Archeologom udało się odtworzyć czaszki ofiar starożytnego wybuchu Wezuwiusza w roku 79 n.e. w 3D. Prace naukowców tyczyły się rzymskiego ośrodka Oplontis, które podobnie jak słynne Pompeje czy Herkulanum zostało zniszczone przez kataklizm i pogrzebane w warstwie popiołu.
Naukowcy opublikowali skany – w wersji 3D – czaszek i szkieletów ponad 12 ofiar. Badacze liczą, że w ten sposób uda się dowiedzieć jak wyglądała śmierć nieszczęśników oraz jak mogli oni w rzeczywistości wyglądać. Prace nad rekonstrukcją kości zaczęły się od wykonania fotogrametrycznego modelu ciała każdej z ofiar. Fotogrametria umożliwia badaczom poznanie stratygrafii ciał.
Projekt prowadzony w Oplontis poza potrzebą cyfrowego zachowania rzymskiej historii, ma także na celu odpowiedzenie na wiele nurtujących badaczy pytań. Warto tutaj podkreślić, że naukowcy wciąż nie są pewni co spowodowało śmierć mieszkańców Oplontis – uderzenie pumeksów, lawina błotna czy może coś innego.
Mieścina Oplontis znajdowała się w niedalekiej odległości od Pompejów. W skład zabudowy wchodziła duża willa, która na czas wybuchu była opuszczona (najprawdopodobniej należała do samej Poppei Sabiny, drugiej żony Nerona), oraz liczne budowle nastawione na handel. W latach 80. XX wieku naukowcy odkryli właśnie w jednej z takich konstrukcji zwłoki ponad 50 osób, które zapewne wyczekiwały ratunku ze strony morza.