Ta strona nie może być wyświetlana w ramkach

Przejdź do strony

Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.

Waleria Messalina

(ok. 25-48 n.e.)

Waleria Messalina (Valeria Messalina) była to kobieta słynna z urody i atrakcyjności, znana ze swoich intryg i ekscesów seksualnych, urodziła się „około 25 r. n.e.”1. Była trzecią żoną cesarza Klaudiusza, który panował w latach 41-54 n.e. Messalina poślubiła Klaudiusza w 39 r. n.e., jeszcze przed jego wstąpieniem na tron cesarski.

Pochodziła z arystokratycznych kręgów społeczeństwa rzymskiego.”Poprzez swoją matkę Domicję Lepidę była prawnuczką Marka Antoniusza i Oktawii, siostry cesarza Augusta. Wywodziła się więc z rodziny blisko spokrewnionej z panującą dynastią, tym bardziej że jej ojciec Marek Waleriusz Messala należał do kuzynów Klaudiusza”2. Wybór przez Klaudiusza Messaliny na małżonkę miał więc przede wszystkim uzasadnienie rodzinne. Wychodząc za mąż Messalina była bardzo młodą dziewczyną, liczącą około piętnastu lat, podczas gdy jej mąż był około trzydzieści lat starszy. O jej dzieciństwie i młodości wiemy niewiele.

Ślub Walerii Messaliny z Klaudiuszem odbył się w 39 r. n.e. Z tego związku na świat przyszło dwoje dzieci: Oktawia i Brytanik. Oktawia urodziła się w 40 r. n.e. Imię, które otrzymała miało podkreślić jej pokrewieństwo z rodem cesarza Augusta. Mając kilka miesięcy została zaręczona z Lucjuszem Sylanusem, który towarzyszył jej ojcu w wyprawie do Brytanii, za co otrzymał oznaki tryumfalne. W 48 r. n.e. Klaudiusz oddał ją „za żonę swemu pasierbowi, Neronowi, choć była już zaręczona z Sylanusem”3. Natomiast Brytanik urodził się w 41 r. n.e. w dwudziestym dniu panowania swojego ojca. Klaudiusz polecał go „gorliwie żołnierstwu, jeszcze gdy był maleńki, na zebraniach wojskowych, obnosząc go na rękach. Stale polecał na widowiskach, trzymając na kolanach albo przed sobą. Przyłączał się do okrzyków publiczności życzącej jego synowi wszelkiego dobra”4.

21 stycznia 41 r. n.e., po upadku Kaliguli, nowym cesarzem rzymskim został wybrany Klaudiusz. Tym samym Waleria Messalina stała się cesarzową. Zmiana pozycji społecznej, oraz statusu majątkowego w znaczący sposób wpłynęła na życie osobiste Messaliny. Jako cesarzowa dopuściła się wielu zbrodni „czy to dla pieniędzy lub posiadłości, czy to z zemsty lub zawiści”5. Jej życie wypełnione było okrucieństwem, oraz rozpustą, gdyż Waleria Messalina bardzo chętnie odgrywała role prostytutki. O jej ekscesach krążyły już za jej życia legendy.

Jej mąż – Klaudiusz, długo pozostawał pod jej wpływem przymykając oczy na jej nieprawości, nieświadom ich zupełnie. Wynikało to z tego, że jako małżonek oddał się żonie i wyzwoleńcom, jak twierdzi Swetoniusz, na własność i „postępował nie jak władca, lecz jak sługa, rozdzielając szczodrze godności, armie, ułaskawienie kary, wedle korzyści każdego z nich lub nawet osobistej życzliwości, albo zachcianki. Przeważnie działo się to poza jego plecami, bez jego upoważnienia”6.

Będąc cesarzową Waleria Messalina otrzymała specjalne przywileje. Niektóre miasta greckie wybijały monety z jej podobizną, oddając jej w ten sposób honor. Miała prawo do używania w mieście specjalnego dwukołowego powozu, oraz przywilej zasiadania w pierwszych rzędach widowni teatru.

