Rozdziały
Bitwa pod Argentoratum (357 n.e.) była starciem wojsk rzymskich pod wodzą cesarza Juliana Apostaty z Galami, napadającymi tereny Cesarstwa.
Tło wydarzeń
Północna granica Imperium rzymskiego była bezustannie frontem walki z najazdami ludów germańskich zza Renu i Dunaju. System fortyfikacji granicznych zwanych limes przez długi okres skutecznie chronił Imperium przed barbarzyńcami. Jednak wraz z pogłębiającym się kryzysem państwa rzymskiego, osłabieniu uległa też (okryta sławą dawnych lat) armia. Nadal istniały legiony, jednak były one mniej liczne i gorzej wyszkolone. Sama struktura armii też uległa zmianie – większość „nowych legionistów” wywodziła się z ludności miejscowej, posiadającej obywatelstwo rzymskie. W okresie chwały legionów rzymskich, tubylcy służyli co prawda w oddziałach pomocniczych (auxilliares), jednak już w IV wieku n.e. stanowili kościec armii. Wzrosło też znaczenie ciężkiej jazdy, tzw. clibanarii.
Dobrym przykładem starcia bitewnego na północnej granicy Imperium w IV wieku n.e jest starcie Rzymian z Germanami pod Argentoratum (obecny Strasburg) latem 357 roku n.e.
Latem 357 roku n.e. wojska rzymskie przeprowadziły kampanię w Galli, której celem było powstrzymanie łupieskich napadów barbarzyńców na tereny Cesarstwa. Kilka dni przed bitwą do dowodzącego wojskami rzymskimi cesarza Juliana Apostaty przybyło poselstwo Alamanów, przedstawiające cesarzowi żądania natychmiastowego przerwania działań bojowych oraz wycofania się z północnej Galli. Żądania te zostały odrzucone a posłowie wzięci w niewolę, by nie móc zdradzić swoim zwierzchnikom stanu sił rzymskich. Pomimo tego zabiegu Alamanowie znali ustawienie wojsk rzymskich dzięki jednemu ze zbiegów z armii Juliana. W efekcie naprzeciw prawego skrzydła wojsk rzymskich, składającego się z ciężkiej jazdy, stanęła alamańska jazda oraz lekka piechota, jako jednostki najlepiej nadające się do walki z opancerzoną jazdą. Na swoim prawym skrzydle Alamanowie przygotowali zasadzkę na wojska rzymskie z ukrytych w nierównym terenie wojowników.
Wojsko
Armia rzymska liczyła w tej bitwie około 13.000 żołnierzy. Jej dowódca Julian Apostata uszykował swoich podwładnych w dwie linie: w pierwszej stanęła pseudo-legionowa piechota, tzw. limitanei, rekrutowana spośród ludności germańskiej. Faktycznie była to milicja, mieszkańcy miast i wsi, zobowiązani do obrony granic Imperium. W drugiej linii stanęło kilka regularnych legionów, złożonych z tzw. pseudo-comitatenses, czyli żołnierzy armii polowej stanowiącej odwód dla sił na granicach. Prawe skrzydło armii Juliana zajęła ciężka jazda (clibanarii) wspomagana łucznikami konnymi. Lewe skrzydło armii rzymskiej ograniczone było lasami i rowami, co uniemożliwiało jej oskrzydlenie.
Armia Alamanów liczyła od 15.000 do 30.000 tysięcy wojowników. Wódz Alamanów, Chnodomar, ustawił swoje wojska tradycyjnie w jedną, długą linię. Jak zwykle zresztą w bitwach Rzymian z Germanami, chciał użyć całości wojsk do przeprowadzenia gwałtownej szarży, która przebiłaby się przez linie wroga. Lewe skrzydło szyku Alamanów, naprzeciwko rzymskiej jazdy zajęła wciąż budząca respekt jazda germańska.
Bitwa
Zanim wojownicy germańscy ruszyli do swej szarży, obie strony – Alamanowie i Germanie w armii rzymskiej – wydały z siebie legendarny germański okrzyk wojenny. Atak barbarzyńców z impetem uderzył w pierwszą linię Rzymian, na skrzydle starła się ze sobą jazda. Słabe oddziały legionistów nie wytrzymały tak gwałtownego ataku i złamały szyk. Również w starciu jazdy Alamanowie odniesli sukces – rzymski dowódca jazdy zginął, aclibanarii wycofali się. Cała pierwsza linia rzymska była w odwrocie.
Rozpędzeni wojownicy germańscy z impetem uderzyli w drugą linię Rzymian. Tu jednak bardziej doświadczenicomitatenses wytrzymali napór wroga. Pozwoliło to Julianowi na przegrupowanie nadwyrężonych sił i rzucenie ich przeciw wojskom Chnodomara. Alamanowie wytracili impet, po czym zaczęli być gromieni przez powracających Rzymian. W końcu Alamanowie rzucili się do ucieczki, ścigani przez przegrupowaną jazdę. Część uciekających utonęła próbując przeprawić się przez Ren. Łącznie Alamanowie stracili około 6.000 zabitych i około 200 jeńców, wśród których znalazł się między innymi król Chnodomar.
Konsekwencje
Następnego dnia zwycięski cezar rozkazał wypuścić posłów alamańskich oraz przygotować się do forsowania Renu, co przyśpieszyło zawieszenie broni pomiędzy Cesarstwem a Alamanami.
Bitwa pod Argentorate jest przykładem na to, iż obie strony mimo upływajacego czasu nie zmieniały swojej taktyki. Germanie jak zawsze ustawili się w długą linię i jedną szarżą chcieli rozstrzygnąć losy bitwy. Rzymianie nie posiadali już tak dobrze wyszkolonej armii, dlatego zwycięstwo przyszło im z trudem. Warto tez zauważyć, że ważną rolę odegrała tutaj zawsze zaniedbana przez Rzymian jazda. Z czasem jej znaczenie coraz bardziej rosło, by w końcu w następnej epoce zdobyć sobie kluczową rolę na polach bitew.