Hunowie w antycznych źródłach jawią się jako istoty gorsze niż dzikie zwierzęta, które przybyły z dalekiego wschodu i podbijają kolejne ludy stojące im na drodze. Brak informacji, co do ich pochodzenia i motywów dalszych agresywnych podbojów, starano się tłumaczyć w ciekawy sposób.
Historia pojawienia się Hunów na mapie dziejowej powtarzana jest przez kolejnych pisarzy cesarstwa wschodniorzymskiego: Zosyma, Pryskusa czy Jordanesa. Zgodnie z tą narracją Goci i Hunowie mieszkali w swoim sąsiedztwie, co ciekawe nie wiedząc o tym. Rozdzielała ich Cieśnina Kerczeńska, jednak pewnego dnia byk Hunów został ugryziony przez gza i ten przedostał się na drugi brzeg. Pasterz huński udał się zanim i zaskoczony nowymi ziemiami, opowiedział o tym fakcie towarzyszom – to miało spowodować marsz Hunów na zachód.
Inna historia opowiada, jak myśliwi huńscy przedostali się przez Cieśninę za uciekającą krową. Żyzne, olbrzymie tereny zachęciły Hunów do inwazji na Półwysep Krymski i najazd na gockie ośrodki.
Pomijając aspekt fantastyczny, jeżeli już do przekroczenia Cieśniny rzeczywiście doszło, musiało to mieć miejsce w trakcie mroźnej zimy, kiedy woda była zmarznięta.