W starożytności cebulki kwiatowe były powszechnie stosowane jako lekarstwa oraz afrodyzjak. Co ciekawe, ludzie starożytni często także je jadali; był to jednak przysmak warstw wyższych.
Najbardziej popularna była cebula morska, która traktowana była jako afrodyzjak oraz medykament. Dodawano ją m.in. do wina lub octu dla celów leczniczych, o czym wspomina Pliniusz Starszy. Owidiusz czy Warron z kolei twierdzą, że żucie cebulek kwiatowych poprawia potencję.
W starożytności popularne były także cebulki hiacynta winogronowego, hiacynta z chwostów czy nawet trująca lilia.
Rzymski medyk Galen zalecał stosowanie cebulek kwiatowych wraz z zupą z soczewicy, co daje ponoć przyjemny efekt ogrzania w czasie mroźnej pogody. Dużo przepisów na wykorzystanie cebulek kwiatowych zachowało się także w słynnej książce kulinarnej Apicjusza – „De re coquinaria”. Jeden z przepisów radzi, by cebulki kwiatowe ugotować, a potem rozgnieść na patelni, dodać tymianek, oregano, miód, ocet, defrutum, daktyle, garum i trochę oliwy. Następnie posypać pieprzem i podać do jedzenia.