Rozdziały
Powstanie Spartakusa w latach 73-71 p.n.e. było największym zrywem niewolników w historii antycznego Rzymu. Skutkiem buntu była decyzja o stopniowym poprawianiu bytu niewolników.
Tło historyczne
Wraz z ekspansją terytorialną Rzymu powstawać zaczęły coraz to większe latyfundia niewolnicze. Bezwzględna eksploatacja pracowników doprowadzała wielokrotnie do powstań niewolniczych. Szczególnie ciężki był los niewolników na prowincji oraz w szkołach dla gladiatorów. Wojownicy, którzy od dłuższego czasu planowali wybuch zbrojnego powstania przeciw rzymskiemu wyzyskowi i niesprawiedliwości społecznej, oczekiwali na pojawienie się charyzmatycznego dowódcy.
Spartakus
Spartakus, był człowiekiem o silnym charakterze i inteligencji. Pochodził prawdopodobnie z Tracji1, kraju jeszcze niezależnego (potem Tracja stanie się jedną z prowincji Rzymu), ale już narażonego na odwetowe akcje Rzymu. Tracja znajdująca się na Półwyspie Bałkańskim, znana była z doskonale wyszkolonej piechoty, która używała sierpowatych mieczy.
Spartakus początkowo służył w rzymskiej armii jako najemnik tracki. Odznaczył się jako dobry żołnierz. Jednak potem za złe zachowanie i brak dyscypliny został oddany do szkoły gladiatorów w Kapui (zachodnie wybrzeże Półwyspu Apenińskiego). Spartakus, jako doskonały gladiator, przez pewien czas pełnił stanowisko nauczyciela szermierki w szkole gladiatorów w Kapui, uczył cennych „sztuk” tej walki. Tam za zabicie innego gladiatora, został przeniesiony do szkoły Lentulusa Batatiusa, szkoły bardzo ciężkiej i o silnym rygorze. Od jego imienia pochodzi nazwa „spartakiada„, czyli masowa forma wydarzeń sportowych. Miał duże zdolności uczenia się walk.
Plutarch wspomina, że Spartakus miał żonę, z tego samego plemienia, która po jego zniewoleniu także została sprzedania jako niewolnica. Znamy także przepowiednię, którą przekazał nam Plutarch:
Opowiadają, że kiedy tylko został przyprowadzony do Rzymu na sprzedaż, wąż owinął mu się w czasie snu wokół głowy. Jego żona, z tego samego plemienia, wróżka, w oszołomieniu orgiastycznym kultu Dionizosa powiedziała, że to znak przyszłej jego i strasznej siły, na nieszczęsny jej koniec.
– Plutarch, Krassus, 8.3
Powstanie
W roku 73 p.n.e wybuchł bunt pod dowództwem Spartakusa. Jego przyczyny odnajdują się w złym traktowaniu gladiatorów. Około 70 gladiatorów, w większości Traków i Galijczyków, towarzyszyło Spartakusowi w tym uwieńczonym powodzeniem przedsięwzięciu; reszta od 120 do 170 niewolników zginęła lub pozostała w niewoli. Uzbrojeni w noże kuchenne (gladiatorzy nie mogli posiadać broni poza areną) odparli atak strażników i wydostali się na wolność. Już poza murami miasta stoczyli zwycięską bitwę ze ścigającym ich oddziałem, zdobywając na nich broń. Warto nadmienić, że gladiatorzy nie chcieli walczyć w uzbrojeniu gladiatorskim, traktując je jako haniebne. Co więcej, tego typu broń (np. grzebiaste hełmy czy ciężkie nagolennice) była niepraktyczna na polach bitew i próbowano się uzbroić w sposób, jaki walczyła rzymska armia.
