Sałata – rzymski sposób na sen
Dziś sałata to lekka przystawka lub dodatek do obiadu, ale dla antycznych Rzymian była czymś znacznie bardziej funkcjonalnym. Uważali ją za roślinę leczniczą — szczególnie pomocną przy problemach ze snem i trawieniem.
Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.
Świat starożytnych Rzymian obfitował w szereg niesamowitych ciekawostek i informacji. Źródłem wiedzy o życiu ówczesnych Rzymian są głównie dzieła pozostawione nam przez pisarzy i dziejopisarzy. Rzymianie pozostawili po sobie mnóstwo dziwnych informacji i faktów, w które naprawdę czasami ciężko uwierzyć.
Zachęcam do podsyłania mi swoich propozycji oraz wskazywania ewentualnych poprawek lub nieścisłości.
Dziś sałata to lekka przystawka lub dodatek do obiadu, ale dla antycznych Rzymian była czymś znacznie bardziej funkcjonalnym. Uważali ją za roślinę leczniczą — szczególnie pomocną przy problemach ze snem i trawieniem.
Frumentatio było jednym z najważniejszych programów dystrybucji żywności w antycznym Rzymie, który pełnił kluczową rolę w zapewnieniu stabilności społecznej i politycznej imperium. Polegał on na rozdawaniu darmowego lub subsydiowanego zboża (głównie nieprzemielona pszenica), ludności rzymskiej, zwłaszcza w samym Rzymie, gdzie problem głodu mógł prowadzić do zamieszek i destabilizacji sceny politycznej.
Starożytność kojarzy się przede wszystkim z wielkimi filozofami, wojownikami i architekturą, ale jednym z najciekawszych aspektów antycznego życia jest sztuka kulinarna. Wśród zachowanych dzieł starożytnego Rzymu szczególne miejsce zajmuje „O sztuce kulinarnej” (De re coquinaria) autorstwa Apicjusza, uważanego za jednego z pierwszych gastronomów w historii.
Oliwa z oliwek była nie tylko kluczowym produktem w codziennym życiu antycznych Rzymian, ale także symbolem statusu, bogactwa i cywilizacji. Jej zastosowanie wykraczało daleko poza kulinaria – w Rzymie oliwa miała szerokie zastosowanie w medycynie, religii, kosmetyce i gospodarstwie domowym.
Jednym z mitów założycielskich narodu Rumunów jest jego pochodzenie bezpośrednio od podbitych przez Rzymian w I wieku n.e. Daków. Na ile jest to prawda – alternatywną teorią jest pochodzenie Wołochów, przodków Rumunów, od romańsko-języcznych społeczności z terenów dzisiejszej Albanii, którzy przed tureckim zagrożeniem uciekli na północ, w Karpaty (uczestnicząc w etnogenezie naszych Bojków, Łemków i Hucułów) i na naddunajskie niziny – niech rozstrzygają sobie specjaliści lingwiści czy genetycy. Fakt jest taki, że do dziś tylko w Rumunii przyjść może do głowy rodzicom dać dziecku na imię Decebal, Hadrian, Trajan czy Owidiusz (słynny poeta pochowany jest przecież w nadczarnomorskiej Konstancy).
W starożytności cebulki kwiatowe były powszechnie stosowane jako lekarstwa oraz afrodyzjak. Co ciekawe, ludzie starożytni często także je jadali; był to jednak przysmak warstw wyższych.
Antyczni Rzymianie bardzo cenili sobie mięso kuropatw. Kuropatwa była jednak drogim ptakiem. Wspomina o tym Marcjalis w swoich „Epigramach”, który przekazuje, że pozwolić sobie na nie mogli jedynie bogacze.
Gruszki znane były i stosowane w antycznym Rzymie. Pliniusz Starszy podaje, że znanych było 41 odmian gruszki, gdzie każda miała inny smak, wygląd i nazwę. Znane były przykładowo „Tyberyjska”, od imienia cesarza Tyberiusza, czy „Falerniańska”, od wina Falernum znanego ze słodkiego smaku.
Wieprzowina jest mięsem bardzo smacznym – z tym zgodzi się chyba każdy, który to mięso jada. Wielu z nas pewnie nie wyobraża sobie, by chociaż raz w tygodniu na obiedzie nie było kotleta schabowego, czy też bekonu na śniadanie.