Rozdziały
Legion VI Victrix pojawia się na kartach historii w roku 58 p.n.e. jako jeden z utworzonych przez Gajusza Juliusza Cezara, gdy zarządzał on Ilirią i prowincjami galijskimi. Inne źródła podają rok 52 p.n.e. jako datę sformowania. Legion brał udział w podboju Galii – uczestniczył w bitwie pod Alezją, przeszedł także ze swoim wodzem przez Rubikon. Wojna z Pompejuszem okazała się dla tej jednostki początkiem pasma „podróży” po całym ówczesnym Imperium. W 49 roku p.n.e. został przeniesiony do Hiszpanii – walczył pod Ilerdą. W pierwszych miesiącach roku 48 p.n.e. znalazł się w Dyrrachium, brał także udział w bitwie pod Farsalos (9 sierpnia 48 rok p.n.e.). Towarzyszył Cezarowi w wyprawie do Egiptu, na przełomie 48/47 p.n.e. (gdzie stracił prawie 2/3 składu i zyskał przydomek Ferrata) i do Azji (bitwa pod Zelą w Poncie – słynne „veni, vidi, vici”). Po rozwiązaniu legionu w roku 45 p.n.e. (bitwa pod Mundą), weteranów osadzono w Arelate (dzisiejsze Arles) w Galii. Zostali oni zmobilizowani przez Lepidusa w roku 44 p.n.e. Po bitwie pod Filippi (rok 42 p.n.e.) z żołnierzy legio VI ponownie utworzono kolonię – tym razem w Beneventum. Część z nich podążyła z Markiem Antoniuszem na wschód.
Dwa bliźniacze legiony
W roku 41 p.n.e. wątek legionu noszącego numer szósty „rozszczepia się”. Pojawiają się dwie jednostki o tym samym numerze – po obu stronach zmagań między Markiem Antoniuszem i Oktawianem Augustem. Legion VI „oktawiański”, zwany początkowo Hispaniensis powstał wtedy w Hiszpanii i walczył pod Peruzją w Italii/ drugi zaś – legio VI Ferrata – stacjonował w Judei.
Warto tu wspomnieć o innych „jednoimiennych” legionach w obu wrogich obozach, były to:
- po stronie Marka Antoniusza: legio V Alaudae i X Equestris;
- po stronie Oktawiana legio V Macedonica i X Fretensis.
Najprawdopodobniej w skład obu „szóstek” weszli żołnierze, którzy walczyli pod wodzą Juliusza Cezara – jego siostrzenec i spadkobierca mógł wykorzystać do utworzenia „rdzenia” swojego legionu kolonistów z Benewentu.
Po bitwie pod Akcjum, kiedy to legio VI Ferrata został rozbity przez wojska Oktawiana, z jego weteranów utworzono kolonię w Byllis, zaś resztki legionu skierowano do Syrii – na wschodzie Imperium pozostał (większość czasu, jako legio VI Ferrata Fidelas Constans) do końca służby (ostatnia wzmianka datowana jest na rok 215 n.e.). Jego historia warta jest osobnego omówienia, bowiem to legion który ukrzyżował Chrystusa. „Oktawiański”legio VI Hispaniensis powrócił do Hiszpanii. Od tej pory mowa będzie jedynie o jego losach.
Kampania hiszpańska
Po zwycięstwie nad Antoniuszem, Oktawian August wysłał Marka Agrypę na ostatni wolny skrawek Półwyspu Iberyjskiego – zamieszkały przez Kantabrów i Asturów. Walki trwały 14 lat (lata 27 – 13 p.n.e.) i brało w nich udział aż siedem legionów, z czego końca zmagań doczekały cztery: II Augusta, IV Macedonica, VI Hispaniensis iX Gemina. Niewiele wiadomo na temat miejsca stacjonowania legionu VI w tym okresie. Najprwdopodobniej weterani z tego legionu (a także z IV Macedonica i X Gemina) założyli kolonię w Cesarea Augusta (dzisiejsza Saragossa), zaś sam legion pojawia się – w doniesieniach z czasów Nerona – początkowo w rejonie dzisiejszej Asturii, potem w okolicach Leon. Był wtedy jedynym legionem stacjonującym w Hiszpanii, odpowiedzialnym za utrzymanie tam spokoju i porządku – za wzorową służbę otrzymał przydomek Victrix („Zwycięski”).