Walki pod Wezuwiuszem
Po początkowym plądrowaniu urodzajnych gospodarstw w Kampanii, Spartakus poprowadził swój stopniowo powiększający się o nowych, zbiegłych niewolników oddział ku Wezuwiuszowi, gdzie rozłożył obóz w jego kraterze i czekał, aż Rzymianie go oblegną. Zgromadzeni na Wezuwiuszu niewolnicy wybrali na wodzów obok Spartakusa – Kriksosa i Oinomaosa. Początkowa, niewielka grupa powstańców szybko rosła, zasilana przez zbiegłych z okolicznych majątków ziemskich niewolników. Wezuwiusz zamienił się w twierdzę, dającą schronienie 10.000 ludzi. Stali się oni postrachem wszystkich okolicznych bogatych Rzymian. Senat ostatecznie zdecydował się wysłać regularną armię przeciwko rebeliantom. Dowódcą rzymskim został Klaudiusz Glaber, wysłany przez pretora Publiusza Waryniusza, któremu Senat zlecił tę operację.
Kiedy Rzymianie byli już blisko obozowiska w liczbie 3 tysięcy, Spartakus kazał swoim towarzyszom sporządzić z pnączy drabiny linowe, dzięki którym szybko przedostali się do podnóża wulkanu. Zabieg ten pozwolił w nocy okrążyć oddziały rzymskie i zaskoczyć je zwycięskim atakiem od tyłu.
Rozrost powstania
Spartakus w kolejnych potyczkach pokonał samego pretora Waryniusza, który informował senat o problemach w zdławieniu rebelii i kierował prośby o przekazanie większych środków na walkę z niewolnikami. Senat, który wcześniej nie dawał wiary w powagę problemu, wreszcie zdecydował się zainterweniować. Przeciw rebeliantom zdecydowano się wysłać 4 legiony, które rozdzielono między konsulów Lucjusza Gelliusza i Lentulusa Klodianusa. Zanim jednak przystąpiono do walki, skupiono się na zabezpieczeniu środkowej Italii, werbunku oraz szkoleniu poborowych.
W tym czasie Spartakus zyskał olbrzymią popularność wśród niewolników, którzy masowo przyłączali się do jego armii. Część z nich stanowiła regularne wojsko, część odpowiadała za zapewnienie aprowizacji, a inni za prace rzemieślnicze. W ogromnej masie ludzi pojawiały się także kobiety i dzieci, co powodowało że Spartakus musiał kierować nie tylko regularną i karną armią, zdeterminowaną do walki, ale i zwykłymi cywilami.
Spartakus zdecydował się opuścić splądrowaną Kampanię i poprzez Lukanię udać się na południe na tereny obecnej Kalabrii. Gladiatorzy, nie niepokojeni przez wojska rzymskie, mogli bez przeszkód rabować i pustoszyć kolejne ziemie. Jak podają antyczne źródła wojska niewolnicze były niezwykle okrutne. Z racji na brak umiejętności inżynieryjnych pomijano duże miasta i skupiano się na łatwych celach, które przynosiły pożywienie i bogactwo. Wódz próbował hamować bezwzględność i okrucieństwo swoich towarzyszy; było to jednak ciężkie do wykonania. Ludność opuszczała wszelkie tereny, które znajdowały się na drodze powstańców i chroniła się w górach lub innych bezpiecznych miejscach.
Wojska Spartakusa finalnie dotarły aż do Cosentii (obecna Cosenza). Po naradzie ustalono, że Italia nie jest miejscem dla buntowników i żadne miasto lub plemiona italskie nie będą w stanie porozumieć się z niewolnikami. W związku z tym uznano, że najlepszym wyjściem jest opuszczenie Półwyspu Apenińskiego, przekroczenie Alp i rozejście się do Galii, Germanii czy Tracji. W tym celu jednak wojsko Spartakusa musiało przejść cały półwysep i pokonać wszelkie armie rzymskie. Armia wyruszyła na przełomie kwietnia i maja 72 roku p.n.e. kierując się przez Apulię (wschodnią Italię) i szukając po drodze pożywienia.
Warto nadmienić, że do Spartakusa przyłączali się wciąż nowi ochotnicy. Byli to wynędzniali i obdarci włóczędzy, więźniowie i zbiegli niewolnicy, których gladiatorzy uwalniali z wielkich posiadłości ziemskich. Wówczas armia gladiatorów sięgała już 60.000 ludzi.
