Syn Septymiusza Sewera, Marcus Aurelius Antoninus, znany pod pseudonimem Karakalla, od galijskiego płaszcza który chętnie nosił, był ogromnie zafascynowany postacią króla Aleksandra III Macedońskiego. Jego fascynacja była tak duża, że z tego co opisał historyk Kasjusz Dion stworzył on oddziały legionistów, którzy nie tylko nazwą phalangarii nawiązywali do formacji wojsk zdobywcy imperium Achemenidów, ale również byli rekrutowani z terytoriów Macedonii i Tracji, oraz nawet ich uzbrojenie miało odwzorowywać macedońskie (noszenie płóciennych pancerzy i używanie długich włóczni).
To ostatnie oczywiście nie mogło oznaczać wiernej rekonstrukcji hellenistycznej falangi. Raczej nie różnili się oni od wielu legionistów z III wieku, albowiem włócznia i owalna tarcza nie była wtedy domeną oddziałów auxilarnych. Zestaw włócznia i owalna tarcza w III wieku powoli wypierał zestaw tarcza prostokątna plus pilum. Mogło wiązać się to z coraz częstszymi konfliktami z irańskimi państwami Arsacydów i późniejszych Sassanidów, gdzie piechota potrzebowała uzbrojenia, które lepiej sprawdzało się przeciw ciężkiej konnicy.
Przykładem z czasów Karakalli jest choćby bitwa pod Nisibis. Kaftany z płótna również mogły służyć jako samodzielny pancerz, co mogło być szczególnie praktyczne na pustynnych terenach frontów bliskiego wschodu. W skład phalangarii zapewne wchodził II legion Parthica oraz pretorianie, a przez to ich liczebność można szacować na około 15 tysięcy żołnierzy.