Publiusz Wediusz Pollio był rzymskim ekwitą i przyjacielem pierwszego cesarza Oktawiana Augusta. Jego ojciec był wyzwoleńcem, a on sam dorobił się olbrzymiego majątku, zarządzając w jego imieniu prowincją Azja. M.in. posiadał olbrzymią willę nad Zatoką Neapolitańską, w której powstała hodowla drapieżnych muren, którym na pożarcie rzucał nieposłusznych lub popełniających błędy niewolników. Jego brutalne zwyczaje były znane w całym Rzymie i niezwykle oburzały społeczeństwo.
Pewnego razu Pollio gościł na uczcie w swoim domu samego Oktawiana Augusta. W pewnym momencie jeden z niewolników upuścił i zniszczył kryształowy puchar, za co gospodarz skazał go na śmierć, poprzez wrzucenie do basenu pełnego muren. Niewolnik rzucił się jednak do kolan cesarza, z prośbą o wstawiennictwo. August poprosił przyjaciela, aby ten zrezygnował z tak drastycznej kary; jednak nieskutecznie. Wówczas cesarz poprosił Pollio, aby przyniesiono mu wszelkie drogocenne naczynia, o podobnej wartości jak to stłuczone. Kiedy je dostarczono, kazał je wszystkie potłuc. Pollio, będąc postawionym w niekomfortowej sytuacji, zrezygnował z ukarania niewolnika. Co więcej, Seneka Młodszy stwierdza, że cesarz miał wyzwolić niewolnika1.
Zachowanie Augusta było komentowane już w starożytności. Owidiusz docenił zachowanie cesarza, który w ten sposób podkreślił nadmierne przywiązanie Rzymian do bogactwa2.