Walki z armiami konsularnymi
Kiedy w 72 roku p.n.e. armia powstańcza niewolników Spartakusa maszerowała na północ przez Italię, w kierunku Alp, doszło do rozdzielenia się sił powstańczych. Galowie i Germanie znajdujący się pod dowództwem niejakiego Kriksosa, szli przodem, aby swobodnie rabować Apulię (wschodnia, środkowa Italia). Armia Kriksosa została jednak pokonana przez wojsko rzymskie, a on sam zabity; zginąć miało 20 tysięcy powstańców. Było to pierwsze większe zwycięstwo Rzymian w walce z niewolnikami Spartakusa.
W tym samym czasie główna armia Spartakusa została zaangażowana przez inne wojska rzymskie, pod dowództwem konsula Lentulusa, aby nie przyjść z pomocą wojskom Kriksosa. Spartakus finalnie pokonał zarówno legiony Lentulusa, jak i później, zwycięskie oddziały konsula Gelliusza i pretora Arriusza.
Kiedy bitwy w okolicach góry Garganus się skończyły, Spartakus rozkazał swoim ludziom pochować z godnością poległych towarzyszy. Co więcej, w ramach zemsty za zniszczenie jego jednej armii i zabicie Kriksosa zorganizował „walki gladiatorów” w swoim obozie. Na śmierć i życie walczyli tym razem jednak rzymscy jeńcy, którzy swoją krwią mieli uczcić cześć poległych, w tym Kriksosa. Warto nadmienić, że właśnie walki na pogrzebach były pierwowzorem walk gladiatorów w Rzymie. Wysoko postawieni Rzymianie organizowali walki niewolników, aby uczcić zmarłego członka rodziny (tzw. munera). Z czasem jednak politycy rzymscy dostrzegli korzyści wyborcze z organizowania igrzysk i walki gladiatorów zyskały charakter rozrywki. Spartakus organizując walkę gladiatorów z rzymskich jeńców zakpił sobie z oprawców, z którymi walczył.
W tym czasie Spartakus pod swoim dowództwem według Appiana miał już 120 tysięcy piechoty. Z racji na chęć utrzymania szybkiego marszu zdecydował się nie przyjmować nowych zbiegów, zarżnąć zwierzęta juczne i pozostawić nieużyteczny sprzęt wojskowy. Według Rzymian mógł to być sygnał, że Spartakus szykuje się na podejście pod stolicę.
Armia niewolników skierowała się ponownie na północ i na obszarze Picenum po raz kolejny pokonała wojska konsulów połączone z lokalnymi oddziałami; w tym osiadłych weteranów. Następnie pod Mutiną w Galii Przedalpejskiej zniszczono kolejne siły rzymskie pretora Gnejusza Manliusza i prokonsula Gajusza Kasjusza.
W tym czasie doszło do niezrozumiałej zmiany planów Spartakusa i innych dowódców. Mając na wyciągnięciu ręki Alpy i możliwość opuszczenia Italii, powstańcy zawrócili i ponownie skierowali się na południe półwyspu. Po dziś dzień, badacze spierają się co do motywów, jakie kierowały powstańcami w zmianie kierunku marszu. Uważa się, że obawiano się przede wszystkim nadchodzącej zimy w Alpach; mieszkających po drodze ludów, które mogą nie sprzyjać napływowym masom niewolników; lub po prostu podziałowi wewnętrznemu w armii Spartakusa. Niezależnie od powodów, ogromne masy niewolników zawróciły i ponownie zagrażały samemu Rzymowi.
