Timgad założony został w około 100 roku n.e. za panowania cesarza Trajana. Z czasem Colonia Marciana Ulpia Traiana Thamugadi stała się miastem na prawach rzymskich, a jej mieszkańcy obywatelami. Pozwoliło to ośrodkowi intensywnie się rozwijać, czego dowodem są liczne zachowane ruiny, zwłaszcza te użyteczności publicznej. Znaleźć tutaj można pozostałości różnych znanych typów rzymskich obiektów: amfiteatr, bibliotekę, łaźnie, teatry, świątynie różnych bóstw, latryny, forum. Tutejszym mieszkańcom z pewnością niczego nie brakowało. Domy mieszkalne i insule rozlokowane były w charakterystyczny sposób – na planie szachownicy.
Autor w swoich rozważaniach głównie skupia się na analizie dorobku Rzymian oraz ich fantastycznej i zorganizowanej integracji podbitych ludów oraz ziem. Rzymianie w żaden sposób nie prześladowali innych religii i zwyczajów, pod warunkiem że te nie godziły w rzymskie wartości, prawo i cesarską władzę. W zamian Rzymianie oferowali podbitym ludom dobrobyt, dorobek kulturalny, wszelkie wygody ze świata Rzymu oraz opiekę wojskową. Jak zaznacza Pan Stanisław jest to niebywały wyjątek w historii, gdyż później w historii już nie spotkamy się z takim podejściem. Przyszłe królestwa / państwa, które wyrosły na ziemiach Cesarstwa Zachodnio-rzymskiego starały się zaadaptować wszelkie udogodnienia Rzymian, nie przestrzegając jednak rzymskiego zmysłu adaptowania i asymilowania podbitych ziem.
Autor w swoich rozważaniach bardzo chwali wszelkie zachowania rzymskiego aparatu władzy oraz politykę religijną, która – pomimo propagandy chrześcijaństwa – była niezwykle tolerancyjna i liberalna. Żadne kulty nie były dyskryminowane tylko ze względu na fakt, iż nie były rzymskie. Rzymianie nierzadko podbiwszy nowy lud składali ofiary dla tamtejszych bóstw, co dowodzi jasno, że kierowali się dyplomacją i chęcią zdobycia „tak na wszelki wypadek” przychylności obcych sobie bogów. Czym innym były judaizm i wyrosłe na nim chrześcijaństwo. Po pierwsze były to wyznania monoteistyczne, a po drugie nie dopuszczały one w żaden sposób do siebie innowierców. Co więcej wyraźnie krytykowały władzę rzymską i cesarza oraz nie chciały mu się podporządkować, w tym m.in. złożyć ofiary. To wyraźnie godziło w stabilność państwa rzymskiego, na co już władza nie mogła sobie pozwolić. Zwłaszcza, kiedy wykonywano niejednokrotnie przyjazne gesty.
Autor w książce w niezwykle krytyczny sposób odnosi się do wspomnianego chrześcijaństwa. Podkreśla fałszywość tego wyznania, które zdecydowanie odbiegło od głoszonych w I-II wieku nauk. Co więcej, zakreśla jak doszło do „nawrócenia” Rzymu na chrześcijaństwo oraz czym kierował się Konstantyn I wyjmując wyznawców Chrystusa z katalogu supersitio (nielegalnego wyznania) i dając sposobność ekspansji chrześcijaństwa na zachodzie Imperium. Co ciekawe, już w połowie IV wieku n.e. dochodzi do regularnych prześladowań pogan i niszczenia sanktuariów. Chrześcijanie, wcześniej nawołujący do miłowania wszystkich ludzi, zaczęli prowadzić własną nagonkę na starorzymskie kulty, prowadząc to w dużej mierze przy współpracy z centralną władzą. Autor w swoich rozważaniach prowadzi dalszą dyskusję z fałszywym wyznaniem, które przez kolejne wieki decydowało o politycznym kształcie Europy, licznych wojnach i krucjatach.
