Gdy Oktawian August wracał do Rzymu po zwycięstwie nad Antoniuszem pod Akcjum (31 p.n.e.), wśród składających mu życzenia znalazł się człowiek z krukiem. Ptak pozdrowił Oktawiana słowami: „Witaj Cezarze, zwycięski wodzu”. August kupił ptaka za dwadzieścia tysięcy sesterców. Wówczas znajomy tego człowieka, powodowany zawiścią doniósł, że posiada on jeszcze drugiego ptaka.
Kiedy przyniesiono drugiego kruka, ten zawołał: „Witaj Antoniuszu, zwycięski wodzu”. August kupił i tego ptaka. Cała sprawa skłoniła pewnego szewca, aby też nauczyć ptaka pozdrowienia Cezara. Nauka szła ciężko, a szewc powtarzał: „Robota, wydatek, wszystko na nic”.
Kiedy wreszcie kruk zaczął wygłaszać wyuczone zdanie, szewc stanął przed Augustem, ale ten powiedział: „Dość mam już w domu takich gratulantów”. Wtedy kruk zaskrzeczał: „Robota, wydatek, wszystko na nic”. Rozbawiony August zapłacił za ptaka więcej niż za wszystkie poprzednie.
Historia może być prawdziwa. Wiemy, że starożytni Rzymianie uczyli z powodzeniem papugi wymawiać słowa: „Chwała Cezarowi!”.