W 2015 roku Włosi zrezygnowali z rzymskiej numeracji, która po tysiącach lat, jest wciąż obecna na znakach drogowych i dokumentach.
Zgodnie z nową dyrektywą zaakceptowaną przez władze miasta Rzym, zapis rzymski miał zniknąć z życia publicznego miasta. I tak na przykład dotychczasowa ulica Corso Vittorio Emanuele II będzie się nazywała Corso Vittorio Emanuele Secondo. Inna znana rzymska ulica S. Pio X zamieni się z kolei w S. Pio Decimo. Dyrektywa została zaproponowana przez Istat – narodową agencję statystyczną, która w jej opinii miała u standaryzować oraz uprościć włoski system numeryczny. Zmiany na ulicach będę wprowadzane stopniowo, jednak oznaczenie dokumentów zostanie poprawione natychmiast.
Decyzja rady miasta została bardzo źle odebrana przez prasę. Mario Ajello, komentator dla Il Messaggero stwierdził, że nowe przepisy są „kulturowym samobójstwem”. Dyrektywa o zmianie numeracji jest kolejnym źle ocenianym krokiem usprawniania Rzymu. Wcześniej władze miasta wprowadziły więcej oficjalnych, państwowych sloganów w języku angielskim. Ponadto zrezygnowano z oficjalnego wizerunku miasta – wilczycy karmiącej Romulusa i Remusa – najbardziej znanego symbolu Rzymu.