Rozdziały
Przez długi okres Rzymianie traktowali Galię Zaalpejską wyłącznie jako kraj tranzytowy. Jeszcze na początku II wieku p.n.e. nie byli zainteresowani podbojem tych terytoriów, gdyż twierdzili, że szlak komunikacyjny z Italii do Hiszpanii zabezpieczy ich sojusznik Massilia. Wszystko zmieniło się w połowie tego wieku.
W 154 p.n.e. Massilijczycy zwrócili się o pomoc do Rzymian, prosząc o wsparcie w odparciu najazdów liguryjsko-galijskiego ludu Saluwiów, mającego swe siedziby nad rzeką Druencją na północ od Massilii. Ataki odparto i przez trzydzieści lat na pograniczu panował pokój. Jednakże w 125 p.n.e. Massilia wystosowała do Rzymu kolejną prośbę o pomoc przeciw najazdowi niepoprawnych Saluwiów. Tak rozpoczęła się penetracja przez Rzym galijskich terytoriów za Alpami.
Jak twierdzi Louis Rawlings, rzymska ekspansja do Galii Transalpejskiej miała dwa cele – pomoc Grekom z Massilii w odparciu ataku oraz zabezpieczenie komunikacji z prowincjami rzymskimi w Hiszpanii. Przyczyną konfliktu z Saluwiami mogło być też założenie na ich terytorium greckiej kolonii w Glanum. Wysłany przez senat za Alpy konsul Marek Fulwiusz Flakkus pokonał Saluwiów, za co ok. 122 roku p.n.e. otrzymał prawo odbycia triumfu. Po Salluwiach przyszła kolej na Wokoncjów, mających swe siedziby między Alpami a Rodanem. Ostateczną klęskę zadał Saluwiom inny rzymski wódz, Gajusz Sekstiusz Kalwinus w walkach toczonych w latach 123-122 p.n.e. Zniszczono wtedy ich stołeczne miasto Entremont. Kalwinus założył w Aquae Sextiae osadę (castellum) weteranów rzymskich, mającą chronić od północy Massilię.
Wkrótce Rzymianie popadli w konflikt z Allobrogami, gdy Teutomalius, król Saluwiów uciekł na teren tego plemienia, które odmówiło jego wydania. Tymczasem inne plemię, Eduowie, będące w kontaktach handlowych z Massilią, oskarżyło Allobrogów o złamanie pokoju. Senat wysłał za Alpy armię konsula 122 roku Gnejusza Domicjusza Ahenobarbusa, która pociągneła na północ. Wkrótce do Ahenobarbusa przyłączył się konsul 121 roku Kwintus Fabiusz Maksimus. Połączone siły obu wodzów natknęły się na armie Allobrogów, stronników Teutomaliusa oraz Arwernów pod dowództwem ich króla Bituitusa koło Vindalium niedaleko Avinionu. Starcie rozstrzygnęły wykorzystane przez Rzymian do walki słonie, które wywołały popłoch wśród Galów i ich koni. Podobno 20.000 Allobrogów zginęło podczas bitwy, a 3000 dostało się do niewoli. Bituitus zdołał ujść rzezi. To zwycięstwo zapewniło Rzymianom panowanie nad całym obszarem na lewym brzegu Rodanu aż po dzisiejszą Genewę. Musieli jednak zmagać się z Arwernami, których poprosili o pomoc pokonani Allobrogowie. U zbiegu Izery i Rodanu rozegrano bitwę, która przesądziła o losie południa Galii. Niewiele wiadomo o tym starciu. Przypuszcza się, że w walce wzięły udział słonie wykorzystane pod Vindalium. Fabiusz, który przed bitwą odniósł ranę, kierował bitwą z lektyki. Rzymianie, pomimo posiadania znacznej przewagi przez nieprzyjaciela, odnieśli druzgocące zwycięstwo. Orozjusz podaje, że Galowie stracili 150.000 ludzi, choć te dane podaje się w wątpliwość. Starcie zakończyło się ich klęską, głównie z tego powodu, że mosty przerzucone przez Rodan załamały się pod ciężarem wycofujących się Galów. Appian podaje, że Maksimus miał stracić tylko 15 żołnierzy!
Los plemienia Arwernów rozstrzygnął się, gdy następca Fabiusza, Gnejusz Domicjusz Ahenobarbus schwytał ich króla Bituitusa oraz jego syna. Obaj zostali odesłani do Rzymu. Wtedy pozbawieni władcy Arwernowie zawarli pokój z Republiką (120 p.n.e.). Zrzekli się ziem na południe od gór Sewenna między Garumną a Rodanem, zamieszkałych przed podległy im lud Wolków. Te tereny, a także ziemie Saluwiów, Wokoncjów i Allobrogów weszły w skład nowej prowincji Gallia Narbonensis – Galii Narbońskiej nazwanej tak od osady weteranów Narbo, będącej stolicą nowej prowincji.
Znaczenie podboju Galii Narbońskiej
Zdobycie terenów południowej Galii nie spowodowało natychmiastowej chęci podboju reszty Galów aż po Ren i Ocean Północny. Jednakże sojusz z Eduami dawał Rzymianom możliwość ingerencji w sprawy plemion na północy. Powstanie Galii Narbońskiej bardziej powiązało Italię z jej zachodnimi prowincjami. W czasie tych walk zbudowano drogę łączącą Rodan z Pirenejami (via Domitia). Podbój terenów południowej Galii miał też znaczenie dla Massilii. Wspomniana już osada Narbo znajdująca się na trakcie via Domitia okazała się groźną konkurencją handlową dla tego ośrodka, a ciosem dla massilijskich Greków było ominięcie przez wspomnianą arterię komunikacyjną ważnego ośrodka handlowego Massilii, Agde.