Perseusz Antygonida był królem macedońskim, który przegrał III wojnę macedońską (172-168 p.n.e.) i stracił władzę. Po porażce uciekł na wyspę Samotrakę, gdzie schronił się w świątyni. Jednak zwycięski wódz rzymski – konsul Lucjusz Emiliusz Paulus Macedoński – schwytał do i poprowadził w triumfie.
Zgodnie ze zwyczajem pokonany wódz, który został poprowadzony w triumfie, powinien zginąć. Jednak przesądni Rzymianie wciąż mieli w głowie fakt, że były król został schwytany w przybytku bogów, a tym samym miał zapewnioną ich ochronę. Rzymianie nie mogli go zabić, gdyż naraziliby się na ich gniew.
Perseusz został wrzucony do lochów, gdyż Rzymianie nie wiedzieli jak mogą go zabić w sposób nie naruszający jego cielesności. Po dwóch latach Rzymianie doszli do wniosku, że jest sposób na pozbycie się byłego króla Macedonii. Zdecydowano, że Perseusz umrze z braku snu – pilnujący go strażnicy mieli go wybudzać, kiedy tylko król zacznie zasypiać. Jak się okazało sposób był skuteczny, gdyż Perseusz zmarł kilka tygodni później1.