Zamordowanie Kommodusa pod koniec roku 192 n.e. zakończyło panowanie dynastii Antoninów i z pewnością najlepszy okres istnienia imperium rzymskiego. Jego następcą został Pertynaks, szanowany senator i sprawny wódz Marka Aureliusza, którego wybrali spiskowcy. Nieszczęśliwie jednak, dyscyplina finansowa i wewnętrzna jaką starał się zaprowadzić Pertynaks w Rzymie doprowadziła do jego zamordowania przez pretorianów w marcu 193 roku n.e.
Po śmierci Pertynaksa, pretorianie urządzili swego rodzaju przetarg na urząd cesarza. Tytuł uzyskał finalnie Didiusz Julianus płacąc członkom gwardii po 25 tysięcy sesterców. Didiusz Julianus był osobą o bardzo dobrym pochodzeniu, jednak nie posiadał odpowiedniego zaplecza politycznego i wojskowego.
W tym samym czasie, w różnych częściach Imperium, pojawili się nowi pretendenci do tronu rzymskiego, którzy byli oburzeni tragicznym losem szanowanego przez armię Pertynaksa. Legiony naddunajskie ogłosiły cesarzem namiestnika Panonii Septymiusza Sewera; w prowincjach wschodnich tytuł przyjął z kolei Pescenniusz Niger; w Brytanii następcą Pertynaksa ogłosił się Klodiusz Albinus. W związku z tym, że w roku 193 n.e. za cesarzy rzymskich uważało się pięć różnych osób, mówi się o tym okresie jako „Roku pięciu cesarzy”.
Zwrócić uwagę należy przede wszystkim na ostatnią trójkę, gdyż każdy z pretendentów jawił się jako silny i sprawny wódz, o dużym zapleczu wojskowym. Według Historii Augusta1, wyrocznia delficka miała zapowiedzieć początek wojny domowej słowami – Optimus Fuscus, bonus Afer, pessimus Albus, czyli „Najlepszy jest Fuskus, dobry Afer, najgorszy Albus”. Badacze interpretują je następująco: Fuscus dosłownie znaczy „czarny” i odnosi się do legata Syrii Pescenniusza Nigra; Afer identyfikowany jest z pochodzącym z Afryki Septymiuszem Sewerem; z kolei Albus (lub Albinus) z namiestnikiem Brytanii Klodiuszem Albinusem. Wychodzi na to, że to Pescenniusz Niger mógł jawić się jako najlepszy pretendent do tronu w opinii społeczeństwa rzymskiego. Z tego też powodu, być może Septymiusz Sewer uważał go za największe zagrożenie w rywalizacji o władzę, po zdobyciu Rzymu i pokonaniu Didiusza Julianusa. W celu zabezpieczenia Italii, zdecydował się zawiązać sojusz z Klodiuszem Albinusem i ogłosić ich wspólne władanie, aby w tym czasie móc rozprawić się samozwańcem na wschodzie. Sewer spośród wszystkich pretendentów miał z pewnością najlepszą pozycję wyjściową (stacjonował nad Dunajem; najbliżej Italii) oraz posiadał największą ilość legionów pod swoim dowództwem. Z drugiej strony, musiał zabezpieczyć zagrożenie z obu flank; stąd też decyzja o skupieniu się na groźniejszym wrogu na wschodzie; i chwilowym sojuszu z Albinusem.
Zarówno Niger jak i Sewer zdawali sobie sprawę, że ich starcie będzie niezwykle krwawe i wyczerpujące. Obaj starali się nawiązywać do najlepszych cesarzy dynastii Antoninów, głosząc hasła propagandowe i tworząc obraz pobożnych i sprawiedliwych władców. Jednym z głównych źródeł o wydarzeniach z końca II wieku n.e. jest Kasjusz Dion, który przedstawia historię z perspektywy wygranego Sewera. Z tego też względu, Niger nie cieszy się dobrą opinią i raczej historyk skupia się na opisywaniu jego porażek lub wróżb zwiastujących jego upadek. Zdecydowanie lepszą opinię posiada Klodiusz Albinus, co wynika raczej z jego początkowej współpracy z Sewerem i podporządkowania się silniejszemu.
Analizując zachowane źródła historyczne trudno ocenić, który z wodzów byłby lepszym princepsem. Pewnym jest, że każdy z nich miał wystarczające narzędzia polityczne, zasoby i poparcie wojskowe, aby móc przejąć władzę po zamordowaniu Pertynaksa. Nieszczęśliwy traf spowodował, że wszyscy trzej żyli w tym samym czasie i musieli rywalizować między sobą.