Geniusz (genius) była to półboska, śmiertelna istota, która obdarza mężczyznę płodnością, kieruje jego losem, przynosi szczęście, a rodzi się wraz z nim. Żeńskim odpowiednikiem jest Junona (iuno).
Geniusz rodzi się razem z mężczyzną i umiera, opiekuje się nim i udziela rad oraz przestróg. Po śmierci przebywa pod ziemią i opiekuje się rodziną zmarłego. Geniusza nazywano: „towarzyszem narodzin” (natnatale comes) i „śmiertelnym bogiem natury ludzkiej” (naturae dees humanae mortalis). Każde miejsce miało swojego geniusza – genius loci. Mawiano, że „nie ma miejsca bez geniusza” (nullus locus sine genio), np. geniusz łoża małżeńskiego to lectus genialis, który czuwa nad płodnością małżonków.
Uważano, że każdy mężczyzna ma swojego własnego, indywidualnego geniusza. Składano mu ofiary w dniu własnych urodzin – stąd chrześcijanie początkowo tępili obchodzenie urodzin, gdyż jest to pogańskie święto ku czci własnego geniusza (chrześcijańskim zamiennikiem są imieniny, święto ku czci chrzestnego patrona). Geniuszowi składano ofiary z potraw i napojów. Szczególną rolę odgrywał kult geniusza w czasach cesarstwa, gdy czczono geniusz władcy.
Koncepcję geniusza uzupełniono z czasem o geniusza zbiorowego, czego przykładem jest genius populi Romani, duch opiekuńczy całego „ludu rzymskiego”, czyli wszystkich Rzymian. Na rewersach monet rzymskich geniusza przedstawiano zazwyczaj pod postacią węża, często z bóstwami domowego ogniska lub jako nagiego młodzieńca czy też mężczyznę w todze z paterą i rogiem obfitości, czasami z ołtarzem u stóp. Geniusz był częstym motywem w rzeźbie dekoracyjnej alegorycznej i malarstwie.
Pod wpływem filozofii greckiej nastąpił w okresie późniejszym podział na dobrego geniusza – białego (genius albus) i złego – czarnego (genius ater). Geniusza utożsamiano generalnie z greckim demonem (dajmon).