Rok czterech Cesarzy, bunt Batawów
To właśnie w obozie legio VI Victrix cesarzem został obwołany Galba, jednak żołnierze nie podążyli z nim do Rzymu – pozostali w Hiszpanii, co skończyło się dla samego Galby fatalnie, jak wszyscy wiemy. Rok później legion został przez Wespazjana skierowany do tłumienia buntu Batawów. Tu musimy się cofnąć do roku 68 n.e., kiedy działania w Galii przeciw Neronowi rozpoczął Gajusz Juliusz Vindex. Jego siły zostały pokonane przez legiony z Górnej Germanii dowodzone przez Lucjusza Werginiusza Rufusa. Po obwołaniu władcą Galby ci właśnie żołnierze z prowincji germańskich zaczęli być podejrzliwie traktowani przez nowego Cezara (Vindex był jego sprzymierzeńcem). Oliwy do ognia dolało zwolnienie przez władcę ze służby w Rzymie gwardzistów z plemiemia Batawów. Wrzenie nad Renem osiągnęło apogeum w momencie obwołania Cezarem przez wojska Germanii Dolnej ich wodza – Witeliusza. Jego wyprawa na Rzym, choć zakończyła się zwycięstwem nad Othonem, ogołociła z oddziałów północną granicę Imperium – pozostało tam ok 1/4 pierwotnego stanu wojsk. W obliczu nieuchronnej konfrontacji z Wespazjanem, Witeliusz zażądał dalszych posiłków z Germanii. Marek Hordeniusz Flakkus (następca Rufusa) nie mógł przysłać więcej legionistów, zrządzono zatem rekrutację nowychauxiliares wśród Batawów. Ponieważ i tak wielu z nich już służyło pod rzymskimi znakami, wywołało to bunt, któremu przewodził Juliusz Civilis (zachęcony przez „kolegę z wojska” – Wespazjana). Rewolta objęła także inne plemiona germańskie zamieszkałe między Renem a Morzem Północnym. Początkowo przyniosła ona zwycięstwa nad osłabionymi siłami rzymskimi na północy, szczególnie dotkliwa była dla Rzymian porażka dwóch legionów (V Alaudae i XV Primigenia) pod Oppidum Batavorum (dzisiejsze Nijmegen). Do buntu przyłączyły się również doświadczone auxilia Batawów, powracające z Italii. Armia Civilisa obległa obóz w Vetera (dzisiejsze Xanten) – skapitulował on po kilku miesiącach, obrońcy zostali wymordowani a sam obóz – spalony. Wódz Batawów wyparł Rzymian praktycznie z całej Germanii Dolnej. To musiało spowodować reakcję Wespazjana. Skierował on na północ silną armię, dowodzoną przez Kwintusa Cerialisa, złożoną z 8 legionów – m.in. VI Victrix. Początkowo pacyfikował on Galię (ojętą buntem niezależnie od Germanii), potem wraz z XXI Rapax, II Adiutrix iXVI Gemina ruszył pod Vetera. W wyniku dwudniowej morderczej bitwy, toczonej na podmokłym gruncie, w strugach deszczu, armia Batawów została pokonana. Bunt zakończył się kilka miesięcy później, a legion VI pozostał na reńskiej granicy, w obozie w Novaesium (dzisiejsze Neuss).
