Wielkim dziełem rzymskiego pisarza i naukowca Pliniusza Starszego była „Historia naturalna” (Naturalis historia) – antyczna encyklopedia. Co ciekawe było to jedyne zachowane dzieło pisarza.
„Historia naturalna” był to rodzaj encyklopedii w 37 księgach. Jest to kopalnia wiedzy i wyobrażeń czasów rzymskich. Informacje o Europie północnej zaczerpnął z traktatu Pyteasza z Massalii O Oceanie z IV wieku p.n.e. Encyklopedia ułożona została nie według haseł, ale działami. Powstała za dynastii flawijskiej i zawierała w sumie 2493 paragrafów (wydanie polskie z roku 1845 miało 10 tomów). Wielkie dzieło zadedykował Tytusowi, synowi Wespazjana.
Pliniusz zawarł około 20 tysięcy informacji ze wszystkich ówczesnych dziedzin wiedzy – opis świata, ciał niebieskich, zjawisk meteorologicznych, a także geografii, etnologii, antropologii, fizjologii, psychologii, zoologii i anatomii, botaniki, ogrodnictwa, rolnictwa, lekach roślinnych i odzwierzęcych, metalurgii, mineralogii, obróbki złota, srebra, kamieni szlachetnych, medycyny, malarstwa, rzeźby itd.
Pliniusz twierdził, że przy tworzeniu „Historii Naturalnej” korzystał z dzieł 327 pisarzy greckich i 146 pisarzy łacińskich oraz, że przestudiował około 2000 tomów. Jednak prawdopodobnym jest, że większość informacji pochodziła z niewiadomych źródeł, a sama Historia obfituje w pomyłki i nie jest arcydziełem opracowania literackiego. Autor przeniósł również do pracy wiele osobistych refleksji. Encyklopedia ta stanowi szczególnie cenne źródło historii starożytnej dla badaczy i naukowców. Ciekawostką może być to, że właśnie do niego należał sławny okrzyk „wielkie majątki ziemskie zgubiły Italię” (Latifundia perdidere Italiam) – związany z sytuacją rzymskiego chłopa, który nie mógł wytrzymać konkurencji z wielkimi latyfundiami.
Księgi „Historii naturalnej”:
- Księga I jest wstępem i spisem treści dzieła oraz zawiera spis autorów, z których prac autor korzystał. Znajdziemy tu m.in. Arystotelesa, Demokryta, Ktezjasza, Pomponiusa Melę oraz np. mauretańskiego króla Jubę. W dalszych księgach cytuje on też Platona, Pitagorasa, Strabona, Pyteasza z Massalii i wielu innych. W drugiej księdze zawarł Pliniusz całą wiedzę z zakresu astronomii i meteorologii.
- Księgi II-IV zajmują się geografią świata.
- Księga V traktuje o ludzkiej fizjologii i antropologii.
- Księgi VI-VIII zawierają wszelkie informacje o zwierzętach, a siedem kolejnych – o roślinach, w tym osobne księgi o winorośli, oliwkach i drzewach.
- Księga VIII „Historii naturalnej” Pliniusza Starszego traktuje o faunie znanego starożytnego świata. Rozdział piętnasty tej księgi zatytułowany jest „O zwierzętach zamieszkujących Scytię, tudzież północne krainy”. Zobaczmy, co do powiedzenia na ten temat miał największy przyrodniczy autorytet starożytnego Rzymu:
Bardzo niewiele zwierząt żyje w Scytii z powodu braku drzew i dobrych pastwisk, podobnie jest też w Germanii, gdyż kraje te graniczą. Jednakże z kraju tego pochodzą pewne rodzaje dzikich byków, mianowicie Bifontes, posiadający grzywę jak u lwa oraz Uri, potężne, silne zwierzę i zwinne, które nie znający się na rzeczy nazywają bawołem, podczas gdy prawdziwe bawoły żyją w Afryce i przypominają wyglądem raczej krowy albo jelenie. Północne obszary są schronieniem dla dzikich koni, które widzi się tam w wielkich stadach. Podobnie jak w Azji i Afryce można tam ujrzeć dzikie osły. Prócz tego [jest tam] zwierzę zwane Alce, zupełnie podobne do konia, lecz jego uszy są dłuższe, a na szyi ma dwa znaki, które je odróżniają od reszty. Ponadto, na wyspach Skandynawii żyje zwierzę zwane Machlis, całkiem podobne do wyżej opisanego Alce; jest ono tam bardzo pospolite i wiele pogłosek o nim słyszeliśmy, jednak w tych rejonach [tj. w Scytii i Germanii] nigdy nie było widziane. Jak powiedziałem, przypomina ono Alce, ale nie ma ani stawów skokowych ani kostek na tylnych nogach i z tego powodu nigdy nie kładzie się na ziemi, lecz śpi oparte o drzewo. I przez to myśliwi, którzy czatują na nie, ścinają to drzewo, kiedy zwierzę śpi i w ten sposób je łapią; w inny sposób nie da się go złowić, tak jest szybkie w nogach, że aż nie do wiary. Górna warga tych zwierząt jest nadmiernie wydłużona, tak że kiedy się one pasą, wycofują się jeśli chcą iść naprzód i dublują tę wargę pod pyskiem [?]. Jest (jak mówią) zwierzę w Paeonii, które jest zwane Bonasus; ma ono tułów koński, a w pozostałych częściach podobne jest do byka; ich rogi są tak zagięte w kierunku głowy, że nie służą im wcale ani w trakcie ataku, jak ani w obronie. Jedyną ich pomocą jest szybkość w ucieczce, albo obrzucanie gnojem, którym tryskają na odległość prawie trzech akrów. Te odchody są tak mocne i gorące, że parzą tych, co ścigają te zwierzęta, jak ogień, jeśli się do nich dotkną.