Messalina, co nie ulega żadnej wątpliwości, należała do najbardziej lubieżnych i zbrodniczych kobiet wśród cesarzowych rzymskich. Przyczyniła się bezpośrednio lub pośrednio do śmierci wielu osób. Jej ataki były wymierzone nie tylko w kobiety, ale również w mężczyzn. Morderstwa, których się dopuściła w znacznym stopniu wiązały się również z intrygami politycznymi w środowisku dworskim. Sama Messalina, jak podają nam źródła nie miała wielkich ambicji, oraz zdolności politycznych. Jedyne o co się sama starała to utrzymanie swojej pozycji i zapewnienie jak najlepszej przyszłości dla swojego syna Brytanika. Potwierdza nam to Tacyt, który tak pisze o nasłaniu przez Messalinę morderców na synka Agrypiny MłodszejNerona, którego popularność wśród ludu rzymskiego była większa niż jej syna Brytanika. „Kiedy więc Klaudiusz na igrzyskach cyrkowych zasiadał, przy czym szlachecka młódź konno zabawę trojańską zaczęła, a wśród niej Brytanik, syn cesarza, i Lucjusz Domicjusz, który później przez adopcję panowanie i przydomek Nerona otrzymał – żywiej objawiającą się dla Domicjusza życzliwość ludu uważano za przepowiednię. Krążyła też pogłoska, że przy jego kolebce smoki, niby straż pełniąc, były obecne – bajeczne to i do postronnych cudów upodobnione opowieści; wszak on sam, który bynajmniej uwłaczać sobie nie myślał, o jednym tylko widzianym w sypialni wężu zwykł był opowiadać”7.

Kolejnymi jej ofiarami były kobiety, dwie boskie Julie, które były krewnymi jej męża Klaudiusza. Pierwszą z nich była Julia Liwilla, najmłodsza córka Germanika, siostra Kaliguli, żona M. Winicjusza. Ją to „zgubiła uroda, oraz to, że zdaniem cesarzowej nie okazywała jej należnego szacunku; a także zbyt częste rozmowy z Klaudiuszem”8. Messalina doprowadziła najpierw do jej wygnania na wyspę Pandaterię, podając jako zarzut cudzołóstwo z Seneką. Z wygnania tego została odwołana na samym początku pryncypatu Klaudiusza. Niedługo cieszyła się jednak wolnością, gdyż na życzenie Messaliny została powtórnie zesłana na Pandaterię, gdzie została zamordowana. „Dziewczyna umierając miała niewiele ponad 20 lat”9. Drugą ofiarą pomówień, intryg i oszczerstw Messaliny była Julia, córka Druzusa Cezara i Liwilli, siostry Klaudiusza, wnuczka Tyberiusza. Na jej życzenie zamordował ją Klaudiusz w 43 r. n.e. Potwierdzenie tych informacji znajdujemy również u Tacyta, który pisze, że Klaudiusz „kazał zabić Appiusza Sylana, ojca swego zięcia, oraz Julie, jedną – córkę Druzusa, drugą – córkę Germanika, obie na podstawie mglistych poszlak nie dawszy żadnej możliwości obrony. Kazał zamordować także Gn. Pompejusza, męża starszej córki, oraz Sylana, narzeczonego młodszej”10.

Waleria Messalina nie oszczędzała w swoich knowaniach, intrygach i oszczerstwach także mężczyzn. Szczególnie tych którzy narazili się jej odmową usług erotycznych, oraz takich których majątku i posiadłości pożądała.

Jednym z nich był Gajusz Appiusz Sylanus. Mężczyzna o niezwykłej urodzie, polityk rzymski, pochodzący z bardzo dobrej rodziny, konsul, który spodobał się cesarzowej, a tym samym stał się kolejną jej ofiarą. Sylanus jednak okazał się nieczuły na jej zaloty, czego cesarzowa nie przyjmowała do wiadomości. W związku z tym został odwołany przez Klaudiusza z namiestnictwa Hiszpanii w celu poślubienia matki Messaliny – Domicji Lepidy. Kiedy to nie pomogło Messalina i wpływowy na dworze Klaudiusza wyzwoleniec Narcyz, postanowili zgubić Sylanusa. Razem we dwoje ułożyli plan, aby zastraszyć cesarza, którego „najmniejsze podejrzenie lub najbłahsze oskarżenie wprawiało w straszliwy niepokój, który z kolei pobudzał go do obrony swej osoby lub do zemsty”11. Kiedy plan był dopracowany w każdym szczególe, przystąpiono do jego szybkiej realizacji. „Narcyz przed świtem wtargnął do sypialni swego pana, jakby rażony piorunem, zapewniając, że we śnie widział, iż Appiusz morduje cesarza. Ona zaś niby zdumiona powiedziała wówczas, że także już od kilku nocy taka właśnie zjawa staje jej przed oczyma we śnie. Wnet potem (co już z góry było umówione – V.F.-Ś.) oznajmiono nagłe przybycie Appiusza, któremu poprzedniego dnia polecili się zjawić na termin. Klaudiusz sądząc, że sen się sprawdza natychmiast, rozkazał go z miejsca zatrzymać i zabić. Następnego dnia nie zawahał się Klaudiusz przedstawić przebiegu sprawy w senacie i dziękować wyzwoleńcowi, że nawet we śnie czuwa nad jego ocaleniem”12.