Objęcie dowództwa rzymskiego przez Krassusa
Mieszkańcy Rzymu przeżywali okres wielkiej trwogi, porównywaną z paniką jaka panowała podczas wojny z Hannibalem. Obawiano się, że wojska niewolnicze w uderzą na Rzym. W tej sytuacji Senat udzielił nadzwyczajnych pełnomocnictw pretorowi Markowi Licyniuszowi Krassusowi, dyskredytując wodzów rzymskich i obdarzając go specjalnym uprawnieniami na terenie Italii. Przekazanie pełnego i samodzielnego dowództwa nad wielkimi siłami Krassusowi było naprawdę wyjątkowym ruchem ze strony senatu. Senatorowie wciąż pamiętali wodzów Mariusza czy Sullę, którzy dzięki wojsku skupili w swoich rękach olbrzymią władzę, będącą poza kontrolą patrycjuszy. W przypadku Krassusa obawiano się tego samego; jednak strach o los państwa zwyciężył. Krassus zmobilizował wielkie siły przeciw buntownikom. Dla tego polityka i milionera pojmanie Spartakusa stało się sprawą priorytetową. Osiągnięcie to pozwoliłoby mu bez przeszkód pokonać swoich wrogów politycznych i podnieść własną pozycję na scenie Rzymu. Tak ten moment opisał Florus:
Dumny z tych zwycięstw [Spartakus], myślał – co jest dla nas aż nadto wielką hańbą – o wkroczeniu do miasta Rzymu. W końcu Rzymianie skierowali do walki przeciw gladiatorom całą potęgę państwa […]
– Florus, Zarys dziejów rzymskich, 2.8.11-12
Krassus, prawdopodobnie wraz z wówczas jeszcze młodym i niedoświadczonym Juliuszem Cezarem, potrafił zadać oddziałom Spartakusa pewne klęski. Spartakus nie był jednak skupiony na szukaniu starcia z wrogiem, który zebrał potężną armię około 10 legionów. Jego celem było dojście na cypel Italii i próba przetransportowania niewolników na Sycylię, gdzie widział on szansę dalszej walki o wolność i samodzielność. Nieoczekiwanie jednak plany te zostały zniweczone przez zdradę piratów, którzy przyjęli zapłatę, ale odpłynęli.
Niespodziewanie dla Spartakusa, w tym czasie wojska Krassusa podążały czujnie za jego oddziałami i rozpoczęły wznoszenie ciągu fortyfikacji (rowów i murów) w celu odcięcia mu drogi powrotnej. Prace te były naprawdę imponujące, gdyż ciągnęły się na długości około 55 km i pozwoliły całkowicie zamknąć około 100 tysięczną armię powstańców na małej przestrzeni, bez perspektywy ucieczki oraz gromadzenia zapasów.
Kolejne ataki powstańców na rzymskie obwarowania przynosiły duże straty powstańcom. Finalnie jednak, w czasie niekorzystnej pogody i osłony nocy, długa linia obrony nie sprostała atakowi powstańców i 1/3 z nich zdołała się przebić. Frontinus przekazuje, że Spartakus użył żywych tarcz w postaci bydła i jeńców, aby podejść pod umocnienia, a do zasypania rowu i stworzenia nasypu wykorzystał ciała ludzi i zwierząt.
Wkrótce w pozostałej przy Spartakusie armii buntowników doszło do decydującego rozłamu. Dwóch wodzów galijskich wystąpiło z armii pociągając za sobą swoich zwolenników, co zdecydowanie osłabiło Spartakusa. Oddziały te wpadły w zaplanowaną zasadzkę Krassusa, a Spartakus nie był w stanie przyjść im z pomocą.
W międzyczasie na terenie Italii pojawiło się wsparcie w postaci przybyłego z Hiszpanii zwycięskiego wodza Gnejusza Pompejusza, a także w Brundizjum wylądowała armia namiestnika Macedonii – Lukullusa. Spartakus zdawał sobie sprawę, że musi podjąć ryzyko i pokonać Krassusa, zanim dojdzie do połączenia się kolejnych wojsk rzymskich.
Upadek powstania Spartakusa
Krassus, podobnie jak Spartakus, szukał za wszelką cenę decydującego starcia. Przybyli politycy, a zwłaszcza Pompejusz, mogli zabrać mu chwałę zwycięstwa. Co więcej, kończył się okres sześciu miesięcy, w jakim zobowiązał się pokonać buntowników.
