliografię z wykorzystanymi przez autora pozycjami, które mogą posłużyć Czytelnikowi do dalszego zgłębiania wiedzy.

Książka została wydana przez Turner Publishing. Nie mogę się wypowiedzieć co do jakości wydania, gdyż otrzymałem do recenzji ebooka; nie ukrywam jednak że czytało się bardzo przyjemnie, litery są bardzo wyraźne a okładka bardzo ładna. Także, ze swojej strony, o ebooku mogę się wyrazić pozytywnie.

Podsumowując, uważam że książka jest bardzo ciekawą pozycją dla każdego, kto chciałby lepiej poznać historię okresu tetrarchii, dojścia do władzy Konstantyna, niuanse związane z religią i przekonaniami cesarza oraz rywalizację o jednowładztwo w Imperium, aż po śmierć Konstantyna w 337 roku n.e. Stephen Dando-Collins po raz kolejny udowodnił, że ma łatwość opowiadania historii, w przystępny sposób oraz w oparciu o wiarygodne źródła i bazę wiedzy.

Zakup książkę

IMPERIUM ROMANUM potrzebuje Twojego wsparcia!

Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na kanałach społecznościowych, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie. Nawet najmniejsze kwoty pozwolą mi opłacić dalsze poprawki, ulepszenia na stronie oraz serwer.

Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM!

Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM

Dowiedz się więcej!

Wylosuj ciekawostkę i dowiedz się czegoś nowego o antycznym świecie Rzymian. Wchodząc w poniższy link zostaniesz przekierowany do losowego wpisu.

Losowa ciekawostka

Losowa ciekawostka

Odkrywaj tajemnice antycznego Rzymu!

Jeżeli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wpisami na portalu oraz odkryciami ze świata antycznego Rzymu, zapisz się do newslettera, który jest wysyłany w każdą sobotę.

Zapisz się do newslettera!

Zapisz się do newslettera

Księgarnia rzymska

Zapraszam do kupowania ciekawych książek poświęconych historii antycznego Rzymu i starożytności. Czytelnikom przysługuje rabat na wszelkie zakupy (hasło do rabatu: imperiumromanum).

Zajrzyj do księgarni

Księgarnia rzymska

Raport o błędzie

Poniższy tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów