Świat starożytnych Rzymian obfitował w szereg niesamowitych ciekawostek i informacji. Źródłem wiedzy o życiu ówczesnych Rzymian są głównie dzieła pozostawione nam przez pisarzy i dziejopisarzy. Rzymianie pozostawili po sobie mnóstwo dziwnych informacji i faktów, w które naprawdę czasami ciężko uwierzyć.
Życie w wojsku zawsze było ciężkie i wymagało od żołnierzy silnej woli, wytrwałości oraz siły fizycznej. Długie i wymagające marsze nierzadko się dłużyły, co żołnierze starali się urozmaicać na różne sposoby, w tym śpiewem. Czy podobnie czynili legioniści rzymscy?
Archimedes był genialnym greckim naukowcem, który kierował pracami inżynieryjnymi przy obronie Syrakuz w trakcie drugiej wojny punickiej, w 214-212 roku p.n.e. Rzymianie szturmujący potężne mury miasta musieli mierzyć się z nietypowymi wynalazkami Archimedesa, w tym z lustrami!
Armia rzymska od początków swojego istnienia stanowiona była przez obywateli rzymskich, którzy posiadali majątek/ziemię pozwalający uzbroić się na bitwę. Zmiana nastąpiła pod koniec II wieku p.n.e., kiedy to Gajusz Mariusz po raz pierwszy wyciągnął rękę do ludzi bez ziemi (proletarii), oferując im służbę wojskową i formę egzystencji.
Armia rzymska i wykorzystywane przez nią uzbrojenie kojarzą się (zwłaszcza laikom w tym temacie) głównie z wyposażeniem legionisty rzymskiego. Któż bowiem nie słyszał o prostokątnej tarczy zwanej scutum, krótkim mieczu zwanym gladius, czy też oszczepie – pilum? Nie wszyscy jednak słyszeli chociażby o machinach oblężniczych i ich roli w armii rzymskiej, a niektórzy znają je tylko z filmów pokroju „Asterix i Obelix”.
Podaje się, że 107–102 p.n.e. miała miejsce przełomowa reforma wojskowa w armii republiki rzymskiej przeprowadzona przez Gajusza Mariusza, a jej najważniejszymi zarządzeniami miało być przekształcenie wojska z obywatelskiego w zawodowe, a uzbrojenie legionistów miało być ujednolicone. Niestety, takowa reforma nigdy nie miała miejsca…
Z momentem przyłączenia Egiptu do Imperium Rzymskiego w 30 r. p.n.e., Oktawian August dostrzegł szereg problemów, które wiążą się z nową prowincją. Od południa rozpoczęły się regularne najazdy Kuszytów, a od strony Morza Czerwonego czaili się arabscy piraci. Dodatkowo wskutek dominacji handlowej Himjarytów i Sabejczyków w cieśninie Bab el Manbed, Rzymianie mieli utrudnioną możliwość rejsu na tym ważnym szlaku do Indii.
Wielu miłośnikom filmów o tematyce rzymskiej zdumiewające mogą wydać się pomysły realizatorów, że w armii rzymskiej umieścili żołnierzy pochodzących z różnych kontynentów. Zasadą bowiem było, że w armii, czyli w legionach rzymskich, mógł służyć wyłącznie obywatel rzymski. Jednak uzyskanie obywatelstwa nie było zadaniem niemożliwym.
Armia rzymska nie bez powodu należała w swoich czasach do najlepszych na świecie. Jednak pomimo wielu zwycięstw, tej machinie wojennej zdarzały się także liczne porażki. Najbardziej haniebna klęska miała jednak miejsce wtedy, gdy legion tracił swojego orła.
Nowi rekruci w rzymskiej armii nazywani byli tirones. Ich wdrożenie i służba mogła zająć nawet sześć miesięcy zanim można ich było nazwać prawdziwym żołnierzem (miles).
Kiedy słyszymy o rzymskich żołnierzach, widzimy przed sobą świetnie wyposażonego legionistę z okresu wojen żydowskich, walczącego w formacji testudo. Nie zdajemy sobie sprawy, że jednym z pierwszych typów wojownika w armii rzymskiej był ciężkozbrojny hoplita, który wyglądał zupełnie inaczej niż legionista.