Rozdziały
W czasach Republiki rzymski obywatel miał prawo (libertas) do ochrony swojego ciała od przymusu fizycznego, uwzględniającego zarówno kary cielesne jak i przemoc seksualną. Rzymskie społeczeństwo było typowo patriarchalne, a męskość oparta została za zasadzie rządzenia nie tylko samym sobą, ale i innymi osobami, zwłaszcza tymi, które pochodziły z niższego stanu.
Społecznie akceptowana była sytuacja, kiedy wolno urodzony Rzymianin uprawiał seks z kobietą lub mężczyzną, przyjmując rolę dominującą. Zarówno kobiety jak i młodzi mężczyźni byli postrzegani, jako naturalne obiekty pożądania. Poza małżeństwem mężczyzna mógł uprawiać seks z niewolnikami (lub niewolnicami), prostytutkami (którymi zazwyczaj byli niewolnicy) oraz tzw. infames (człowiek ograniczony w prawach). Nie miało znaczenia to, z przedstawicielem której płci Rzymianin sobie folgował, do momentu aż nie przekraczał pewnych norm społecznych. Niemoralnym na przykład było uprawianie seksu z wolno urodzoną żoną innego obywatela, jego córką z małżeństwa, jego małoletnim synem lub samym mężczyzną.
W czasach cesarskich, obawa związana z utratą politycznej wolności i podporządkowania się władzy imperatorowi doprowadziła do zwiększenia się częstotliwości przyjmowania przez wolno urodzonych mężczyzn pasywnej pozycji w czasie seksu. Dowodem na to są źródła mówiące o większej liczbie wykonanych egzekucji oraz wymierzonych karach cielesnych na wolnych obywatelach Rzymu.
Generalnie rzecz ujmując w życiu cywilnym homoseksualizm był raczej rzadki i traktowany niechętnie (o czym świadczą wzmianki w tekstach źródłowych, gdzie zapisywano rzeczy bulwersujące, charakterystyczne i nieczęsto spotykane), przy czym tolerowano tak jak wspomniałem takie stosunki, jeżeli obywatel rzymski był stroną czynną (w przeciwnym wypadku dochodziło do skażenia rzymskiej krwi. Warto tu chociażby przedstawić kontrowersyjny wycinek z życia Cezara. W 80 roku p.n.e. młody Gajusz Juliusz Cezar przybył na dwór Nikomedesa IV – króla Bitynii (północno-zachodnia Azja Mniejsza). Cezar był tam wysłany na polecenie pretora Marka Minucjusza Termusa z Azji, by pozyskać flotę bityńską do pomocy przy oblężeniu miasta Mitylena na wyspie Lesbos. Misję tę wykonał bardzo dobrze, zdążył się nawet bliżej zaprzyjaźnić z królem. Często sugerowano – prawdopodobnie słusznie – że byli kochankami. Można stąd wnioskować o biseksualizmie Cezara, w późniejszym okresie znanego z głośnych romansów z licznymi kobietami; biseksualizm był w owym czasie zjawiskiem powszechnym wśród arystokracji rzymskiej. Epizod w Bitynii stawał się wielokrotnie tematem satyrycznych komentarzy, lecz nie wpłynął na karierę polityczną Cezara. Atak na Cezara wynikał z faktu, że w czasie stosunku miał być podobno stroną bierną.
Ważnym było także to, aby Rzymianin uprawiał seks z mężczyzną pod jakimś względem niższym społecznie (młodszym, niższym stanem, niewolnikiem). W ten sposób zachowany zostawał stereotyp Rzymianina, dowódcy i zdobywcy. Homoseksualizm wśród mężczyzn był tolerowany i akceptowany, ale na pewno nie był regułą.
Tak więc jeśli jakiś wysoko postawiony wolno urodzony Rzymianin pozwalał sobie podczas stosunku na bycie stroną bierną, narażał się na kpiny. Ofiarą ich padł m.in. Marek Antoniusz, który długo pozostawał w związku z Publiuszem Klodiuszem. Relację tą w czternastu złośliwych filipikach wyśmiał Cyceron, wspominając m.in. ucieczkę przyszłego triumwira po dachach przed rozgniewanym ojcem kochanka. Cyceronowi za te kpiny przyszło potem zapłacić głową – kiedy Marek Antoniusz doszedł do władzy, nakazał jego głowę odciąć tępym nożem, a żona triumwira Fulwia dodatkowo przekłuła język oratora gwoździem.
Głośny – bo bardzo nietypowy – był też związek Marka Antoniusza z jego rówieśnikiem, Skryboniuszem Kurionem. Kochanków nie dzieliła różnica wieku, a seksowi oddawali się tak namiętnie, że ojciec Skryboniusza osadził syna w areszcie domowym. Na nic się to nie zdało, Marek Antoniusz włamał się, bowiem przez dach, byle tylko zaspokoić potrzebę spotkania z kochankiem.