Z kolei Marek Winicjusz, dwukrotny konsul, wywołał nienawiść Messaliny swą oziębłością. Został z jej polecenia otruty. Natomiast prefekt pretorianów Katonius Justus zginął, ponieważ Messalina obawiała się, by nie ujawnił Klaudiuszowi prawdy o tym co dzieje się w pałacu.

Wyczyny erotyczne Walerii Messaliny są bardzo dobrze poświadczone. Lista jej kochanków, znanych z imienia i nazwiska jest długa. „Według satyry VI Juwenalisa (w.115-132) miała ona po kryjomu wymykać się z pałacu i w domu rozpusty pod imieniem Lyciska przyjmować przygodnych gości. Pliniusz Starszy (X 172) przypisuje jej nawet rywalizację z zawodowymi prostytutkami i zdobywanie pierwszego miejsca”13.

Waleria Messalina była kobietą o niezwykłej urodzie, ale nie była kobietą adorowaną. Sama wyszukiwała sobie kochanków, których następnie zmuszała do uległości i posłuszeństwa. Jedynie Swetoniusz w swoim żywocie Witeliusza pisze, że jego ojciec był mężczyzną zakochanym w Walerii Messalinie. Kwintus, bo o nim jest tu mowa, był bliskim przyjacielem Klaudiusza, który chcąc mu się zasłużyć „wszelkimi sposobami, uprosił Messalinę, aby w drodze szczególnej łaski pozwoliła mu zdejmować sobie obuwie ze stóp. Ukradkiem ściągnąwszy jej prawy sandałek, nosił go stale między togą a tuniką, niekiedy całując”14. Uczucia tego nie odwzajemniała jednak w ogóle Messalina.

Ulubioną rozrywką Messaliny były orgie zbiorowe, do których udziału zmuszała wszystkie kobiety w swoim otoczeniu, a w szczególności te, które były zamężne. Ich mężowie byli współuczestnikami, albo widzami zabaw cesarzowej.

Tych, którzy brali w nich udział Messalina wynagradzała licznymi zaszczytami i nagrodami. Z kolei niechętnych do udziału w nich czekała zemsta Messaliny, utrata pozycji na dworze, a czasem i życia.

Waleria Messalina pracowała także w domu publicznym, gdzie „jako cesarzowa pokazywała się nocą publicznie w burdelu z ufarbowanymi na blond włosami i odsłoniętymi piersiami pomalowanymi na złoty kolor”15. Często wychodziła stamtąd na końcu, jako ostatnia, a zarazem smutna, ponieważ prawie zawsze była niezaspokojona. Cesarzowa handlowała czym mogła, wszystko według niej było na sprzedaż, zarówno urzędy, wyroki sądowe, jak i obywatelstwo rzymskie. Ekscesy erotyczne, których dopuszczała się w tym czasie żona Klaudiusza były wyzwoleńcom na rękę, ponieważ mogli ją szantażować. W taki oto sposób cesarz został odgrodzony „od bieżących wydarzeń pałacowych murem zmowy i milczenia”16.

W pewnym jednak momencie rozzuchwalona swoją bezkarnością Waleria Messalina, popełniła duży błąd o znaczeniu politycznym. Jego skutki okazały się dla niej samej tragiczne. Nowym kochankiem Messaliny został Gajusz Syliusz. To właśnie do niego „taką zapłonęła namiętnością, że Junię Sylanę, szlachetnie urodzoną niewiastę, z małżeństwa z nim wyparła i gacha wyłącznie dla siebie zagrabiła”17. Oboje kochankowie nie kryli się ze swoim uczuciem, które w bardzo krótkim czasie przerodziło się w skandal. Messalina bowiem, „nie ukradkiem, lecz z liczną świtą w domu go odwiedza, lgnie do niego, ilekroć z domu wychodzi, hojnie obdarza go bogactwami i zaszczytami; w końcu, jak gdyby stanowisko cesarza na niego już przeszło, niewolników, wyzwoleńców i całą okazałość cesarską u gacha oglądano”18.

