Antyczni Rzymianie uczyli swoje dzieci jak określać i rozpoznawać, które rośliny i zwierzęta mogą być przydatne i jak wykorzystać je w życiu codziennym oraz w rzemiośle.
Rzymianie oprócz pozyskiwania żywności wykorzystywali rośliny i zwierzęta w rzemiośle na przykład do produkcji kosmetyków i barwników do ubrań, a także do celów medycznych. Używali nawet w pełni świadomi skutków, jednego leku rekreacyjnego, który nie pochodził od rośliny, ale od zwierzęcia a dokładniej ryby, która powodowała halucynacje i odczucia porównywalne do działania na organizm grzybów halucynogennych.
Mowa tu o rybie o nazwie Sarpa salpa, łatwa do rozpoznania dzięki złotym paskom biegnącymi wzdłuż boku, pod innymi względami jest raczej niewyróżniającym się mieszkańcem wód umiarkowanych i tropikalnych, występując na obszarach od atlantyckiego wybrzeża Afryki po Morze Śródziemne. Choć z wyglądu może wydawać się normalną rybą, to wcale taką nie jest, bowiem po jej zjedzeniu mogą występować halucynacje podobne do skutków LSD i grzybów halucynogennych, o których wiedzieli starożytni Rzymianie.
Przyczyną, dzięki której Salpa uzyskuje swoje specjalne właściwości jest jej własne pożywienie, czyli glony. Salpa jest jedyną taką rybą w morzu śródziemnym, która jest roślinożerna, a jej ulubionym pożywieniem jest caulerpa taxifolia, czyli glon zawierający neurotoksyny. Ryba żywi się nim głównie pod koniec lata, kiedy wszystkie inne glony przestają rosnąć i właśnie wtedy nabiera swoje nieprzeciętne właściwości, gdy glony sfermentują w jej wnętrznościach. Trzeba jednak zaznaczyć, że toksyczna jest tylko głowa Salpy, a zjedzenie jej lub wywaru objawia się halucynacjami wzrokowymi i dźwiękowymi mogą też występować paraliże, bóle brzucha, zawroty głowy, osłabienie mięśni, wymioty a także koszmary nocne. Objawy ustępują po maksymalnie 36 godzinach od czasu zjedzenia ryby, po czym taka osoba ma amnezję i nie wiele pamięta z tego, co działo się podczas jej działania na organizm.
Według podań Rzymianie organizowali wielkie bankiety, na których głównie podawano właśnie Salpy, chcieli osiągnąć w ten sposób zbiorowy haj.