Rozdziały
Deforestacja w czasie okresu rzymskiego wynikała z terytorialnej ekspansji Imperium, powiększania jego populacji, prowadzonego na dużą skalę rolnictwa i szybkiego rozwoju ekonomicznego. Rzym w dużym stopniu powiódł Zachodnią Europę ku rozwojowi, który niósł za sobą silne wylesienie terenów wokół Morza Śródziemnego.
Podstawowym materiałem budulcowym w okresie rzymskim było drewno. Drzewa były ścinane, aby zapewnić domostwa coraz szybciej powiększającej się populacji Imperium Rzymskiego. Kiedy niektóre domy Śródziemnomorskie budowane były z cegły i kamienia, dach oraz podłoga pokrywane były drewnem.
Uważa się, że w szczytowym okresie Imperium Rzymskie posiadało około 60 milionów ludności, kiedy sama stolica liczyła milion albo więcej mieszkańców (liczba ta osiągnięta została dopiero przez Londyn w XIX wieku). Tak duża populacja, uzupełniona o szybki rozwój oraz polepszanie się standardu życia, a co za tym idzie większa konsumpcja, wymagać zaczęły z czasem coraz większej ilości surowców.
Źródła energii
Drewno było głównym źródłem ogrzewania oraz przemysłu. Drewno jako źródło energii stanowiło około 90% całej konsumpcji i był to znaczący czynnik w powszechnej deforestacji. Drewno wykorzystywano w kopalniach, hutach oraz przy wyrobie ceramiki. Drewno i węgiel były głównymi starożytnymi opałami w domostwach, publicznych budowlach, termach oraz przedsiębiorstwach produkujących światło i ciepło.
Jako pierwsze, wycince poddawane były tereny znajdujące się najbliżej kopalń, konsumujące wszelkie naturalne dobra w najbliższej okolicy. Kiedy wszystkie źródła energii zostały zużyte, transportowano z innych regionów surowiec, tak aby zapewnić ciągłość pracy hut i pieców w kopalniach. Ewentualnie takie centra przemysłowe były przenoszone w inny, bardziej zalesiony region, gdzie cały proces się powtarzał. Masowa wycinka drzew na tzw. Błotach Pontyjskich doprowadziła do zachwiania naturalnej równowagi środowiska. Rzymskie zapotrzebowanie na drewno spowodowało wycinkę lasów, a w konsekwencji do erozji. Większość terytorium Błot Pontyjskich była w okresie rzymskim pokryta bagnami i niemożliwa do poruszania się.
Rolnictwo
Imperium Rzymskie swoją gospodarkę opierało w decydowanym stopniu na rolnictwie. Wraz z coraz większą populacją, rosła potrzeba wyżywienia ogromnej masy ludzi. W tym celu lasy karczowano, a żyzną ziemię przeznaczano na uprawę.
Rolnictwo produkowało towary (rękoma niewolników lub wolnych chłopów), które podnosiły poziom życia Rzymian. W wyniku tego roku 111 p.n.e. rzymskie prawo zezwoliło każdemu, kto zajmował tereny państwowe do 20 akrów (81, 000 m2) zachować je, pod warunkiem że uprawiać będzie na nich rolę. Taka polityka państwa rzymskiego spowodowała szybki proces wylesiania, a także podniesienie świadomości Rzymian, co do ważnej pozycji, jaką zajmowało rolnictwo w ekonomii Rzymu.
Rzymianie zdobywając kolejne ziemie i prowincje zamieniali je w pola uprawne, by następnie móc wyżywić swoimi plonami proletariat. Rzymianie stosowali politykę wyzyskiwania. Prowincje z żyzną glebą stawały się spichlerzami Rzymu. Z czasem takie ciągle uprawiane ziemie traciły swoją płodność i stawały się nieużytkami lub bagnami. Ludność takich ziem często cierpiała z głodu, gdyż wszystkie towary wywożone były do stolicy.
Najważniejszym jednak dostawcą zboża był Egipt, którego wiecznie wylewający Nil zapewniał ciągłe, duże plony, które gwarantowały pożywienie także ludności miejscowej. Prowincja ta była prywatną własnością cesarza i żaden senator lub dowódca nie mógł się tam udać bez specjalnego zezwolenia. Obawiano się bowiem w tym regionie buntu, co mogłoby zablokować dostawy zboża do stolicy, a tym samym spowodować głód.
