Włoskie władze zachęcają chińskich inwestorów do pomocy w ratowaniu antycznych zabytków. Po latach cięć i prób ratowania finansów publicznych Italia szuka wszelkich sposobów, aby ratować światowe dziedzictwo kulturowe.
Włoski Minister Kultury – Dario Franceschini – udał się do Pekinu, aby kontynuować politykę rządu – zachęcania zagranicznych inwestorów do udziału w renowacji i odbudowie monumentów.
Zaangażowanie chińskiego kapitału we Włoszech stale wzrasta. W 2014 roku Chińczycy zainwestowali m.in. w Dom Mody Krizia, by rok później zainwestować kapitał w producenta opon Pirelli. Obecnie trwają rozmowy nad zakupieniem włoskiego klubu piłkarskiego AC Milan.
Zwiększyła się także ilość chińskich turystów odwiedzjaących Italię. W tym roku, rzymskie władze zgodziły się, by ulice miasta były patrolowane także przez chińskich policjantów, którzy będą pomocą dla swoich obywateli.
Ministerstwo Kultury Włoch wskazało siedem miejsc historycznych, które w pierwszej kolejności wymagają wsparcia finansowego. Wśród tych miejsc jest willa, zbudowana przez Nerona – Złoty Dom – zlokalizowany pomiędzy wzgórzami Palatynu i Eskwilinu. Inne obiekty to: jedne z najstarszych greckich świątyń, nekropolia z 20 tysięcami etruskich katakumb, antyczna osada pod Rzymem oraz muzeum archeologiczne na południowym-zachodzie kraju.
Jak przekonuje Ministerstwo Kultury, od 2014 roku, czyli momentu kiedy wprowadzono w życie pomysł, dobrończycy przelali na rzecz zabytków 100 mln euro. Wspomnieć można np. Dom Mody Fendi, który przekazał 2, 2 mln euro na poprawę wyglądu Fontanny Di Trevi; czy rosyjskiego potentata Alishera Usmanova, który przekazał 1, 5 mln euro na renowację bazyliki na Forum Romanum.