Do kolejnej bitwy doszło w 71 roku p.n.e. nad rzeką Silarus (obecne Sele), na południowym-zachodzie Półwyspu Apenińskiego. Plutarch podaje, że kiedy Spartakus ustawił swoją armię do walki podstawiono mu konia. Ten jednak wyciągnął miecz i zabił zwierzę twierdząc, że jeśli pokona Rzymian będzie miał dość pięknych koni, a kiedy przegra nie będzie już go potrzebował. Tak opisuje bitwę grecki historyk, Appian z Aleksandrii:
Na wieść o tym, że w Brundyzjum wylądował i Lukullus wracający z wojny przeciw Mitrydatesowi, Spartakus zupełnie zrozpaczony uderzył na Krassusa z wielkimi jeszcze i wówczas siłami. Wywiązał się długi i zaciekły bój, jak było do przewidzenia, dziesiątek tysięcy zrozpaczonych ludzi; w toku bitwy Spartakusa raniono włócznią w udo, ale on przyklęknął tylko i osłoniwszy się tarczą odpierał nacierających na niego, aż okrążony padł wraz z wielką liczbą ludzi, którzy się wokół niego skupili. Reszta jego wojska w zupełnym już nieładzie masowo kładła się pokotem, tak że w rzezi tej zginęło nie dające się policzyć mnóstwo ludzi, podczas gdy Rzymianie stracili do tysiąca żołnierzy; ciała Spartakusa nie zdołano odszukać. Wielka ilość rozbitków, którzy uszli z walki, ukryła się w górach, toteż Krassus ruszył za nimi. Podzieleni na cztery grupy stawiali opór, aż wszyscy wyginęli prócz 6000 ludzi, którzy zostali ujęci i powieszeni wzdłuż całej drogi z Kapui do Rzymu.
– Appian z Aleksandrii, Historia rzymska, XIII.120
Samą śmierć Spartakusa tak opisuje Plutarch z Cheronei:
(…) chciał przedrzeć się wśród straszliwej walki i ran wprost do Krassusa. Ale nie dotarł do niego. Zabił mu dwóch centurionów, z którymi się zderzył. W końcu, gdy wszyscy jego ludzie uciekali, został sam.
– Plutarch z Cheronei, Krassus, 11
Przebieg powstania Spartakusa |
I ETAP: Pierwsze decyzje taktyczne wojsk rzymskich i zwolenników Spartakusa wraz z zimą 72/73 roku p.n.e. |
II ETAP: Wydarzenia 72 roku p.n.e. (według wersji wydarzeń Appiana z Aleksandrii). |
III ETAP: Wydarzenia 72 roku p.n.e. (według wersji wydarzeń Plutarcha). |
IV ETAP: Wydarzenia wczesnego roku 71 p.n.e. Marek Licyniusz Krassus przejmuje dowództwo nad rzymskimi legionami, konfrontuje się z rebeliantami i zmusza Spartakusa do wycofania się do Lukanii niedaleko Mesyny. |
V ETAP: Ostatni okres wojen 71 roku p.n.e. Siłom Spartakusa udaje się wydrzeć z „pierścienia” legionów Krassusa i udać na północ w kierunku gór Petelia. Ostatecznie jednak sytuacja zmusza Spartakusa do zawrócenia i stoczenia bitwy, która przesądziła o upadku rebelii. |
Konsekwencje
Bunt niewolników został ostatecznie zdławiony przez Marka Krassusa. Wojska Pompejusza nie brały bezpośredniego udziału w walkach, ale maszerując z północy pochwyciły około 5000 rebeliantów Spartakusa, po porażce nad rzeką Silarus. Po tej akcji Pompejusz wysłał depeszę do Senatu, w której to potwierdził zwycięstwo Krassusa w otwartej bitwie, uznając jednak swoje działania za decydujące w zakończeniu konfliktu. W ten sposób sprowadził na siebie większość chwały, a tym samym wrogość Krassusa.
Zarówno Pompejusz jak i Krassus uznawali się za zwycięzców wojny i, kiedy powrócili do Rzymu ze swoimi legionami, odmówili rozwiązania jednostek i zdecydowali się rozstawić obozowiska pod miastem. W roku 70 p.n.e. obaj polityczni przywódcy otrzymali stanowiska konsulów. Co ciekawe, sytuacja taka była nielegalna według prawa rzymskiego zwłaszcza w odniesieniu do Pompejusza, który był za młody i nie piastował wcześniej wymaganych urzędów pretora i kwestora. Z pewnością kartą przetargową była obecność legionów pod murami miasta, których obawiali się senatorzy.
