Pliniusz Starszy przekazuje nam w swoim dziele „Historia naturalna” ciekawą historię, która miała być zwiastunem zwycięstwa Oktawiana w wojnie z Sekstusem Pompejuszem, synem wielkiego wodza Pompejusza Wielkiego.
Po śmierci Juliusza Cezara w 44 roku p.n.e. Sekstus Pompejusz, dotychczas ukrywający się w północnej Hiszpanii, zdołał wraz z wiernymi mu żołnierzami opanować Sycylię, która stała się jego „twierdzą” w czasie destabilizacji politycznej Rzymu. Przez kolejne lata żaden z triumwirów nie był w stanie pokonać syna Pompejusza Wielkiego, który dysponował potężną flotą morską i regularnie blokował dostawy zboża do stolicy. Oktawian sprawujący realną władzę w Rzymie w latach 30. I wieku p.n.e. miał duże problemy z Sekstusem Pompejuszem, którego nie mógł pokonać.
Jak podaje Pliniusz, pewnego razu spacerując po plaży pod nogi Oktawiana wyskoczyła ryba. Wydarzenie to odebrano, jako przyszły upadek Pompejusza, który padnie przed Oktawianem. Nadmienić należy, że Sekstus Pompejusz dumny ze swojej flotylli, uważał się za wcielenie syna Neptuna, stąd też takie tłumaczenie historii. Jak się okazało, rozbudowa floty przez Marka Agrypę, wiernego towarzysza Oktawiana i wybitnego wodza, pozwoliła w roku 36 p.n.e. pokonać Pompejusza w Zatoce Naulochus. Rok później został on pochwycony i zginął z rąk ludzi Marka Antoniusza.