Lata 70-122 n.e. w Germanii
W tym okresie główną bazą legionu stałą się odbudowana Vetera (nb. odnaleziono w pobliżu Xanten obelisk upamiętniający walki „6-tki” w tym rejonie w czasie buntu Batawów). W roku 89 n.e. brał on udział w tłumieniu buntu Saturnina (namiestnik Górnej Germanii) przeciw Domicjanowi, za co jednostka otrzymała tytuł Pia Fidelis Domitiana (ostatni człon nazwy usunięto po śmierci cesarza w 96 roku n.e.). W czasie wojen dackich część szóstego Legionu została wysłana nad Dunaj (wraz z oddziałami z I Minervia i X Gemina).
W roku 122 Hadrian wysłał Platoriusza Neposa wraz z legionem VI do Brytanii. Było to kolejny, jak się miało potem okazać – ostatni przystanek na długim „szlaku bojowym”. Jednostka objęła odcinek granicy wzdłuż rzek – Salway i Tyne. Luzowała na tym terenie legio IX Hispana, który z kolei udawał się nad Ren. Bazą legionu (i to na dwa wieki bez mała) stało się Eburacum – dzisiejszy York. Żołnierze zostali skierowani do budowy wału Hadriana – jego wschodniej części (zachodnią budowały II Aug i XX ValVic). Do ich dzieł należały również most i świątynia Neptuna w Pons Aelius (obecne Newcastle). Prawie dwadzieścia lat później te same jednostki zbudują wał Antoniusza. Między rokiem 155 a 158 n.e. legion brał udział w tłumieniu buntu Piktów, który zmusił Rzymian do cofnięcia się za wał Hadriana.
Septymiusz Sewer. Zmierzch Cesarstwa
W 196 roku, Klodiusz Albin, zarządzający Brytanią, próbował zdobyć diadem cesarski, przeprawiając się na kontynent wraz z trzema „brytyjskimi” legionami. Został jednak pokonany w roku 197 n.e. przez Septymiusza Sewera, a jego oddziały – odesłane do Albionu. Po powrocie do Eburacum na żołnierzy „6-tki” czekał zdewastowany wał Hadriana i gromady Celtów najeżdżające podległy im obszar. Uspokojenie prowincji i odbudowa fortyfikacji zajęły im 7 lat. W roku 208 n.e. sam cezar Septymiusz Sewer przybył na te tereny, by poprowadzić ekspedycję przeciw barbarzyńcom z północy. Trwała ona do roku 211 n.e. tj. do śmierci władcy w obozie w Eburacum. „Pacyfikację” celtyckich plemion zakończył dopiero syn Septymiusza – Karakalla. Skutek okazał się trwały – do końca III wieku n.e. (prawie) panował tam względny spokój. W tym okresie do nazwy legionu dodano człon Britannica, pełna nazwa zatem brzmiała: legio VI Victrix Pia Fidelis Britannica.
W roku 287 n.e. Brytanią zawładnął wódz legionów Karazjusz, zamordowany (i zastąpiony) przez Allectusa. Do Imperium wróciła ona po sześciu latach za sprawą Gajusza Flawiusza Konstancjusza zw. Chlorusem (ojciec Konstantyna Wielkiego). Jednak udział w tych zmaganiach wojsk wycofanych z północnej granicy spowodował ponowny najazd plemion z północy. I znów legion VI powrócił „na stare śmieci” – odbudował Eburacum i swój odcinek limesu. Po kolejnych siedemnastu latach sytuacja w Brytanii powróciła wreszcie do „rzymskiej normy”, jednak stan ten utrzymał się do roku 367 n.e. – tj. najazdu Piktów, Szkotów i Sasów. Cesarz Walentynian, pierwszy tego imienia, wysłał na północ Teodozjusza z silną armią i władza Rzymu nad Brytanią została przywrócona – po raz ostatni zresztą. W roku 403 n.e. cesarz Honoriusz wycofał z niej większość wojsk. Resztki legio VI pozostały w Eburacum do 410 roku n.e., kiedy to ślad po nim ginie.