W roku 52 n.e. na Jeziorze Fucine na polecenie cesarza Klaudiusza odbyły się naumachie. Na sławny okrzyk skazańców mających wziąć udział w bitwie morskiej: Witaj Cezarze! Pozdrawiają cię idący na śmierć, Klaudiusz odpowiedział sarkastycznie: Albo i nie („Aut non”).
Historię tę przytacza Swetoniusz. Bitwę morską stoczyć miały ze sobą floty „rodyjska” i „sycylijska” (każda składała się z dwunastu lub pięćdziesięciu trójrzędowców). Przed rozpoczęciem starcia walczący (naumachiarii) wydali opisywany okrzyk, na który Klaudiusz miał odpowiedzieć „aut non” (albo i nie). Skazańcy zrozumieli, że imperator ich w ten sposób ułaskawił i odmówili walki. Klaudiusz długo zastanawiał się, czy ich po prostu nie zgładzić (wokół „pola bitwy” rozstawiono pretorianów uzbrojonych w katapulty i balisty), w końcu jednak zdołał ich do walki nakłonić.