Lacjum, Kampania, Sardynia, Sycylia, Hiszpania, Północna Afryka, jako rzymskie spichlerze były wyzyskiwane tylko po to, aby zapewnić pożywienie masom. Opuszczone ziemie w Lacjum i Kampanii zamieniały się w bagna, niegdyś zalesione góry stawały się „łysymi” wzgórzami, kiedy tereny Północnej Afryki (poza Nilem) w pustynie.
Zwierzęta i wypas
Duży wkład w degradację środowiska za epoki rzymskiej miał wypas zwierząt hodowlanych. Wypasane zwierzęta niszczyły tereny zalesione, tak aby stworzyć podstawę pod uprawę. W greko-rzymskim świecie istniały cztery ważne gatunki zwierząt hodowlanych: bydło, owce, kozy oraz świnie. Ich połączona „działalność” na wybranym terenie miała destrukcyjny wpływ na środowisko. Pasterze celowo usuwali drzewa. Następnie wypasano świnie, które żywiły się żołędziami, kasztanami, orzeszkami bukowymi, co zapobiegało możliwości reprodukcji drzew. Owce zjadały zieloną trawę aż do gleby. Kozy jedzą wszystko, jednak wykorzystywano je głównie do zjadania krzewów i młodych drzewek. Warto dodać, że kozy były łatwe w hodowli i opiece, w związku z czym ich teren bytowania rozszerzył się na cały obszar śródziemnomorski. To w głównej mierze wypas kóz zniszczył regiony górzyste.
Konsumpcja roślin górzystych i młodych drzewek powodowała erozję, znikanie gleby, a pojawianie się gołych skał. Muł i żwir był spłukiwany z gór, co dodatkowo powodowało powodzie, zamulenia i powstawanie bagien.
Wojsko i przemysł stoczniowy
Lasy w całej historii ludzkości stanowiły świetne miejsce dla zasadzek i ukrywania się wrogich oddziałów. Sam Juliusz Cezar kazał niejednokrotnie karczować las, aby zapobiec podstępnym atakom na jego zobozowane oddziały. Ponadto wylesiano także tereny, przez które maszerowały legiony, za co odpowiedzialne były specjalne oddziały na czole kolumny. Zasięg takich robót był ogromny, biorąc pod uwagę ciągłe przemieszczanie wojsk, które pod koniec Imperium wynosiły blisko 600 tysięcy ludzi.
Zdobywanie obcych ziem było ważnym elementem polityki Imperium. Podporządkowanie sobie nowych terenów miało na celu nie tylko pokonanie wroga, ale także zdobycie jego zasobów.
Drewno wykorzystywano na masową skalę także naturalnie w przemyśle stoczniowym. Duża ilość konfliktów, wielki obszar morski pod kontrolą oraz handel morski wymagały ogromnych rezerw drewna na budowę okrętów wojennych, kupieckich oraz transportowych.
Wpływ Rzymian na ekosystem
Wpływ kultury rzymskiej na stan ekosystemu regionu śródziemnomorskiego znajdującego się pod niegdysiejszym panowaniem Rzymu można dostrzec gołym okiem. Świetnym przykładem jest chociażby makia nazywana także makchią, która jest wtórną formacją roślinną występującą w wilgotniejszych siedliskach w rejonie śródziemnomorskim. Powstała w miejscu zniszczonych przez Rzymian twardolistnych, głównie dębowych lasów. Stąd też Italia w dużej mierze jest obszarem o niskim zalesieniu, zdominowanym przez krzewy. Ciągłe uprawianie ziem powodowało tworzenie się nieużytków oraz bagien. Miały miejsce także katastrofy naturalne: powodzie (nawet Rzym bywał takimi dotknięty; pierwsza, duża powódź odnotowana została w 241 roku p.n.e.), błotne lawiny, klęski głodu.
Rzymianie swój wpływ mieli także na zatruwanie powietrza. Duża ilość ośrodków przemysłowych wymagała dużych dostaw opału (węgla, drewna), a co za tym idzie zatruwano powietrze wydalinami z pieców i hut. Oczywiście wspomniane skutki działalności Rzymian nie mają skali dzisiejszej cywilizacji. Odnotować jednak należy, że jak na tamte czasy cywilizacja rzymska mogła uchodzić za jedną z najmniej przyjaznych ekosystemowi na świecie. Sam Cyceron stwierdził, że ludzie są mistrzami w wykorzystywaniu tego co natura nam dała, a wszystkie rzeczy, które używa człowiek na świecie zostały stworzone przez wzgląd na dobro ludzkie.