Co zaś się tyczy powstańców – większość z nich zginęła w bezpośrednich walkach. Sześć tysięcy jeńców, pochwyconych przez legiony Krassusa, ukrzyżowano na drodze appijskiej od Rzymu do Kapui, gdzie bunt się rozpoczął. Miała być to nauczka i przestroga przed ewentualnym wybuchem kolejnej rebelii powstańczej2.
Jak informują rzymskie źródła, część powstańców schroniła się w niedostępnych miejscach i albo dołączyła do istniejących band rozbójników, albo założyła swoje własne.
Powstanie przyniosło zniszczenie znacznych obszarów Italii, właściciele niewolników ponieśli duże straty, a w powstaniu uczestniczyła także biedota.
Poprawa losu niewolników
Zatrwożone niebezpieczeństwem władze rzymskie narzuciły żelazną dyscyplinę następnym pokoleniom gladiatorów, a jednocześnie zmniejszyły rolę niewolnictwa w gospodarce. Obawiający się kolejnych wystąpień, bogaci właściciele latyfundiów, rezygnowali z pracy niewolników na rzecz wolnych ludzi na wsi. Sytuację taką promował fakt, że Imperium Rzymskie stopniowo rezygnowało z podbojów i decydowało się raczej na stabilizację granic. Takie działania dostrzec można było na przestrzeni lat od panowania Oktawiana Augusta, aż po cesarza Trajana, którego podboje powiększyły terytorium państwa do największego zasięgu w historii. Wraz z małą ilością podbojów, malała ilość sprowadzanych niewolników, którzy byli zastępowani w pracy przez biednych wolnych ludzi.
Strach przed ewentualnym kolejnym wybuchem buntu niewolników, doprowadził do decyzji o stopniowym poprawianiu prawnego bytu niewolników. Cesarz Klaudiusz w połowie I wieku n.e. przeforsował prawo, według którego morderstwo starego lub niedołężnego niewolnika, uznawane mieć było za morderstwo, a porzuceni przez pana niewolnicy, mieli zostawać ludźmi wolnymi.
Cesarz Antoninus Pius w połowie II wieku n.e. poszerzył prawa niewolnicze, w tym pociągając do odpowiedzialności właścicieli za zabicie niewolnika, zmuszając ich do sprzedaży niewolnika, który był źle traktowany i zapewniając niewolnikowi prawo odwołania się do neutralnej strony trzeciej.
Z pewnością zmiany te były wprowadzane zbyt późno, ale w dużej mierze powstanie Spartakusa, przyczyniło się do poprawy bytu niewolniczego. Jak się miało okazać, było to ostatnie powstanie niewolników w Imperium Rzymskim.
Ważniejsze bitwy powstania Spartakusa
- 73 p.n.e. – bitwa pod Wezuwiuszem
- pierwsza zwycięska dla powstańców bitwa. W jej wyniku 70 gladiatorów rozgromiło siły 3000 legionistów
- 72 p.n.e. – bitwa pod Mons Garganus
- zwycięstwo Rzymian pod wodzą Lucjusza Gelliusza nad siłami 30.000 powstańców pod wodzą Kriksosa (poniósł śmierć)
- 72 p.n.e. – bitwa pod Camalatrum
- zwycięstwo Rzymian pod wodzą Marka Krassusa nad powstańcami Kannisusa
- 72 p.n.e. – bitwa pod Mons Cantenna
- siły rzymskie, pod wodzą Marka Krassusa, pobiły powstańców pod wodzą Castusa i Cannicusa (obaj przywódcy ponieśli śmierć w bitwie)
- 71 p.n.e. – bitwa pod Petelią
- 71 p.n.e. – bitwa nad Silarus
- ostatnie starcie zbrojne powstania Spartakusa. W wyniku bitwy siły rzymskie pod wodzą Krassusa zwyciężyły powstańców Spartakusa. Straty rzymskie wyniosły około 1000 zabitych, straty powstańców szacuje się na 66.000 zabitych i jeńców. Śmierć Spartakusa w bitwie położyła kres powstaniu niewolników i gladiatorów.