Zachowane pod wulkanicznym pyłem zabytki Pompejów, miasta dotkniętego wybuchem Wezuwiusza w 79 roku n.e., są zagrożone przez włoską biurokrację oraz silne opady deszczu. Miasto odkryte zostało przez archeologów w XVIII wieku i po dziś dzień jest niepowtarzalnym źródłem wiedzy o życiu codziennym Rzymian.
Wiele budowli w mieście mizernieje, a niektóre z nich po prostu się zawalają. Przykładem jest łuk podpierający Świątynię Wenus, rzymskiej bogini piękna, która naruszona została przez jedną z nawałnic. Innego dnia z kolei zawaliło się kilka ścian w różnych rejonach Pompejów.
Pompeje są odwiedzane średnio przez dwa miliony turystów rocznie, co nie pozostaje bez wpływu na kondycję monumentów. Najbardziej opinia publiczna rozpaczała w 2010 roku, kiedy to zawaliła się znana Szkoła Gladiatorów. Podniosły się głosy sugerujące nieodpowiedzialność Włochów za zabytki w Italii i potrzebę usprawnienia działań. Unia Europejska zdecydowała się wesprzeć władze włoskie 105 milionowym dofinansowaniem (pozyskanie hamowane przez skargi prywatnych firm) na projekt utrzymania konserwacji zabytków. Projekt ochrony monumentów w Pompejach jest niezwykle potrzebny. Uważa się, że bez tego wsparcia Pompeje upadną całkowicie.