W 215 roku p.n.e. Republika Rzymska przeżywała potężny kryzys polityczny i gospodarczy. Porażki poniesione z Hannibalem w drugiej wojnie punickiej kosztowały Rzym ogromną ilość istnień ludzkich i pieniędzy. W związku z tym Senat zaczął szukać różnych sposobów na ratowanie państwa.
Jedną z takich decyzji było przegłosowanie prawa zakazującego bogatym Rzymiankom posiadania więcej niż pół uncji złota, noszenia publicznie wielokolorowych ubrań oraz wyjazdów w powozach zaprzężonych w konie na odległość jednej mili od Rzymu i do innych miast – wyjątkiem była podróż w celach religijnych.
Prawo to wynikało z niezadowolenia mężczyzn, którzy widząc, że kiedy ojczyzna potrzebuje wsparcia finansowego, to patrycjuszki obnoszą się swoim bogactwem. Co więcej, dwa lata wcześniej senat nakazał kobietom wspierać pieniężnie wysiłek wojenny, jednak bez większych rezultatów.
Kobiety zademonstrowały swój sprzeciw po wojnie, kiedy to w 195 roku p.n.e. odbyły się dwie demonstracje przeciwko wciąż ważnym ustawom. Kobiety wyszły na ulice, obległy domy senatorów oraz wyrażały żądania wobec wszystkich mężczyzn jakich napotkały w stolicy. Jak podaje Tytus Liwiusz, ostatecznie prawo uderzające w kobiecą fortunę zostało odwołane.