Zamieszki wywołane przez stronnictwa zwolenników drużyn wyścigów rydwanów w roku 532 nieomal doprowadziły do upadku Konstantynopola. Zamieszki wywołane przez stronnictwa zwolenników drużyn wyścigów rydwanów w roku 532 nieomal doprowadziły do upadku Konstantynopola.
Zwiększające się napięcie społeczne, spowodowane rosnącymi podatkami i szerzącą się pośród cesarskich urzędników korupcją, znalazło ujście wieczorem 13 stycznia, gdy wściekli kibice stronnictw Zielonych i Niebieskich, zamiast zwyczajowych okrzyków dopingujących swoje drużyny, zaczęli skandować słowo „Nika”, czyli „zwyciężaj”, tudzież „naprzód”, i rozpoczęli szturm na pałac.
W dniach poprzedzających to wydarzenie niezadowolenie ludu osiągnęło kulminację, kiedy część stronników obu drużyn oskarżonych o morderstwo w czasie bójki uciekła z więzienia i ukryła się w kościele, a cesarz Justynian nakazał ich pojmać mimo wstawiennictwa ich frakcji, które domagały się całkowitego uniewinnienia. W wyniku zajścia wybuchł wielki pożar, który doprowadził do zniszczenia bazyliki Mądrości Bożej. Część senatorów była zdecydowana wykorzystać sytuację i obalić cesarza. Jedynie dzięki rzekomej interwencji żony cesarz Justynian nie uciekł z miasta i stawił czoła swoim przeciwnikom. Według Prokopiusza cesarzowa Teodora zaapelowała do godności urzędu cesarskiego i przekonała męża, oznajmiając, że nie opuści Konstantynopola i woli zginąć niż utracić cesarską purpurę.
Cesarz opanował sytuację przy udziale generała Belizariusza. Historycy wspominają o około 30.000 powstańców zgładzonych na terenie hipodromu. Liczba ta obejmuje również Hypatiusza, obwołanego nowym cesarzem przez tłum, bratanka jednego z byłych cesarzy. Senatorowie popierający powstanie zostali wygnani, a Hagia Sophia odbudowana.