Współcześnie pobyt w termach kojarzy nam się przede wszystkim z odnową biologiczną i na tym w zasadzie koniec. A jak było w starożytności?
Starożytne termy rzymskie były nie tylko miejscem w którym można było zadbać o swoją higienę osobistą, tężyznę fizyczną i zaznać błogiego relaksu. Lecz także a może przede wszystkim ośrodkiem rozwoju życia społecznego, kulturalnego i politycznego. W termach można było w bibliotecznym zaciszu zgłębiać dzieła naukowe i literackie ówczesnych twórców – termy Karakalli miały do zaoferowania dwie sale biblioteczne.
Codziennością były tam również dyskusje na tematy polityczne i literackie, popisy recytatorskie i muzyczne. Dla ówczesnych poetów i muzyków był to sposób na autopromocję. Pobyt w termach był również okazją do wymiany najświeższych plotek dotyczących zwłaszcza aktualnej sytuacji politycznej i często okazją do ubicia intratnego interesu.
Natomiast starożytne Rzymianki w termach miały okazję zapoznać się z najnowszymi trendami ówczesnej mody. To wszystko pokazuje jak wiele pozytywnych wzorców kulturowych możemy czerpać z tamtego okresu.