Wielki pożar w Rzymie (Magnum Incendium Romae) wybuchł dnia 19 lipca 64 roku n.e., kiedy to strawił dużą część miasta Rzym. Tacyt wspomina o szybkim rozprzestrzenieniu się pożaru, który trwał pięć i pół dnia, do 24 lipca. Iskra pojawić się miała w jednym ze sklepów z łatwopalną substancją1. Tylko cztery z czternastu dzielnic ówczesnego Rzymu uniknęły zniszczeń, trzy zostały kompletnie strawione przez ogień, zaś kolejnych siedem zostało poważnie zniszczonych.
Inną skalę zniszczeń podaje źródło z czwartego wieku naszej ery, twierdzące że spłonęło tylko 136 domów. W tym czasie miasto składało się z około 1700 prywatnych domów oraz 47 tysięcy domów czynszowych i kamienic, więc rozmiar pożaru nie wydaje się już tak wielki. Różnice w opisach spowodowane są być może tym, że pożary Rzymu nie były w tym okresie niczym wyjątkowym. Miasto płonęło kolejny raz w 69 roku n.e. za panowania cesarza Witeliusza, a następnie w 80 roku n.e. za panowania cesarza Tytusa Flawiusza. Wokół wydarzenia wyrosło mnóstwo legend i wersji dziejów, które w większości są mało prawdopodobne lub zakłamane.
Omawiane wydarzenie miaÅ‚o miejsce za panowania cesarza Nerona, który w tych czasach nie szczyciÅ‚ siÄ™ już raczej dobrÄ… opiniÄ… wÅ›ród Rzymian, a zwÅ‚aszcza wÅ›ród patrycjuszy. To wÅ‚aÅ›nie przekazy historyków rzymskich z tej warstwy spoÅ‚ecznej sÄ… jedynym naszym źródÅ‚em wiedzy o pożarze. Nie ma pewnoÅ›ci co do tego jak doszÅ‚o do pożaru, czy byÅ‚ to przypadek czy celowy zamach. SpoÅ›ród ówczesnych historyków o pożarze wspomina tylko Pliniusz Starszy, który pisze o nim niejako na marginesie. Inni, w tym tacy jak Dion Chryzostom, Plutarch czy Epiktet, na ten temat milczÄ…. Współczesna wiedza na temat pożaru pochodzi gÅ‚ownie z trzech źródeÅ‚ wtórnych, spisanych przez Tacyta, Kasjusza Diona i Swetoniusza. Tacyt donosi, że część mieszkaÅ„ców oskarżyÅ‚a o podpalenie Nerona. Å»yjÄ…cy ponad stulecie potem historyk rzymski Kasjusz Dion twierdzi, że ludzie cesarza, udajÄ…c pijanych, umyÅ›lnie podpalili miasto. W tym czasie Neron obserwowaÅ‚ pożar ze swego paÅ‚acu na Palatynie, Å›piewajÄ…c na scenie „Spalenie Troi” i grajÄ…c na lirze. Jednak wedÅ‚ug Tacyta byÅ‚a to plotka, zaÅ› Neron przebywaÅ‚ w tym czasie w Anzio. Podobnie do Kasjusza Diona historiÄ™ opisuje pisarz Swetoniusz. W jego wersji cesarz obserwowaÅ‚ pÅ‚onÄ…ce miasto z wieży na Ekswilinie. Obaj sugerujÄ…, że Neron chciaÅ‚ zniszczyć Rzym, by nastÄ™pnie odbudować go zgodnie ze swoim zamysÅ‚em. Neron chociażby zaraz po pożarze zarzÄ…dziÅ‚ budowÄ™ swojej rezydencji, tzw. „ZÅ‚otego Domu Nerona„ (Domus Aurea), na zboczach Palatynu, na których wczeÅ›niej znajdowaÅ‚y siÄ™ wille arystokracji. ŹródÅ‚a pierwotne, którymi byÅ‚y przekazy Fabiusa Rusticusa, Marcusa Cluviusa Rufusa oraz Pliniusza Starszego, nie przetrwaÅ‚y do współczesnoÅ›ci. Zdaniem Tacyta byÅ‚y one sprzeczne i bardzo przesadzone.