Syliusz, który był wówczas młodym senatorem zdawał sobie sprawę ze skandalu i niebezpieczeństwa. Bał się też „pewnej zguby w razie jego odmowy i niejakiej nadziei, że go nie wykryją, a zarazem wobec wielkich nagród to uważał za pociechę, że mógł oczekiwać przyszłości, a teraźniejszości używać”19. Obserwując jak „Messalina, której uprzykrzyły się łatwe miłostki, staczała się już ku nieznanym rozpustom”20, Syliusz postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i działać. Zaproponował Messalinie małżeństwo, „czy to, że fatalny szał go ogarnął, czy że wobec grożących mu niebezpieczeństw w samym ich urzeczywistnieniu widział ratunek”21. Liczył na to, że uda mu się przejąć władzę. Poślubiając Messalinę, widział siebie u jej boku nie tylko jako męża, ale przede wszystkim jako przyszłego cesarza. Następnie obiecał jej, że adoptuje Brytannika, a ona sama „zachowa tę samą władzę, a nadto będzie bezpieczna, jeżeli uprzedzą Klaudiusza, który o ile niebaczny jest zasadzek, o tyle do gniewu jest skory”22. Początkowo cesarzowa odniosła się do jego planu chłodno. Nie myślała o mężobójstwie i intrygach politycznych, chciała natomiast przyjemności i rozkoszy, nie żeby Messalina „męża kochała, lecz z obawy, aby Syliusz posiadłszy najwyższą władzę nie wzgardził cudzołożnicą i pochwalanej

w niebezpieczeństwie zbrodni wnet słuszna miarą nie ocenił”23. Ostatecznie po namyśle przyjęła propozycję Syliusza, ponieważ „gwałtownie pożądała nazwy małżonki z powodu ogromu niesławy, w której ludzie nie mający już nic do stracenia ostatecznej szukają rozkoszy. Nie czekała też dłużej jak tylko na wyjazd Klaudiusza do Ostii, gdzie miał złożyć ofiarę, i odbyła swe zaślubiny z wszystkimi zwykłymi ceremoniami”24. Występek Messaliny był jak na tamte czasy wydarzeniem nieprawdopodobnym – cesarzowa popełniła bowiem bigamie. Strach padł na wszystkich, każdy czuł się zagrożony. „Przede wszystkim ci, którzy mieli w ręku władzę i obawiali się skutków możliwego przewrotu, już nie rozmawiali o tym potajemnie, lecz otwarcie szemrali, że póki aktor łożu cesarza urągał, wyrządzano mu wprawdzie przez to zniewagę, lecz daleka była jeszcze jego zguba: teraz jednak młody człowiek ze szlachty, o dostojnym wyglądzie i żywym umyśle, on na którego czeka konsulat, do wyższych gotuje się nadziei; boć nie jest rzeczą tajną, co po takim ożenku pozostawałoby mu uczynić”25.

Tymczasem cesarz przebywał w Ostii, a jego pobyt przedłużał się. Wystraszeni wyzwoleńcy postanowili przystąpić natychmiast do działania. „Sądzili, że gdyby wskutek potworności zarzutu zdołali uzyskać nad nim przewagę, można by obalić Messalinę, którą by pierwej potępiono, nim by ją pod sąd oddano; lecz byłoby trudne gdyby miano wysłuchać jej obrony; trudność zarazem tkwi w tym, że jego uszy nawet wobec jej zeznań musiałyby być zamknięte”26. Narcyz – zausznik Messaliny wysłał do cesarza dwie nałożnice, „z którymi Klaudiusza łączył najczęstszy stosunek”27, aby przekazały mu informacje o owym ślubie. Narcyzowi udało się tego dokonać, ponieważ przekupił je prezentami i obietnicami, „przy czym czynił im widoki na większe wpływy po obaleniu małżonki cesarza”28. Jedną z nałożnic była Kalpurnia, która podczas „tajemnej schadzki z cesarzem zaraz przypadła mu do nóg i głośno zawołała: „Messalina wyszła za Syliusza”29. Potem sam Narcyz wezwany przez Klaudiusza potwierdził te informacje, mówiąc: „jeśli szybko nie będziesz działał, to nowy małżonek miasto posiądzie”30. Przerażony takim obrotem sprawy Klaudiusz natychmiast postanowił wyruszyć w drogę powrotną do Rzymu. „Jest rzeczą stwierdzoną, że Klaudiusza taka dopadła trwoga, iż raz po raz zapytywał, czy on jeszcze włada państwem, czy Syliusz jest jeszcze prywatnym człowiekiem?”31.

