Rozdziały
Bitwa nad rzeką Ticinus, stoczona w 218 roku p.n.e. podczas II wojny punickiej, była pierwszym starciem Hannibala z siłami rzymskimi na terenie Italii i zakończyła się zwycięstwem Kartagińczyków.
Tło historyczne
W czasie marszu na Rzym Hannibal w dużym stopniu pomniejszył liczebność swej armii. Na początku wyprawy liczyła ona 50 000 piechoty i 9 000 jazdy, lecz podczas zejścia z Alp już tylko 20 000 piechoty i 6 000 jazdy. Należy zwrócić uwagę, że kawaleria punicka podczas marszu poniosła stosunkowo mniejsze straty od piechoty i stała się podstawowym czynnikiem późniejszych zwycięstw Hannibala. Jeźdźcy stanowili elitę armii punickiej i możliwe, że byli lepiej opłacani niż piechota. Armia Kartaginy liczebnie pomniejszona niełatwym marszem z Hiszpanii zeszła z górzystego terenu Alp na równinę północnej Italii niedaleko ośrodka plemienia Taurynów (dzisiejszy Turyn).Przed wodzem kartagińskim stanęły teraz dwa zadania do wykonania: zapewnienie pożywienia dla podkomendnych i rekrutacja miejscowych Galów do armii inwazyjnej. Ponieważ Tauryni nie byli zainteresowani pomocą dla Hannibala, ten obległ ich główne miasto (oppidum). Po trzech dniach ośrodek Taurynów wpadł w ręce punickie, a wraz z nim magazyny żywności. To właśnie w tym momencie do Hannibala dotarła wieść, że Publiusz Korneliusz Scypio operuje w dolinie rzeki Po. Po odpoczynku danym żołnierzom Barkida ruszył w tym kierunku, a na jego spotkanie wymaszerował z kolonii Placentia (dzisiejsza Piacenza) Scypio ze swymi oddziałami. Hannibal, chcąc zainspirować swych podkomendnych, poprosił, by jeńcy z plemienia Allobrogów walczyli między sobą na śmierć i życie. Zwycięzca miał zabrać ze sobą broń oraz konia pokonanego i odejść wolno. Ten epizod miał pokazać Kartagińczykom na zasadzie analogii ich własne położenie.
Bitwa nad Ticinusem, listopad 218 p.n.e.
Obie armie ruszyły naprzeciw siebie północnym brzegiem rzeki Po. Na jej dopływie-Ticinusie Scypio skonstruował most z łodzi, co było starożytną wersją mostu pontonowego. Po dwóch dniach zwiadowcy obu armii dali znać o bliskości wroga. Obaj wodzowie zatrzymali marsz swych armii, rozbijając obóz. Następnego dnia Scypio i Hannibal wyprowadzili duże siły i ruszyli na rekonesans. Siły Hannibala stanowiły większość jego całej jazdy liczącej 6 000 ludzi, Scypio poprowadził całą swą kawalerię, choć znacznie mniej liczebną od Kartagińczyków, złożoną z Rzymian, Latynów i Galów. Oddziałowi Scypiona towarzyszyli żołnierze lekkiej piechoty (velites).Obaj wodzowie rozpoczęli bitwę pewni zwycięstwa. Scypio ustawił swych welitów w pierwszym szeregu, towarzyszyli im galijscy sprzymierzeńcy Rzymian, zaś jazda italska stanęła w odwodzie. Ustawienie Rzymian świadczy o tym, iż ich wódz planował na początku bitwy długą kanonadę pociskami, w której swoją rolę odegrałaby oprócz velites także kawaleria, która ruszałaby szybko na wroga, by wyrzucić pociski i równie szybko wycofywałaby się do swoich. Hannibal sformował swoje centrum z jazdy Hiszpanów, na obu flankach ustawił Numidów, jazdę ”lotną jak piasek Sahary”. Zanim velites wyrzucili swoje „pila” Scypio i Hannibal rzucili do szarży swe jednostki kawalerii w zwartym szyku. Należy podkreślić, że niektórzy jeźdźcy walczyli pieszo – nie jedyny raz w dziejach. Grupy pieszych jeźdźców stanowiły doskonałe wsparcie dla ich kolegów walczących konno, którzy mogli na chwilę wycofać się za „piechurów”, by ochłonąć po walce i przygotować się do kolejnej szarży. Bitwa pozostawała nierozstrzygnięta do momentu, gdy Numidowie „zalali” flanki Rzymian. Welici rzucili się do ucieczki i zostali wyeliminowani z walki przez jazdę Punijczyków. Część Numidów runęła na tyły kawalerii rzymskiej, powodując jej ucieczkę. To właśnie wtedy miał miejsce epizod wspominany później przez historyków. Ciężko rannego wodza rzymskiego uratował jego 17-letni syn, późniejszy pogromca Hannibala. Wcześniejsza wersja wydarzeń głosiła jednak, iż to liguryjski niewolnik uratował wodza Rzymian. Najpopularniejsza wersja głosi, że młody Publiusz stał na tyłach na czele oddziału jazdy, po czym ruszył na ratunek ojca. Dzięki temu wódz rzymski w eskorcie jazdy mógł swobodnie wycofać się do swoich.
Znaczenie bitwy
Bitwa nad Ticinusem była pierwszym starciem między Punijczykami a Rzymianami na italskiej ziemi. Pokazała przewagę Kartaginy nad Rzymem i była zapowiedzią przyszłych zwycięstw Hannibala. Bitwa pokazała, iż kawaleria punicka jest w lepszej kondycji niż rzymska. Starcie potwierdziło możliwość dalszych walk armii kartagińskiej na italskiej ziemi. Bitwa miała także wpływ na morale Rzymian: wódz rzymski przed jej rozpoczęciem przejawiał energię i zapał do walki, zaś klęska nad Ticinusem zniszczyła jego pewność siebie.