W naszych czasach ugruntowaÅ‚o siÄ™ przekonanie, jakoby to chrzeÅ›cijanie zostali oskarżeni przez Nerona o podpalenie, kiedy to on sam miaÅ‚ być inicjatorem tragedii. ChciaÅ‚ w ten sposób znaleźć kozÅ‚a ofiarnego, dodajmy do tego nielubianego przez ogół spoÅ‚eczeÅ„stwa, dla swoich Å›miesznych i irracjonalnych planów przebudowy stolicy imperium. Taka wersja staÅ‚a siÄ™ niezwykle popularna w naszych obecnym spoÅ‚eczeÅ„stwie, za sprawÄ… noblisty Henryka Sienkiewicza i jego dzieÅ‚a „Quo vadis”. Sytuacja jednak inaczej jest ukazana przez Tacyta:
Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn cesarza i ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustępowała hańbiąca pogłoska i nadal wierzono, że pożar był nakazany. Aby ją więc usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których nienawidzono dla ich sromot, a których gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwy dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa, a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników. Schwytano więc naprzód tych, którzy tę wiarę publicznie wyznawali, potem na podstawie ich zeznać ogromne mnóstwo innych, i udowodniono im nie tyle zbrodnię podpalenia, ile nienawiść ku rodzajowi ludzkiemu. A śmierci ich przydano to urągowisko, że okryci skórami dzikich zwierząt ginęli rozszarpywani przez psy albo przybici do krzyżów, [albo przeznaczeni na pastwę płomieni i] gdy zabrakło dnia, palili się służąc za nocne pochodnie. Na to widowisko ofiarował Neron swój park i wydał igrzysko w cyrku, gdzie w przebraniu woźnicy z tłumem się mieszał lub na wozie stawał. Stąd, chociaż ci ludzie byli winni i zasługiwali na najsurowsze kary, budziła się ku nim litość, jako że nie dla pożytku państwa, lecz dla zadośćuczynienia okrucieństwu jednego człowieka byli traceni.
– Tacyt, Roczniki, XV 44
ChrzeÅ›cijanie byli monoteistami, a Rzymianie politeistami i już to byÅ‚o dla nich dziwne. Poza tym czcili Chrystusa który byÅ‚ Å»ydem. Rzymianie raczej nie przepadali za Å»ydami, ale najwiÄ™kszÄ… zbrodniÄ… byÅ‚o to że nie czcili cesarza, co byÅ‚o wedÅ‚ug nich najwiÄ™kszÄ… zbrodniÄ…. ChrzeÅ›cijanie w tamtych czasach żyli w ciszy, ale nie takiej jak to dzisiaj rozumiemy. Byli spokojni i Å‚agodni sÅ‚użąc Bogu, i nie mieszali siÄ™ do spraw, które ich nie dotyczyÅ‚y. ChrzeÅ›cijanie w poczÄ…tkowych wiekach n.e. nie izolowali siÄ™ i nie byli tajemniczy. Ich głównym zadaniem byÅ‚o gÅ‚oszenie dobrej nowiny o Chrystusie i Królestwie Bożym, wiÄ™c siÅ‚Ä… rzeczy nie mogli siÄ™ izolować. Byli powszechnie znani wszÄ™dzie tam, gdzie siÄ™ pojawili. Nie uczestniczyli co prawda w życiu spoÅ‚ecznym Rzymian, ale trudno to nazwać izolacjÄ… czy tajemniczoÅ›ciÄ…. Reszta to czysta propaganda. Wrogów i winnych pożaru trzeba byÅ‚o znaleźć, a że byli pod rÄ™kÄ… tacy ludzie, którzy jawili siÄ™ jako „dziwaki”, wykorzystano sytuacjÄ™.
Neron był pierwszym cesarzem rzymskim, który rozpoczął prześladowania chrześcijan (wciąż młodej religii). Pierwszą falę prześladowań chrześcijan wiąże się właśnie z pożarem Rzymu w 64 roku n.e., o podpalenie którego cesarz Neron oskarżył wspomnianych chrześcijan. W wyniku prześladowań, które trwały do śmierci władcy w 68 roku n.e. wielu rzymskich chrześcijan (akcja nie objęła prowincji) poniosło okrutną śmierć rzucani na arenach dzikim zwierzętom, albo paleni żywcem. Tacyt pisze, że oskarżeni chrześcijanie byli rzucani psom na pożarcie oraz krzyżowani i podpalani. Nie były to jednak masowe i ogromne mordy, jak przyjęło się uważać i powszechnie twierdzić.
Wraz z wybuchem pożaru nastroje spoÅ‚eczne wyraźnie siÄ™ pogorszyÅ‚y. Lud który i tak nie przepadaÅ‚ za wÅ‚adcÄ… zaczÄ…Å‚ rodzić szeregi plotek i pogÅ‚osek, wedÅ‚ug których tragediÄ™ przypisywano Neronowi. Ten aby odsunąć od siebie wszelkie podejrzenia ludu postanowiÅ‚ znaleźć kozÅ‚a ofiarnego. Mieli nim być Å»ydzi, jednak za namowÄ… jego żony Sabiny Poppei, która darzyÅ‚a Å»ydów od dawna sympatiÄ…, kozÅ‚em ofiarnym uczyniono tych ich garstkÄ™ – jednÄ… z wywrotowych sekt żydowskich, gÅ‚oszÄ…cÄ… koniec Å›wiata przez ogieÅ„ potÄ™pienia. W gruncie rzeczy przeÅ›ladowania chrzeÅ›cijan rozpoczęły siÄ™ przypadkowo.