Według Swetoniusza Klaudiusz po otrzymaniu wiadomości o ślubie swojej żony „wyrzekł się gwałtownej namiętności do Messaliny nie tyle z oburzenia na zniewagi, jakich się względem niego dopuszczała, ile z obawy przed niebezpieczeństwem. Mianowicie przypuszczał, że jej kochankowi, Syliuszowi, może przypaść władza cesarska.

W drodze powrotnej z Ostii do Rzymu towarzyszył Klaudiuszowi cały czas Narcyz. Nie opuszczał cesarza ani przez chwilę, obawiając się, że jeżeli dojdzie do spotkania z Messaliną – ta zdoła wyprosić i uzyskać przebaczenie u męża.

W tym samym czasie, „Messalina bardziej niż kiedykolwiek w zbytkach wyuzdana, gdy jesień swą pełnię osiągnęła, urządza w pałacu scenę z winobrania: tłoczą prasy, w kadziach przelewa się wino. Kobiety przepasane skórami podskakiwały przy tym jak składające ofiarę albo szalejące bachantki; ona sama z rozpuszczonymi włosami i potrząsająca tyrsem, a obok niej bluszczem uwieńczony Syliusz – mieli na nogach koturny, podrzucali głowami, dokoła zaś rozbrzmiewały sprośne śpiewy chóru”32. Podczas tej zabawy, jak podają nam źródła, jeden z gości Wettiusz Walens z głupoty i dla zabawy wspiął się na drzewo. Kiedy spytano go co tam widzi, odpowiedział: „Groźną burzę od strony Ostii”33, a ta rzeczywiście nadchodziła. „Prawdziwi zewsząd gońcy, donoszą, że Klaudiusz wie o wszystkim i zbliża się do zemsty gotowy”34. Wieści te sprawiły, że wszyscy momentalnie się rozpierzchli, „Messalina idzie do ogrodów Lukullusa, a Syliusz, nie chcąc się zdradzić z obawą, do swoich obowiązków na forum”35. Reszta uczestników zabawy uciekała gdzie tylko mogła, zamykając się w domach, lub innych kryjówkach. Lecz kiedy zjawili się setnicy, zaczęli ich wyciągać, nakładać im więzy, by jak najszybciej trafili przed oblicze cesarza.

Jedyną nadzieją na ten czas było dla Messaliny wyjście naprzeciw Klaudiuszowi i spotkanie się z nim twarzą w twarz, czym sobie już nie raz pomagała. Rozkazała także wyprowadzić na drogę do Ostii dzieci: Brytanika i Oktawię, błagając jednocześnie jedną z najstarszych westalek – Wibidię, aby się za nią wstawiła. Messalina sama zaś „w towarzystwie trzech tylko osób – tak nagle nastąpiło jej osamotnieni – przebyła pieszo całe miasto, następnie wsiadłszy na wóz, na którym wywozi się śmieci z ogrodów, wyjechała na drogę do Ostii; nikt jej nie okazywał współczucia, ponieważ szkarada występków wzięła nad nim górę”36.

