Bogaci Rzymianie często podróżowali przy pomocy lektyki. Doszło to do tego stopnia, że pisarz i retor rzymski Seneka Młodszy (ok. 4 p.n.e. – 65 n.e.) skarżył się na niewygody takiego środka transportu.
W swoich listach przekazał: „Gdy oto wracam z odbytej w lektyce przejażdżki, czuję się nie mniej zmęczony niż gdybym to, co przesiedziałem odbył pieszo. Bo dać się długo nieść – to także trud”1.
Z drugiej jednak strony, Seneka zaznacza, że w czasie podróży lektyką ciało człowieka jest wstrząsane, jednak w tym czasie człowiek może oddać się czytaniu, nauce, konwersacji; co nie jest jednak możliwe w trakcie pieszej wędrówki.