Rozdziały
Lukullusowe uczty są jednym z najbardziej charakterystycznych tematów związanym z kulturą starożytnego Rzymu. Jednak nie mogłyby się one odbywać bez najważniejszej i najściślej związaną z historią ludzkości przyprawą – pieprzem czarnym. Stosowano go zarówno jako lek na wszystkie choroby, przyprawy jak i waluty.
Początki
Historia wykorzystania pieprzu jest zdecydowanie starsza niż cywilizacja rzymska. Już 4000 lat temu był on bardzo ważnym towarem eksportowym subkontynentu indyjskiego. Jednak najstarsze dowody dotyczące stosowania tej rośliny przez człowieka związane są z kulturą Hoà Bình (Wietnam) – 7000 lat p.n.e., a najstarsze zapiski dotyczące handlu pieprzem czarnym pochodzą z Indii z 400 roku p.n.e.. Za najstarszy ślad stosowania pieprzu czarnego uznaje się fragmenty pieprzu czarnego, które zostały znalezione w mumii Ramzesa II (faraon ten umarł w 1213 r. p.n.e.).
Pierwsze próbki pieprzu Rzymianie zdobyli po podbiciu Syrii i Azji mniejszej. Aż do czasów Oktawiana Augusta (63 p.n.e.-14 n.e.) produkty luksusowe pochodzące z Indii były przewożone do Rzymu za pośrednictwem Arabów i Egipcjan. Do najważniejszych towarów pochodzących z tego kraju należały: indyjskie tygrysy, papugi, perły, imbir, cynamon i właśnie pieprz
Sekret podróży do Indii
Kluczem do bezpośredniego importu pieprzu z Indii okazał się grecki handlarz mieszkający w Egipcie – Hippalus. Znał on sekrety drogi morskiej do wybrzeża Malabarskiego (współczesna Kerala), i szacował, iż podróż w obie strony może trwać krócej niż rok (do tej pory pieprz był transportowany za pomocą wielbłądów drogą morską). Kluczem do tak szybkiej podróży do Indii okazało się wykorzystanie wiatrów – monsunów.
Pierwsza podróż Hippalusa miała miejsce w 45 lub 47 n.e.. Początkowo podróże rozpoczynały się w Ocelum, a kończyły w Muziris. W czasach Pliniusza Starszego (23 n.e.-79 n.e.) ze względu na plagę piratów, zmieniono cel podróży na Nelcyndę. Statki zaczęły wypływać z portu z Egiptu wczesnym latem i dzięki pomyślnym wiatrom dopływały do Indii w 40 dni. Po wymianie towarów w grudniu lub na początku stycznia, rozpoczynano drogę powrotną. Także w tym wypadku najważniejszy był układ wiatrów: północno-wschodni monsun (przez Pliniusza nazywany Volturnus), oraz południowo-wschodni, występujący na morzu czerwonym. Najczęściej podróż w jedną stronę z Italii do portu w Malabarze trwała ok. 114 dni. Jednak nie każda wyprawa kończyła się sukcesem. Jeden z podróżników – Eudoxos, jak podaje Pliniusz, pod wpływem wiatrów opłynął Afrykę i dopłynął do Hiszpanii! Oficjalnie tego wyczynu dokonał w 1498 r. Vasco da Gama. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Diogenesa, jednak on wylądował w środkowej Afryce.
Zmiany w ekonomii
Dzięki tym odkryciom cena pieprzu znacznie spadła, a przyprawa ta przestała być uznawana za towar luksusowy. Za czasów Pliniusza Starszego (23 n.e.-79 n.e.) libra pieprzu czarnego (peperi) kosztowała 1 denar, białego 7 denarów, a długiego (peperi makron) 15 denarów (1 funt rzymski = 323 g; 1 denar odpowiada 15,3 g srebra). Nowa, niższa cena spowodowała, iż wkrótce przyprawa ta stała się najważniejszym surowcem pochodzenia roślinnego, który był importowany spoza cesarstwa.
Za czasów cesarza Domicjana (51-96 n.e.) w Rzymie wybudowano specjalne publiczne magazyny do przechowywania pieprzu i innych przypraw. Zwane było horrea piperataria. W tych pomieszczeniach mielono pieprz w specjalnych młynach (molae piperatariae), bądź moździerzach, a następnie sprzedawano w papirusowych torebkach na Vicus unguentarius – ulicy, na której handlowano aromatycznymi surowcami, lekami i perfumami. Innymi miejscami handlu tym drogocennym surowcem były ulice: Via Sacra oraz Vicus Turarius; sprzedawców nazywano Seplassiari bądź Unguentarii.
Nie tylko przyprawa
W najsławniejszej książce kucharskiej starożytności – De re coquinaria libri decem (o sztuce kulinarnej ksiąg dziesięć obok miodu, liści laurowych i kolendry, pieprz był najbardziej istotną przyprawą (występował w ponad 80% receptur). Do niektórych z tych przepisów należą: Pullum Numidicum (kurczak po numidyjsku), Pullus Vardanus (kurczak a la Warus), czy Porcellum Flaccianum (prosię a la Flakkus).
Rzymski botanik i lekarz pochodzenia greckiego, żyjący za czasów Nerona – Pedanios Dioskurydes (40-90 n.e.) jest autorem najważniejszej księgi dotyczącej ziołolecznictwa czasów starożytnych – De materia medica (o surowcach leczniczych). Zawarł w niej informacje, iż biały pieprz jest doskonały do leczenia chorób oczu, ugryzień przez węże, czy przygotowywania antidotów. Czarny pieprz, według wspomnianego autora, miał służyć jako lek moczopędny, leczący zapalenie gardła, środek rozgrzewający i przeciwgorączkowy. Dodatkowo zauważył, iż najlepszy smak ma czarny pieprz i najlepiej nadaje się do robienia sosów.