Jak Rzymianie polowali na tygrysy?
W czasach rzymskich myśliwi polujący na tygrysy1 unikali bezpośredniej walki. Zamiast tego stosowali fortel polegający na wykradzeniu małych tygrysiątek z legowiska.
Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.
Świat starożytnych Rzymian obfitował w szereg niesamowitych ciekawostek i informacji. Źródłem wiedzy o życiu ówczesnych Rzymian są głównie dzieła pozostawione nam przez pisarzy i dziejopisarzy. Rzymianie pozostawili po sobie mnóstwo dziwnych informacji i faktów, w które naprawdę czasami ciężko uwierzyć.
Zachęcam do podsyłania mi swoich propozycji oraz wskazywania ewentualnych poprawek lub nieścisłości.
W czasach rzymskich myśliwi polujący na tygrysy1 unikali bezpośredniej walki. Zamiast tego stosowali fortel polegający na wykradzeniu małych tygrysiątek z legowiska.
Rzymskie konie ścigające się w kwadrygach znane były ze wspaniałego wyszkolenia. Świadczy o tym przypadek koni cesarza Klaudiusza, których woźnica wypadł z kwadrygi na starcie. Mimo braku powożącego obiegły 7 okrążeń i wygrały. Po skończonym wyścigu same ustawiły się posłusznie przy mecie.
Dziel i rządź (divide et impera) jest to zasada podboju i podporządkowywania sobie ludów poprzez ciągłe wzniecanie wewnętrznych konfliktów na podbitych terenach i występowanie jako rozjemca zwaśnionych stron. Metoda ta znana już była w świecie antycznym, a mistrzami w jej stosowaniu byli antyczni Rzymianie.
Rzymska jazda z późnego okresu cesarstwa oraz chorążowie legionowi (signifers) zakładali czasami specjalne metalowe maski, które reprezentowały siłę i miały odstraszać przeciwników.
Carrodunum była to nazwa miasta wymienianego w „Geografii” Ptolemeusza (II, 11, 29) identyfikowana z dzisiejszym Krakowem. Pochodzenie nazwy jest celtyckie, na co wskazuje cząstka dunum wywodząca się z języków celtyckich i oznaczająca miasto.
Znany jest przykład pomysłowości Hannibala. Idące przez Alpy na Rzym wojsko kartagińskie ze względu na ogromne bloki skalne musiało się zatrzymać. Bezowocne próby znalezienia drogi obejścia zmusiły Hannibala do ciekawego rozwiązania. Nakazał on wojsku rozbić obóz, narąbać drewna oraz ułożyć chrust pod skałami.
W antycznym świecie grecko-rzymskim zarówno wytwarzaniem, jak i praniem tkanin zajmowali się folusznicy. Podczas wykopalisk w Pompejach zniszczonych przez erupcję Wezuwiusza w 79 roku n.e. odkrytych zostało kilka wielkich warsztatów foluszniczych, a najlepiej zachowany i znajdujący się przy tzw. ulicy Obfitości należał do niejakiego Stefanusa.
W czasach rzymskich istniało prawo zakazujące kobietom spożywania wina pod groźbą chłosty lub kary śmierci. Katon Starszy, zwany Cenzorem, mówił bez ogródek: Jeśli ujrzysz, że twoja żona pije wino, zabij ją! Dlaczego Rzymianie w tak rygorystyczny sposób podchodzili do spożywania wina przez kobiety?
Incitatus był to ulubiony, pochodzący z Hiszpanii, koń wyścigowy cesarza Kaliguli, którego to mianował konsulem rzymskim. Według Swetoniusza zwierzę miało dla siebie 18 służących, mieszkał w marmurowej stajni, chodząc w uprzęży ozdobionej drogimi kamieniami i okryty purpurą, a jadał ze żłobu z kości słoniowej.
Koszty wyszkolenia gladiatora były bardzo duże – były to kwoty rzędu dziesiątek tysięcy sesterców. Mało która szkoła pozwoliłaby sobie, kolokwialnie mówiąc, na „jatkę”, w której życie straciłoby wielu podopiecznych. Ponadto należy podkreślić, że na arenę często wpuszczano lekarza, aby ten szybko opatrzył rannych i zapobiegł ewentualnej stałej utracie zdrowia. Lekarz następnie oceniał, który gladiator nadaje się do walki, a który po poniesionych ranach jest kaleką.