Neron Antychryst
Cesarz Neron za swoich rządów zasłynął przede wszystkim pierwszymi prześladowaniami chrześcijan. M.in. wykorzystywał płonące ciała chrześcijan, jako świece na swoich ucztach.
Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.
Świat starożytnych Rzymian obfitował w szereg niesamowitych ciekawostek i informacji. Źródłem wiedzy o życiu ówczesnych Rzymian są głównie dzieła pozostawione nam przez pisarzy i dziejopisarzy. Rzymianie pozostawili po sobie mnóstwo dziwnych informacji i faktów, w które naprawdę czasami ciężko uwierzyć.
Zachęcam do podsyłania mi swoich propozycji oraz wskazywania ewentualnych poprawek lub nieścisłości.
Cesarz Neron za swoich rządów zasłynął przede wszystkim pierwszymi prześladowaniami chrześcijan. M.in. wykorzystywał płonące ciała chrześcijan, jako świece na swoich ucztach.
Rzymianin mógł uprawiać seks z innym mężczyzną pod warunkiem, że nie był partnerem pasywnym. Taki obywatel w żaden sposób nie tracił swojej męskości lub statusu społecznego. Najczęściej na osobę pasywną wybierano sobie niewolnika, męską prostytutkę lub osobę ze świata artystycznego, które to nie miały nic do stracenia.
Prostytutki w Rzymie cieszyły się słabym poważaniem społecznym, ze względu na fakt iż handlowały swoim ciałem w zamian za możliwość przeżycia. Podobnie niską opinię posiadali aktorzy, tancerze lub muzycy. Co ciekawe ludzie z średniej lub wysokiej klasy społecznej nie mieli prawa uprawiać prostytucji.
W antycznym Rzymie urodzenie się z zakrzywionym nosem uważane było za oznakę przywództwa. Rzymianie postrzegali osobę z „orlim nosem” za piękną i godną. Określano je jako nosy akwilinowe; nazwa pochodzi od wyrazu aquilinus („orli”).
Po śmierci Juliusza Cezara, w 44 roku p.n.e., Marek Antoniusz wpadł na pomysł, żeby uhonorować zmarłego władcę i jego imieniem nazwać siódmy dziś miesiąc roku. W ten sposób powstał łaciński Julius, francuski Juillet i angielski July, czyli po prostu lipiec (u nas nazwa ta pochodzi od kwitnących latem lip).
W świecie greckim i rzymskim fallus (phallus) był powszechnie stosowany. Wszechobecność fallusa oznaczała też częściowe jego odarcie z seksualności. Nosiły go na szyi dzieci, widniał na płaskorzeźbach, zdobiono nim lampki, biżuterię i naczynia, służył jako amulet, symbol religijny i obiekt żartów.
Mężczyźni nie byli jedynymi, którzy walczyli na arenach rzymskich amfiteatrów. Rzymianie szkolili do walki na arenie także kobiety. Były to tzw. gladiatrices, które w dużej części stanowione były przez ochotniczki. Ich udział w walkach na arenie starał się senat ograniczyć do minimum lub całkowicie zakazać. W roku 19 n.e. przyjęto nawet prawo Tabula Larinas, które zakładało, że niedozwolone jest werbowanie do walki na arenie córek, wnuczek i prawnuczek senatorów oraz ekwitów. Nowe prawo wynikało z faktu, iż do walki garnęły się w dużych ilościach kobiety z dobrze sytuowanych rodzin.
Rzymianie byli niezwykle przywiązani do swoich psów czy kotów. Niektóre psy posiadały specjalne medaliki, na których grawerowano instrukcję postępowania z zagubionym zwierzęciem.
Gdyby nie średniowieczni mnisi i kopiści, wiele ważnych dzieł antycznych nie przetrwałoby do naszych czasów. Wydajność pracy kopisty wynosiła 3-6 kart formatu in quarto dziennie – w Quarto w typografii to arkusz papieru dwukrotnie złożony, który tworzy cztery karty i osiem stronic. Na przepisanie np. „Biblii” trzeba było roku. Kopista mógł przepisać 40 dzieł w ciągu życia.
Rzymianki smarowały twarze ołowianą pastą, która wybielała im skórę (niezwykle modna była bladość). Ołów było często wykorzystywany także jako słodzik oraz konserwant żywności. Uważa się, że używanie dużej ilości tzw. defrutum (słodkie wino) źle wpływało na zdrowie Rzymian. Należy jednak wspomnieć, że w starożytności nikt nie wiedział o szkodliwym znaczeniu tego pierwiastka.