Książka „Imperator: Krew bogów” jest piątą częścią powieści historycznej ukazującej nam burzliwy okres państwowości rzymskiej – śmierć Cezara i walkę „cezarian” ze spiskowcami o przyszłość republiki. W poprzednich częściach fabuła skupiała się na życiu Cezara, jego karierze, podbojach w Galii, wojnie domowej oraz dojściu do faktycznego samowładztwa. Cezar otrzymał od senatu tytuł „dożywotniego dyktatora” – nie występujący wcześniej – co ostatecznie utwierdziło zwolenników republiki w przekonaniu, że Cezar chce przywrócić monarchię. „Pompejańczycy” zawiązali spisek i zgładzili dyktatora w teatrze Pompejusza, co wprowadziło Rzym w nową wojnę domową. Tym razem jednak na scenie pojawił się, adoptowany testamentem Cezara, Gajusz Oktawian, który przyjął jego imię i stał się spadkobiercą idei.
Upadek republiki rzymskiej i wojen domowych to jeden z najchętniej wybierany przez autorów powieści historycznych okres historyczny. Historia sama napisała ciekawą i wartką fabułę, która nie wymaga od autora szczególnej wyobraźni. W gestii twórcy dzieła pozostaje jedynie zawiązać wątki i przedstawić charaktery postaci historycznych w możliwie najtrafniejszy sposób. Nie da się ukryć, że Igguldenowi udało się to już po raz kolejny. Osoby będące na bieżąco z całą serią Imperatora, tym razem mają szansę towarzyszyć Gajuszowi Oktawiuszowi w jego drodze po władzę. Po śmierci Cezara wyrósł on na lidera „cezarian” i obok swoich towarzyszy broni Mecenasa i Agrypy wkracza w brutalny świat polityki i wojny. Autorowi udało się, w moim odczuciu, po raz kolejny genialnie zarysować sylwetki znanych nam z źródeł antycznych wielkich postaci Rzymu. Mnie osobiście najbardziej zaintrygowała zmiana osoby młodego następcy Cezara: z pełnego fantazji młodzieńca w zimnego i wyrachowanego mężczyznę, który nie cofnie się przed zemstą. August od początku założył sobie cel i obiecał ludowi rzymskiemu ukaranie zabójców Cezara. Po wygranej bitwie pod Filippi nie ma litości i karze wysłać do Rzymu głowy zdekapitowanych spiskowców, nawet tych którzy nie brali osobiście udziału w zabójstwie.
Świetnie wyczuć też można wzajemną nieufność Antoniusza i Oktawiana do siebie. Obaj rywalizują między sobą o schedę po zmarłym wodzu i starają się zająć jak najsilniejszą pozycję w toczącej się rozgrywce politycznej. Obaj mają ambicje, by wieść prym w państwie rzymskim i obaj nie uważają rządów republikańskich za odpowiednie dla kraju. Po pokonaniu Kasjusza i Brutusa ich jedynym wrogiem pozostał Sekstus Pompejusz – syn Pompejusza Wielkiego – który przy pomocy potężnej floty dręczył triumwirów na morzu. Wraz jednak z jego śmiercią republika wejdzie w ostatnią fazę. Antoniusz „opętany” urodą i inteligencją królowej egipskiej Kleopatry VII stanie się głównym wrogiem Oktawiana. Ten zaś wyrośnie na głównego obrońcę Rzymu i republiki.
Z pewnością kolejny tom Imperatora jest lekturą obowiązkową dla fanów całej serii. Autor będzie kontynuował powieść, co wywnioskować można z zakończenia książki – spotkania Kleopatry i Antoniusza. Wojna domowa wejdzie w decydującą fazę.
Conn Iggulden
Najnowszy tom, którym autor po latach zamyka bestsellerowy cykl „Imperator „. Cezar zamordowany. Jednak zemsta będzie krwawa!
Cezar, ubóstwiany przez lud, zginął od ciosów najwierniejszych sprzymierzeńców, którzy okrzyknęli się wyzwolicielami republiki. Liczyli, że znajdą oparcie w senacie, lecz zapomnieli o Oktawianie, adoptowanym synu Cezara. Historia zapamięta go jako cesarza Augusta. Nic go nie powstrzyma przed wzięciem na zdrajcach odwetu. Prawdziwie zapiekłą nienawiść żywi bowiem do Brutusa, niegdyś najbliższego przyjaciela Cezara, teraz – przywódcy spiskowców.
Wzburzeni ludzie wychodzą na ulice, a pętla wokół wyzwolicieli się zaciska. Niektórym udaje się uciec z Rzymu, lecz żadnemu nie jest pisana spokojna śmierć. Pod Filippi wybije ostatnia godzina Brutusa. Czy dla Rzymu oznacza to koniec wojny domowej i powrót do „starych dobrych” czasów republiki?
Produkt jest tymczasowo niedostępny
Specjalnie dla Czytelników !!! niższe ceny po kliknięciu w poniższy link i wpisaniu hasła do rabatu: imperiumromanum
