Rozdziały
Bitwa w Wąwozie Kaudyńskim (321 p.n.e.), niekiedy nazywana także bitwą pod Caudium, była istotną klęską armii rzymskiej podczas drugiej wojny samnickiej (327-304 p.n.e.). Bitwa rozegrała się koło Caudium niedaleko Kapui (rejon Kampanii). Wojska rzymskie dowodzone były przez konsulów Spuriusza Postumiusza i Tytusa Weturiusza Kalwinusa; a wojska Samnitów dowodzone przez Gawiusza Pontiusza.
Bitwa
Bitwa rozegrała się w wąskim wąwozie, w którym to oddziały rzymskie zostały okrążone przez wojsko samnickie. Rzymianie, zamknięci przez przeciwnika, aby uniknąć całkowitej zagłady musieli się poddać i przyjąć haniebne warunki pokoju. Zmuszeni zostali do wydania Samnitom 600 zakładników, a sami, pozbawieni broni, musieliprzejść pod jarzmem z lanc, co uważane było za wielką hańbę. Tytus Liwiusz tak oto opisuje wstyd żołnierzy rzymskich:
Jeden spoglądał na drugiego, oglądali broń, którą mieli wnet oddać, patrzyli na ręce mające wkrótce pozostać bez broni i na siebie zdanych na łaskę nieprzyjaciela. Stawały im przed oczyma i jarzmo wrogie, i drwiny zwycięzcy, i twarze szydercze, i droga, którą pójdą bezbronni wśród uzbrojonych, a potem opłakany przemarsz zhańbionego wojska przez miasta sprzymierzone, powrót do ojczyzny i rodzin, dokąd nieraz ich przodkowie wkraczali w triumfie: Oni sami tylko wrócą bez ran, bez mieczów, zwyciężeni bez bitwy; im tylko nie wolno było dobyć miecza, nie wolno było zmierzyć się z nieprzyjacielem; daremna była ich odwaga. […]
Pierwsi konsulowie prawie półnadzy poszli pod jarzmo, następnie według stopnia wojskowego po kolei poddani zostali tej hańbie, a w końcu poszczególne legiony. Dookoła stali uzbrojeni wrogowie, szydząc i wyśmiewając się z nich, a często grożąc im mieczem; kilku nawet zraniono i zabito, gdy zbyt widoczne w ich twarzy oburzenie na niegodne obejście obraziło zwycięzców.– Tytus Liwiusz, Dzieje Rzymu o założenia miasta, IX.5-6
Tradycja uważała porażkę Rzymian za wynik nieprzychylności bogów. W rzeczywistości jednak Samnici odnieśli zasłużone zwycięstwo, po długiej i wyczerpującej walce. Warunki pokojowe były nader hańbiące, nawet na tamte czasy – rezygnacja z zajętych terenów i oddanie zakładników. Tradycja rzymska nie godziła się na istnienie w historii nawet krótkiego okresu hańbiącego imię Rzymu. W związku z tym, zdecydowano się podjąć natychmiastowe działania wojenne w 316 roku p.n.e.