Wyzwoleńcy, dowiedziawszy się o zamiarach Messaliny i chęci jej spotkania z Klaudiuszem postanowili działać i nie dopuścić do tego. „Narcyz, wziąwszy do pomocy tych, którzy podzielali jej obawę, zapewnia Cezara, że nie ma innej nadziei, aby go ocalić, chyba, że władzę nad żołnierzami w tym jednym dniu przeniesie na któregoś z wyzwoleńców, i ofiaruje się sam ją przejąć”37. Kiedy Messalina zbliżyła się do cesarza wołając, aby ją wysłuchał, jako matkę Brytanika i Oktawii, wtedy zagłuszył ją Narcyz, „przypominając Syliusza i zaślubiny i podał równocześnie Cezarowi memoriał zawierający spis jej rozpust, aby jego wzrok odciągnąć”38. W momencie wkroczenia Klaudiusza „do stolicy, chciano ukazać mu wspólne z Messaliną dzieci, lecz Narcyz kazał je oddalić”39. Następnie wraz z cesarzem Narcyz udał się do koszar pretorianów, gdzie Klaudiusz zwołał zebranie. Podczas tego zebrania cesarz oświadczył, że „ponieważ dotychczas nie udają mu się małżeństwa, pozostanie na przyszłość w celibacie; jeśli nie wytrwa, mogą go przebić własnymi

rękoma”40. Później przystąpił do osądu i wymierzenia kary wszystkim schwytanym winowajcom. „Zawleczony przed trybunał, Syliusz nie próbował ani się bronić, ani zyskać na czasie: prosił tylko o przyśpieszenie wyroku śmierci; z tą samą statecznością prosili o to także inni dostojni rycerze rzymscy”41. Prośbę Syliusza spełniono, a wyrok wykonano na nim natychmiast. Inni także nie stawiali oporu i dzielnie poszli z nim na stracenie. Jedynym, który prosił i błagał o litość był Mnester, aktor o niebywałej urodzie, którego Messalina wcześniej z wielkim trudem zmusiła do uległości jej żądzom. Mnester „rozdarłszy szaty wołał bez ustanku na Klaudiusza, aby patrzył na ślady rózg i przypomniał sobie własne słowa, w których kazał mu być uległym woli Messaliny: inni za podarki lub wielkie nadzieje, a on z konieczności ściągnął na siebie winę; a nikt inny nie musiałby pierwej niż on zginąć, gdyby Syliusz państwem zawładnął”42. Słowa Syliusza wzruszyły cesarza. I może nawet byłby się uratował od kary, lecz Narcyz i inni wyzwoleńcy „wpłynęli na niego, aby po zesłaniu na śmierć tylu dostojnych mężów nie oszczędzał aktora; nie stanowi to żadnej różnicy – mówili – czy z własnej woli, czy też z konieczności tak ciężko zawinił”43. Wielu współwinnych zbrodni Messaliny wówczas zginęło. Ona sama „przebywając w parku Lukullusa, przedłużała swe życie, układała supliki, nie bez resztek nadziei, a czasami przystępów gniewu:tak wielka była jej duma w ostatnich chwilach życia”44. Tymczasem Klaudiusz wrócił do pałacu, gdzie „udobruchawszy się wcześniej podaną ucztą, skoro mu wino poszło do głowy, każe pójść i oznajmić niebodze – bo tego, jak powiadają, użył wyrazu – aby nazajutrz stawiła się w celu swej obrony”45. Przerażony takim obrotem sprawy Narcyz „szybko wybiega i poleca setnikom oraz trybunowi, który służbę odbywał, spełnić egzekucję: tak każe cesarz”46. Ci natychmiast udali się do ogrodów Lukullusa, gdzie nadal przebywała Messalina. Zastali ją leżącą na ziemi, obok niej siedziała jej matka Lepida, która radziła córce, „aby na siepacza nie czekała: życie jej przeszło – mówiła – i tylko jeszcze przyzwoitej śmierci szukać powinna. Lecz w tej duszy zepsutej rozpustą nie było żadnego poczucia honoru”47. Trybun podczas całego tego zajścia milczał, natomiast wyzwoleniec „łajał ją wielu obelżywymi i godnymi niewolnika słowy”48. Dopiero wtedy Messalina zrozumiała swoją dolę i przejrzała na oczy. Wyjęła „puginał, a kiedy go daremnie już to do gardła, już to do piersi drżącą ręką zbliżała, przebił ją trybun pchnięciem miecza. Zwłoki pozostawiono matce”49. O śmierci Messaliny doniesiono najszybciej jak to było możliwe Klaudiuszowi, który w tym czasie ucztował. Nie powiedziano mu „jednak wyraźnie, czy z własnej, czy z cudzej ręki”50 zginęła. Cesarz sam również nie zadawał żadnych pytań. Nawet w dniach następnych „nie objawiał nienawiści, radości, gniewu, smutku, słowem żadnego

uczucia ludzkiego, ani kiedy widział radość wśród oskarżycieli, ani kiedy patrzył na smutek swych dzieci”51. Inaczej przedstawia to Swetoniusz, który pisze, że „po wykonaniu wyroku śmierci na Messalinie, gdy zasiadł do stołu, zaraz zapytał, „dlaczego pani nie przychodzi?”52.