Nie tylko Marek Antoniusz słynął z kochanków płci męskiej. Cesarz Witeliusz miał dla swych młodych miłośników zawsze przygotowane ekskluzywne menu, mające pobudzić wyobraźnię i potencję: wątróbkę z dzika, móżdżek bażanta, języczki flamingów i mlecz muren. Znany z wyjątkowo zuchwałych – nie tylko seksualnych – praktyk Kaligula swego pierwszego oficjalnego kochanka Lepidusa ożenił z własną siostrą (z którą również sam pozostawał w aktywnym związku erotycznym). Jednak Lepidus przyłączył się do grupy spiskowców, planujących pozbawić władzy cesarza, za co ten skazał go na ścięcie głowy. Następnie zaś na swego oficjalnego kochanka namaścił Waleniusza Katullusa, który – czy to z wrodzonej skłonności do przechwałek czy po to, by podlizać się swemu władcy – po całym mieście przechwalał się, że po uprawianiu miłości z Kaligulą jest bez przerwy szalenie obolały. Jednak Kaligula, z konsekwencją właściwą dla osób chorych psychicznie, choć sam silnie biseksualny, wszystkich homoseksualistów rozkazał pewnego dnia zesłać na ciężkie roboty na Sardynię.
Od homoseksualizmu nie był wolny także rzymski dyktator Lucjusz Sulla, który zabierał zawsze z sobą, na każdą wojnę i wyprawę, zastęp swych młodziutkich kochanków.
Mężczyzna lub chłopiec pełniący rolę pasywną w seksie określany był w najróżniejszy sposób: cinaedus(obraźliwe określenie na dewianta), pathicus („tępak”), exoletus, concubinus („męska konkubina”), spintria, puer(„chłopiec”), pullus („laska”), pusio, delicatus (zwłaszcza często stosowano sformułowanie puer delicatus, czyli „filigranowy chłopiec”), mollis („miękki”), tener („delikatny”), debilis („słaby” lub „niepełnosprawny”), effeminatus, discinctus („skąpo przyodziany”), morbosus („chory”).
Pomimo faktu, że Rzymianie uważali małżeństwo za związek heteroseksualny, zawiązywany w celach prokreacyjnych, we wczesnym okresie Cesarstwa niektórym parom homoseksualnym udało się zawrzeć małżeństwo w towarzystwie przyjaciół. O takich ślubach wspominają Marcjalis oraz Juwenalis. Rzymskie prawo naturalnie nie uznawało takiego związku za prawnie obowiązujący, jednak Juwenalis w jednej ze swoich satyr zauważa, że nagłośnienie takich wydarzeń mogłoby doprowadzić z czasem do ich zalegalizowania.
Niektóre źródła historyczne podają, jakoby cesarz Neron brał trzy razy homoseksualny ślub: dwa razy, jako panna młoda (z wyzwoleńcem Pitagorasem i z nieznaną osobą), a trzeci jako pan młody (ze Sporusem). Sporus był rzymskim chłopcem, który spodobał się cesarzowi Neronowi, gdyż przypominał mu zmarłą żonę Poppeę Sabinę. Neron kazał poddać Sporusa kastracji i jesienią 66 roku n.e. podczas podróży cesarza po Grecji wziął z nim ślub. Żadne źródła nie przekazują, czy Sporus odwzajemniał uczucia Nerona. Ceremonie ślubne uwzględniały podobno kwestie posagu oraz noszenia ślubnego welonu. Pomimo faktu, że źródła rzymskie wrogo odnosiły się do kwestii małżeństw Nerona, Kasjusz Dion wspomina, że społeczeństwo gorzej od ślubów widziały występy artystyczne cesarza.
W III wieku n.e., cesarz Heliogabal miał stanąć na ślubnym kobiercu jako panna młoda z greckim niewolnikiem – Hieroklesem. Oficjalnie ich związek naturalnie nie miał mocy prawnej. Hierokles stał się faworytem cesarza, gdy podczas igrzysk spadł z rydwanu naprzeciwko cesarskiej loży, zaś z głowy zsunął mu się hełm ukazując twarz woźnicy. Nastoletniego imperatora zachwycić miały jego piękne blond włosy i natychmiast nakazał sprowadzić go do pałacu obdarzając swymi względami. Cesarz miał powiedzieć wówczas: „Jestem uradowany, będąc nazywanym panią, małżonką, królową Hieroklesa”.
Gwałt i regulacje prawna
Generalnie jakiekolwiek przymuszanie do seksu lub gwałt były surowo karane w rzymskim prawodawstwie. Pierwsze lex pochodzą z II wieku p.n.e. i odnoszą się zarówno do aktów jednopłciowych jak i dwupłciowych. Prawo dotyczyło ludzi wolnych, jak i tzw. infamis lubsuspiciosus – określenie na osoby o niższym stanie i prawach. Lex Julia de vi publica, prawo przyjęte w III wieku n.e., ale sięgające swoimi korzeniami jeszcze czasów dyktatury Juliusza Cezara, jednoznacznie definiuje gwałt, jako wymuszone zbliżenie na „chłopcu, kobiecie oraz kimkolwiek”. Karą, którą przewidywał Lex to kara śmierci. Z kolei seks z niewolnikiem innego obywatela był uważany za formę kradzieży lub nielegalnego przywłaszczenia mienia.