Na koniec warto przytoczyć historię Hypatii z Aleksandrii – niezwykle światłego matematycznego umysłu z końca czasów starożytności – która to została zamordowana przez masy na ulicy, tuż przed kościołem. Podejrzewa się, że mordu dokonano za sprawą świętego Cyryla z Aleksandrii, który zazdrościł jej popularności. Nadmienić należy, że wykształcona Hypatia nie była praktykującą poganką i w żaden sposób nie zasłużyła sobie na taką nienawiść. Jedynym powodem śmierci była jej popularność wśród mieszkańców, o którą zazdrosny był biskup Aleksandrii.
Podsumowując książkę, należy jasno stwierdzić że pozycja jest nacechowana subiektywną opinią autora na świat, dziedzictwo i historię. W swoim rozumowaniu autor jasno deklaruje się jako przeciwnik chrześcijaństwa, które odeszło od swoich pierwotnych założeń teologicznych i skupiło się na władzy oraz pieniądzu. Autor porusza wiele ciekawych i mało znanych aspektów przeszłości, które skutecznie ukryły się w zakamarkach historii. Książka jest dużą skarbnicą wiedzy o historii.
W swojej recenzji skupiłem się w dużej mierze na zagadnieniu dotyczącemu antycznego Rzymu. Autor w bardzo przystępny i ciekawy sposób rysuje nam politykę integracyjną Rzymu. Robi to jednak z pominięciem negatywnych aspektów rzymskiej władzy – wyzysk, korupcja, gorsze traktowanie nieobywateli. Świetnym przykładem jest np. republikański namiestnik Sycylii Werres (73-71 p.n.e.) czy zaborcza władza rzymska w podbitej Brytanii, czego efektem był bunt Boudiki (60-61 n.e.). Mimo wszystko jednak gorąco zachęcam do sięgnięcia po książkę, która dotyka nie tylko świata starożytnego, ale i kolejnych epok, aż po czasy nam współczesne. Autor w sposób namawia nas do przewartościowania naszych zasad i praw rządzących naszym krajem.
Stanisław Sałapa
Gdzie tak naprawdę tkwią korzenie współczesnej Europy?
Wizyta w ruinach starożytnego miasta Timgad, położonego w północnej Afryce, na terenie dzisiejszej Algierii, skłania autora do rozważań nad dziedzictwem kulturowym współczesnej Europy. Tytułowy Timgad to modelowy przykład architektury rzymskiej na terenach podbitych, jedno z wielu miast, w których Rzymianie odtworzyli wszelkie instytucje kulturalne i wygody dostępne w stolicy, a wszystko po to, by zintegrować miejscową ludność z mieszkańcami imperium rzymskiego. Nigdy później w historii żaden zdobywca nie postępował w ten sposób na terenach podbitych. Antyk i chrześcijaństwo to odwieczny antagonizm w dziejowej burzy, która na przestrzeni wieków ukształtowała Europę. Autor porusza wiele nieznanych powszechnie wątków, często sensacyjnych, oraz komentuje najnowsze wydarzenia polityczne, kreśląc subiektywny, acz niezwykle sugestywny obraz historii, a przy okazji demitologizuje kilka faktów z naszych narodowych dziejów.
Miasta rzymskie były wręcz programowo nastawione na integrację. W Timgadzie musieli mieszkać weterani legionów, ale też wielce prawdopodobne jest zasiedlenie miasta grupą proletariatu rzymskiego (…). Nie wybudowano też bez powodu biblioteki przeznaczonej na użytek publiczny, za czym przemawia kamienna inskrypcja (…). Wszystko to zmierzało do usatysfakcjonowania tubylców i pokazania, do jakiego świata zostają zaproszeni, i co świat ten im oferuje.
Cena: 38,47 zł | Produkt jest dostępny
Specjalnie dla Czytelników !!! niższe ceny po kliknięciu w poniższy link i wpisaniu hasła do rabatu: imperiumromanum