Kleopatra próbowała leczyć łysinę Juliusza Cezara. Słynny rzymski lekarz Galen (II wiek n.e.) twierdził, że Kleopatra zalecała na tę przypadłość pastę ze spalonych: myszy, szmaty, końskich zębów; niedźwiedziego tłuszczu; szpiku jelenia oraz łodyg trzciny. Składniki miały być stosowane w równych proporcjach, mieszane z miodem i wcierane w głowę.
Jak się jednak okazało łysina Cezara pozostała. Cezar bardzo ubolewał nad swą łysiną, toteż ze wszystkich zaszczytów, jakie przyznał mu senat, najchętniej przyjął prawo do stałego wieńczenia głowy wieńcem wawrzynowym.