Seneka Starszy przytacza hipotetyczną sprawę zgwałcenia nastolatka (adulescens) przez swoich 10 rówieśników. Pisarz i uczony podkreśla jednak skuteczność organów prawodawczych Rzymu i możliwość egzekucji norm prawnych. Inne przestępstwo to np. gwałt na wolnym obywatelu Rzymu (ingenuus), który doprowadził zhańbionego Rzymianina do samobójstwa. Taka zbrodnia uważana była za jedno z najgorszych przestępstw, jakie można było popełnić obok ojcobójstwa, zgwałcenia dziewicy i złupienia świątyni.
Brak samokontroli, zwłaszcza w zarządzaniu własnym życiem seksualnym, wskazywał na to, że mężczyzna nie był w stanie odpowiednio władać innymi osobami. Z kolei uleganie zbyt niskiemu poziomowi rozkoszy groziło erozją kultury osobistej obywatela.
Homoseksualizm w legionach
Rzymski żołnierz, jak każdy wolny i szanujący się Rzymianin, zobowiązany był społecznie do zachowania dyscypliny, także w kwestiach seksualności. W wojsku rzymskim okresu Republiki jakiekolwiek przejawy homoseksualizmu były surowo tępione. Osoba „czynna” narażała się najczęściej na chłostę i wydalenie z legionów, natomiast to osoba „bierna” była skazywana na śmierć – według Polibiusza poprzez pobicie (fustuarium).
Cesarz Oktawian August (27 p.n.e. – 14 n.e.) za swoich rządów wprowadził zakaz zawierania małżeństw przez legionistów – prawo które obowiązywało prawie dwa stulecia. W zamian żołnierze mogli cieszyć się prostytutkami obu płci, niewolnikami, jeńcami oraz seksem homoseksualnym. Dzieło „O wojnie hiszpańskiej” opisuje wydarzenia z frontu w Hiszpanii, gdzie oficer miał męską konkubinę (concubinus) w czasie kampanii. Seks pomiędzy żołnierzami zaburzał porządek i ramy moralne życia obozowego. W ujęciu najprostszym mężczyzna zachowywał swoją męskość, do momentu aż nie był zmuszany do aktu. Nie można z całą pewnością wykluczyć aspektu homoseksualizmu wśród legionistów, którzy spędzali w swoim towarzystwie bardzo dużo czasu. Naturalnie zdarzały się przypadki wykorzystywania władzy i pozycji dominującej przełożonych nad szeregowymi. O takich zachowaniach wspomina także Plutarch w „Żywotach sławnych mężów” w części poświęconej Gajuszowi Mariuszowi.
Miłość lesbijska
Odniesienia do miłości lesbijskiej w literaturze okresu Republiki i Cesarstwa są niezwykle rzadkie. Są małe wzmianki w dziełach Owidiusza, który opowiada się za miłością heteroseksualną oraz u pisarza Lukiana z Samosaty (II wiek n.e.). W Pompejach odnaleziono freski naścienne ukazujące parę kobiet w czasie aktu oraz graffiti podkreślające pożądanie tej samej płci. W Rzymie na lesbijkę stosowano różne określenia: hetairistria, tribas, lesbia, tribas, fricatrix oraz virago.
Miłość lesbijska była niedopuszczalna dlatego, że odczytywano ją jako uzurpację przez jedną z kobiet roli mężczyzny, co stanowiło zamach na strukturę społeczną. Według Rzymian przy zbliżeniu niezbędnym atrybutem jest fallus, który lesbijki zastępować musiały akcesoriami w formie dzisiejszych dildo. Ponadto Rzymianie podkreślali, że w czasie miłosnego uniesienia pomiędzy dwoma kobietami, tylko jedna może odczuwać przyjemność. Podkreślano także, że lesbijki wyróżniały się większymi drogami rodnymi.
Czas chrześcijaństwa
Sytuacja homoseksualistów w starożytnym Rzymie zmieniać zaczęła się już na początku III wieku n.e., kiedy to cesarz Filip Arab zakazał męskiej prostytucji. W tym stuleciu podejmowano dalsze kroki, mające na celu ukrócenie homoseksualizmu, m.in. bezwzględny zakaz zawierania małżeństw homoseksualnych. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa, jako oficjalnej religii państwa homoseksualizm na dobre stał się elementem nieakceptowalnym społecznie. W 326 roku n.e. Konstantyn Wielki wprowadził za czyny homoseksualne karę śmierci, co doprowadziło do prześladowań i zaniku swobody seksualnej. Politykę Konstantyna Wielkiego w tej kwestii kontynuował późniejszy cesarz bizantyjski Justynian I.