Wiele książek o największym kartagińskim wodzu, zaprzysięgłym wrogu Rzymu już napisano. Jednym z autorów, który tego dokonał był francuski badacz dziejów państwa kartagińskiego oraz archeolog śródziemnomorski w jednej osobie, pan Gilbert Charles-Picard (1913 – 1998). W swojej książce zatytułowanej „Hannibal” przedstawił on opis, zarówno życia słynnego wodza, który wraz ze swoją armią przekroczył Alpy, jak i uwarunkowania społeczno-gospodarczo-polityczne, jakie stanowiły podłoże krwawych i długich konfliktów między potęgami zachodniej części świata śródziemnomorskiego. Podkreślić należy spory ciężar, jaki w tym opracowaniu jest położony na znaleziska archeologiczne i ich interpretacje, do powstania których sam autor, jako archeolog śródziemnomorski często wydatnie się przyczynił. Hannibal z kart tego dziełka jawi się czytelnikowi, jako wielki i uzdolniony wódź oraz obrońca mas ludowych przed uciskiem reprezentantów, złożonej z kupców kartagińskiej elity, która sprawowała władzę w państwie założonym przez, nieszczęśliwie zakochaną w Eneaszu piękną Dydonę.
Na podstawie wyników swojej wieloletniej pracy pan Charles-Picard zwraca uwagę na silną hellenizację, żyjących w okresie wojen punickich Kartagińczyków. Osobiście nie podoba mi się zastosowanie, zbyt upraszczającego spojrzenie na przeszłość schematu marksistowskiej „walki klas”, jako klucza do wyjaśnienia społeczno-gospodarczych podstaw rzymsko-kartagińskich konfliktów. Jako miłośnik historii wojskowości odczuwałem podczas lektury tej biografii Hannibala pewien niedosyt w opisach zmagań militarnych. Niemniej jednak po tego typu publikacjach, opisujących tak bardzo szeroki zakres tematyczny trudno jest oczekiwać więcej.