Naukowcy odkryli w 2017 roku ślady kociej łapy na rzymskiej dachówce z I wieku n.e. Do odkrycia doszło we wschodniej Anglii, w trakcie prac budowlanych prowadzonych pod nową drogę.
Większość domostw w tamtym regionie wykonana była w czasach antycznych z drewna lub strzechy. Były jednak także budowle bogatych Rzymian, w których dominowały dachówki.
Skąd jednak ślady na dachówce? Naukowcy podejrzewają, że kot – dziki lub udomowiony – chodził zapewne po świeżo wykonanych dachówkach, które wysychały na powietrzu, zanim trafiły do pieca. W regionie natrafiono także na ślady innych zwierząt, m.in. jelenia i psa.