Co ciekawe późniejszy historyk Swetoniusz nic nie wspomina o prześladowaniach, a wylicza zasługi Nerona, dla przywrócenia porządku w mieście po pożarze:
Zakazano w jadłodajniach sprzedawać cokolwiek gotowanego prócz roślin strączkowych i warzyw, podczas gdy poprzednio podawano tam potrawy wszelkiego rodzaju. Ukarano śmiercią chrześcijan, rodzaj ludzi, którzy hołdują przesądowi nowemu i niebezpiecznemu. Zabroniono gry -kwadrygarzom-, którzy skutkiem zadawnionego pobłażania mogli włócząc się wszędzie oszukiwać i kraść pod pozorem zabawy.
– Swetoniusz, Å»ywoty cezarów, VI 16
WedÅ‚ug Tacyta zaÅ› Neron na wieść o pożarze szybko wróciÅ‚ do Rzymu celem organizacji pomocy humanitarnej, na którÄ… wyÅ‚ożyÅ‚ pieniÄ…dze z wÅ‚asnych funduszy. Zaraz po pożarze cesarz otworzyÅ‚ swój paÅ‚ac dla pogorzelców oraz zapewniÅ‚ dostawy żywnoÅ›ci. Po pożarze stworzyÅ‚ też nowy plan rozwoju miasta, w którym zaznaczono, że spalone domy majÄ… być rozebrane, zaÅ› na ich miejsce pobudowane nowe – z cegÅ‚y, w wiÄ™kszej odlegÅ‚oÅ›ci od drogi. Poza tym Neron zbudowaÅ‚ w miejscu pogorzeliska kompleks paÅ‚acowy, wspomniany Domus Aurea, o powierzchni od 40 do 120 ha. Fundusze potrzebne na odbudowÄ™ miasta zostaÅ‚y zebrane ze specjalnych danin naÅ‚ożonych na prowincje rzymskie.
Wracając jednak do faktycznych powodów pożaru. Ogień powstał najprawdopodobniej przypadkowo. Rzym na noc miał zamknięte bramy i ci którzy nie zdążyli do miasta przed zamknięciem bram, nocowali poza murami. Rozpalali ogniska, aby się ogrzać, i wiatr przeniósł iskry z tych ognisk nad murami do miasta, i to mogło być przyczyną pożaru. Powodem powstania ognia w mieście mogła być także pogoda (błyskawica, susza) i nienaturalnie duże zagęszczenie ludności i budynków, które tylko ułatwiało nagrzewanie się obiektów i dalsze podpalenia. Rzym pełen był drewnianych budowli, które łatwo mogła podpalić iskra. Pożar rozpoczął się od niedużego zapłonu w dzielnicy kupieckiej, ale szybko wymknął się spod kontroli z powodu wspomnianych niesprzyjających czynników.
PodsumowujÄ…c wiÄ™c, współczeÅ›ni historycy sÄ… raczej zgodni, że Neron nie wywoÅ‚aÅ‚ celowo pożaru. TezÄ™ o chÄ™ci stworzenia przez Nerona miejsca pod paÅ‚ac Domus Aurea obala jego późniejsze, odlegÅ‚e od miejsca wybuchu pożaru umiejscowienie, po drugiej stronie Palatynu. Ponadto spÅ‚onęła część innego paÅ‚acu cesarza –Domus Transitoria. Jest maÅ‚o prawdopodobne, aby Neron chciaÅ‚ zniszczyć ten paÅ‚ac, tym bardziej, że nawet obrazy i dekoracje w nowym paÅ‚acu byÅ‚y podobne do tych spalonych. Poza tym pożar wybuchÅ‚ dwa dni przed peÅ‚niÄ… księżyca, kiedy to podpalacze mogli być dobrze widoczni i zostać wykryci.
Mimo że Neron nie wywołał pożaru to jednak zapisał się na kartach historii jako pierwszy prześladowca chrześcijan. W wyniku narastających pogłosek, w rozgoryczonym społeczeństwie, o jego udziale w tragedii, oskarżył izolujących się i tajemniczych chrześcijan o podpalenie i nakazał prześladowania. Co jednak warto zaznaczyć nie miały one z pewnością aż takich rozmiarów, jak to nam przedstawia Henryk Sienkiewicz.