Nie kłam rzymskiej kobiecie
W antycznym Rzymie dozwolone było bierne uczestniczenie synów senatorów w obradach senatu, co też było częścią programu wychowawczego. Obowiązywało ich oczywiście zachowanie tajemnicy.
Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.
Świat starożytnych Rzymian obfitował w szereg niesamowitych ciekawostek i informacji. Źródłem wiedzy o życiu ówczesnych Rzymian są głównie dzieła pozostawione nam przez pisarzy i dziejopisarzy. Rzymianie pozostawili po sobie mnóstwo dziwnych informacji i faktów, w które naprawdę czasami ciężko uwierzyć.
Zachęcam do podsyłania mi swoich propozycji oraz wskazywania ewentualnych poprawek lub nieścisłości.
W antycznym Rzymie dozwolone było bierne uczestniczenie synów senatorów w obradach senatu, co też było częścią programu wychowawczego. Obowiązywało ich oczywiście zachowanie tajemnicy.
Tytus Liwiusz wspomina, że około 170 kobiet ze znaczących rodów zostało skazanych w roku 331 p.n.e. za otrucie swoich mężów. Inne źródła wspominają nawet większe liczby.
Marek Aureliusz po śmierci żony, młodszej od siebie Faustyny, miał się opierać przed kolejnym ożenkiem. Tłumaczył to tym, iż chciał uniknąć jakichkolwiek nacisków ze strony macochy na liczne potomstwo (Faustyna i Aureliusz mieli co najmniej 12-oro dzieci).
W slangu rzymskich żołnierzy, obóz wojskowy który zlokalizowany był na nierównym i niekorzystnym terenie, nazywany był „macocha” (noverca).
Niekiedy wszystkim może zdarzyć się omyłkowe przepisanie lub skopiowanie treści bez większego pomyślunku, bazując na wzorze. Nie inaczej było w antycznym Rzymie.
Arystokratyczne familie przechowywały w atrium, w swoich domach pośmiertne maski swoich przodków, które m.in noszono w czasie pogrzebów. W 78 roku p.n.e. w czasie pogrzebu Sulli, podobno w marszu i uroczystości pogrzebowej brało udział około sześć tysięcy takich masek. Podobnie miało być w czasie pogrzebu Marka Klaudiusza Marcellusa, w 23 roku p.n.e.
W Rzymie za pechową liczbę uważano liczbę 17. Anagram zapisu tej liczby znakami rzymskimi – XVII, układa się w słowo VIXI, co po łacinie oznacza „żyłem”. Do dzisiaj na budynkach w Italii nie numeruje się 17. piętra czy pokoju.
Normalnie za usługi seksualne pobierano wynagrodzenie w wysokości od 2 do 10 asów. Niekiedy wydawano specjalne monety (spintria), które według naukowców miały formę naszych dzisiejszych tokenów/żetonów. Dawały one wstęp i możliwość korzystania z usług. Więcej monet tego typu.
Naturalnie antyczni Rzymianie także posiadali własne wyrażenia na wszelkie czynności seksualne. Chociażby słowo cinaede określał osobę, która była penetrowana analnie.