Dziwną i cudowną jest rzeczą, że leopardy, pantery i lwy (i tego rodzaju zwierzęta) chodząc wciągają końce swoich pazurów do wewnątrz ciała jakby do pochwy, bo nie mogą ich złamać lub stępić, gdyż muszą być zawsze ostre. Także kiedy biegną muszą wciągać zakrzywione pazury swoich łap i nigdy ich nie wyciągają, tylko w wypadku kiedy mają zamiar kogoś zaatakować lub uderzyć.– Pliniusz Starszy, Historia naturalna
Ostatni fragment znalazł się chyba w tym rozdziale przypadkowo. Natomiast z wcześniejszego tekstu można wyciągnąć informacje na temat 7 zwierząt omawianego terenu:
1. Bifontes | 2. Uri | 3. Dziki koń | 4. Dziki osioł | 5. Alce | 6. Machlis | 7. Bonasus
Pierwsze dwa to „dzikie byki”, bifontes i uri, które być może odnoszą się do tego samego zwierzęcia, mianowicie tura (bos primigenius). Na pewno uri jest turem (ma nawet podobną nazwę). Co prawda, lwia grzywa Bifontesa sugeruje jego powiązanie z żubrem (bison bonasus), ale nazwa łacińska żubra oraz fakt, że jego rogi są rzeczywiście zagięte w kierunku głowy, przemawiają za tezą, że żubr to ostatnie z opisanych zwierząt, bonasus (albo bifontes i bonasus to żubr, a tylko uri to tur).
Dziki koń i osioł to prawdopodobnie znowu jedno zwierzę, tarpan – wymarły dziki koń, który żył na stepach euroazjatyckich (w okolicach Puszczy Białowieskiej przetrwały do 1780 roku).
Nazwa alce może odnosić się do łosia (Alces alces), zresztą opis się również zgadza. Spójrzmy zresztą na jego nazwę łacińską.
Tajemniczy, dziwny machlis, to zapewne efekt bardzo mglistych pogłosek o reniferach (Rangifer tarandus), które rzeczywiście rzadko widuje się leżące. Poza tym przy odrobinie dobrej woli można go porównać do łosia. Rejon ich występowania był już bardzo odległy od cywilizacji rzymskiej, dlatego jest rzeczą ciekawą, skąd zaczerpnął Pliniusz wiedzę o tak dalekich krajach.
Pliniusz prawdopodobnie zamieścił opisy tylko tych zwierząt, które nie występowały na terenie Imperium, pomijając te, które były powszechnie znane (np. jeleń, wilk). Zauważmy, że ich opisy dość dobrze odpowiadają rzeczywistości. Zważywszy, że w innym rozdziale księgi VIII pisze autor o smokach, dobrze to świadczy o jego scytyjsko-germańskich informatorach/źródłach. - Księga XVIII ma wszystko mówiący tytuł „Jak prowadzić gospodarstwo rolne”, a cztery następne księgi zawierają wiadomości o roślinach ogrodowych, kwiatach i barwnikach roślinnych.
- Księgi XIX-XXIX zostały poświęcone zagadnieniom medycznym – opisie ziół i lekarstw pochodzenia roślinnego, a także zwierzęcego.
- Księgi XXXIII i XXXIV traktują o metalach, XXXV o glebie i barwnikach, a dwie ostatnie o kamieniach i skałach.
Każda księga jest niezwykle obszerna – niektóre zawierają nawet ponad sto rozdziałów, dlatego streszczenie którejkolwiek z nich jest zadaniem trudnym.