W tych ciężkich chwilach, tuż po śmierci Messaliny, przyszedł z pomocą cesarzowi senat, który dopomógł mu zapomnieć o jej śmierci. Wydał on bowiem uchwałę, „aby imię jej i wizerunki usunąć z prywatnych i publicznych miejsc”53. Waleria Messalina była bowiem pierwszą cesarzową rzymską, którą skazano za zbrodnie i liczne występki erotyczne na niepamięć.

Autor: Violetta Fułat- Światowska
Przypisy
  1. I. Bieżuńska - Małowist, Kobiety antyku. Talenty, ambicje, namiętności, Warszawa 1993, s. 217.
  2. A. Krawczuk, Poczet cesarzowych Rzymu, Warszawa 1998, s.48.
  3. Swetoniusz, Boski Klaudiusz 27.
  4. Tamże.
  5. Bieżuńska - Małowist, s.218.
  6. Swetoniusz, Boski Klaudiusz 29.
  7. Tacyt, Dzieła, tłum S. Hammer, Warszawa 1957, XI 11.
  8. Krawczuk, s. 49.
  9. Tamże.
  10. Swetoniusz, Boski Klaudiusz 29.
  11. Swetoniusz, Boski Klaudiusz 37.
  12. Tamże.
  13. Bieżuńska - Małowist, s. 219.
  14. Swetoniusz, Witeliusz 2.
  15. A. Demandt, Prywatne życie cesarzy rzymskich, przeł. B. Tarnas, Gdynia 1997, s. 17.
  16. Krawczuk, s.51.
  17. Tacyt XI 12.
  18. Tamże.
  19. Tamże.
  20. Tacyt, XI 26.
  21. Tamże.
  22. Tamże.
  23. Tamże.
  24. Tacyt, XI 27.
  25. Tacyt, XI 28.
  26. Tamże.
  27. Tacyt, XI 29.
  28. Tamże.
  29. Tacyt, XI 30.
  30. Tamże.
  31. Tacyt, XI 31.
  32. Tamże.
  33. Tamże.
  34. Tacyt, XII 32.
  35. Tamże.
  36. Tamże.
  37. Tacyt, XI 33.
  38. Tacyt, XI 34.
  39. Tamże.
  40. Swetoniusz, Boski Klaudiusz 26.
  41. Tacyt, XI 35.
  42. Tacyt, XI 36.
  43. Tamże.
  44. Tacyt, XI 37.
  45. Tamże.
  46. Tamże.
  47. Tamże.
  48. Tamże.
  49. Tacyt, XI 38.
  50. Tamże.
  51. Tamże.
  52. Swetoniusz, Boski Klaudiusz 39.
  53. Tacyt, XI 38.

IMPERIUM ROMANUM potrzebuje Twojego wsparcia!

Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na kanałach społecznościowych, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie. Nawet najmniejsze kwoty pozwolą mi opłacić dalsze poprawki, ulepszenia na stronie oraz serwer.

Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM!

Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM

Dowiedz się więcej!

Wylosuj ciekawostkę i dowiedz się czegoś nowego o antycznym świecie Rzymian. Wchodząc w poniższy link zostaniesz przekierowany do losowego wpisu.

Losowa ciekawostka

Losowa ciekawostka

Odkrywaj tajemnice antycznego Rzymu!

Jeżeli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wpisami na portalu oraz odkryciami ze świata antycznego Rzymu, zapisz się do newslettera, który jest wysyłany w każdą sobotę.

Zapisz się do newslettera!

Zapisz się do newslettera

Księgarnia rzymska

Zapraszam do kupowania ciekawych książek poświęconych historii antycznego Rzymu i starożytności. Czytelnikom przysługuje rabat na wszelkie zakupy (hasło do rabatu: imperiumromanum).

Zajrzyj do księgarni

Księgarnia rzymska

Raport o błędzie

Poniższy tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów