W roku 282 p.n.e. Republika Rzymska została poproszona o interwencję w sprawie miasta greckiego Turioj1, które było najeżdżane przez Lukanów i Brucjów. Kiedy Rzymianie wpłynęli do zatoki Tarentu (Tarentum), ci uznali to za złamania wzajemnego porozumienia o niewpływaniu rzymskich statków do zatoki.
Tarent szybko zareagował i zniszczył rzymskie statki, zaatakował Turioj oraz wziął w niewolę rzymskich obywateli.
W sprawie prowadzenia negocjacji do Tarentu wysłany został poseł rzymski Lucjusz Postumiusz Megellus (ok. 345 – ok. 260 p.n.e.), były konsul z 305 roku p.n.e. Miał się on domagać uwolnienia pojmanych Rzymian i wydania Tarentejczyków, którzy dokonali napaści. Żądania Rzymianina zostały jednak odrzucone, a on sam znieważony przez niejakiego Filonidesa poprzez oblanie moczem i zniszczenie jego togi oraz wyśmianie jego greki. Rzymianin miał rzec do rozbawionego tłumu a propos swojego ubrania:
Wypierzecie je strumieniem krwi, skoro znajdujecie upodobanie w takich błazeństwach.
Postumiusz zanieczyszczenia nie usunął aż do powrotu do Rzymu, gdzie na wieść o potraktowaniu posła zdecydowano się wypowiedzieć Tarentowi wojnę roku 282 p.n.e., co spowodowało także wojnę z Pyrrusem.