Rozdziały
Nierówności społeczne panujące w antycznym Rzymie zawsze były duże i wraz z postępującym rozrostem terytorialnym Imperium jedynie się umacniały. Bazując na zachowanych źródłach jesteśmy w stanie zebrać informacje o tym, jak duże dysproporcje panowały w społeczeństwie rzymskim, i jak duży majątek lub zarobki mogli uzyskać obywatele. Postaram się przedstawić wybrane grupy zawodowe i ich „wybitne” osobistości. Majątek lub zarobki idealnie będzie porównać z zarobkami zwykłego żołnierza rzymskiego, cenami niewolników i wybranymi dobrami.
W przedstawianiu cen lub zarobków stosowana głównie będzie moneta sesterc, który stanowił 1/4 wartości denara.
Żołd w armii rzymskiej
Rozważając ceny w antycznym Rzymie warto także spojrzeć, na jaki żołd mógł liczyć rzymski legionista. Tak więc, wynagrodzenie w armii rzymskiej na przestrzeni lat było stopniowo podwyższane. Piszący w II wieku p.n.e. Polibiusz podaje, że żołnierz otrzymywał dzienny żołd w wysokości 2 oboli, co dawało około 120 denarów rocznie (480 sesterców). Juliusz Cezar (połowa I wieku p.n.e.) podniósł żołd do 225 denarów (900 sesterców), który utrzymywał się za panowania Oktawiana Augusta (27 p.n.e. – 14 n.e.). Za Domicjana (81-96 n.e.) wzrósł on do 1200, za Septymiusza Sewera (193-211 n.e.) do 2400 a za Karakalli (211-217 n.e.) już do 3600 sesterców, a Maksymin Trak (235-238 n.e.) podniósł żołd do 1800 denarów (7200 sesterców). Centurion (dowódca centurii) zawsze liczyć mógł na znacznie wyższy żołd, porównując do zwykłego legionisty, i tak za rządów Domicjana mógł liczyć na żołd roczny w wysokości 1800 sesterców (w porównaniu do 1200 legionisty). W II wieku n.e. żołd centuriona wynosić miał już 15 000 sesterców, co dowodzi jak duże oparcie cesarze mieli w armii i jak dużą uwagę zwracali na morale i poparcie wojska. Dodatkowo postępujące „psucie” pieniądza, poprzez zmniejszanie wartościowych kruszców w monetach, przez kolejnych władców powodowało, że ceny i oczekiwane wynagrodzenie rosło w górę.
Ceny niewolników
Ceny niewolników naturalnie różniły się na przestrzeni dziejów i zależały od umiejętności oraz unikalności zniewolonej osoby. Wykształceni lub wykwalifikowani niewolnicy mogli kosztować naprawdę duże sumy pieniędzy. I tak np. w 115 roku p.n.e. konsul Marek Emiliusz Skaurus zapłacił za gramatyka Daphnisa 700 tysięcy sesterców niejakiemu Attiusowi z Pisaurum1. Zależność pieniędzy od umiejętności świetnie ukazuje Cyceron, który podaje, że uczeń aktora Rosciusa – niewolnik Panurgus – pierwotnie kosztował 4000 sesterców, jednak po nauczeniu go gry aktorskiej, zyskał na cenie i kosztował już 100 tysięcy sesterców2.
Przechodząc do cen za typowego niewolnika do pracy na polu lub w domu; Katon Starszy (234-149 p.n.e.) uważał, że niewolnik nie powinien nigdy kosztować więcej, jak 6000 sesterców3. W czasach cesarstwa cena utrzymywała się zwykle na poziomie 1200-1500 sesterców, a sam Horacy uważał, że 2000 to dobra cena za niewolnika4.
Znalezione w obecnej Rumunii, w Roșia Montană (rzymski ośrodek Alburnus Maior), na terenie byłej rzymskiej kopalni złota, woskowe tabliczki pokazują nam, jakie ceny za niewolników występowały w II wieku n.e. Jedna z tabliczek, datowana na 135 rok n.e., jest kontraktem regulującym kupno dziewczynki-niewolnicy za 205 denarów (820 sesterców). Inna tabliczka z 142 roku n.e. zatwierdza sprzedaż chłopca-niewolnika za 600 denarów (2400 sesterców).
Warto także podkreślić, że obniżanie wartości pieniądza i postępująca inflacja powodowały, że ceny szły w górę. Poniżej zachowane zapisy Edyktu o cenach maksymalnych cesarza Dioklecjana z 301 roku n.e.:
Niewolnik w Edykcie o cenach maksymalnych cesarza Dioklecjana | Cena |
Mężczyna w wieku 16-40 lat | 30 000 denarów (120 tysięcy sesterców) |
Kobieta w wieku 16-40 lat | 25 000 denarów (100 tysięcy sesterców) |
Mężczyna w wieku 40-60 lat | 25 000 denarów (100 tysięcy sesterców) |
Kobieta w wieku 40-60 lat | 20 000 denarów (80 tysięcy sesterców) |
Chłopiec/dziewczynka w wieku 8-16 lat | 20 000 denarów (80 tysięcy sesterców) |
Chłopiec do 8 roku życia lub mężczyzna powyżej 60 roku życia | 15 000 denarów (60 tysięcy sesterców) |
Dziewczynka do 8 roku życia lub kobieta powyżej 60 roku życia | 10 000 denarów (40 tysięcy sesterców) |
Jak widzimy więc, zakup niewolników nie był tani i na taki „luksus” pozwolić sobie mogli jedynie ludzie z bogatszej warstwy społecznej.
Politycy i właściciele latyfundiów
Oczywiście największy majątek mogli uzbierać właściciele latyfundiów, posiadłości, a przede wszystkim aktywni politycy, którzy obejmując wysokie stanowiska (zwłaszcza namiestnictwo prowincji) mogli pomnażać swój dobytek. Znany rzymski polityk Marek Licyniusz Krassus (114 – 53 p.n.e.) był z pewnością najbogatszym Rzymianinem I wieku p.n.e., o ile nie najbogatszym w całej historii Rzymu. Dorobił się znacznie na budownictwie, wydobyciu srebra i pożyczkach na procent. Zorganizował „straż pożarną” dla miasta Rzymu. W chwili, gdy wybuchał pożar Krassus wraz ze swoimi „strażakami” (oddział po 500 niewolników) zjawiał się na miejscu i wpierw odkupował płonący budynek wraz z ziemią za bezcen, a dopiero potem jego ludzie przystępowali do gaszenia pożaru. W ten sposób stał się właścicielem dużej części rzymskich nieruchomości. Krassus pomnażał bogactwo także w sposób bardziej tradycyjny, parając się handlem niewolnikami.
Zdaniem Pliniusza Starszego Marek Licyniusz Krassus posiadał majątek wysokości 200 milionów sesterców6. Sam Cyceron miał od niego w 62 roku p.n.e. kupić dom, ulokowany w prestiżowym miejscu – na Palatynie – aż za 3,5 mln sesterców. W tym celu słynny mówca zmuszony był wziąć dużą pożyczkę; co było normalne w świecie antycznym.
Lekarze
Lekarze byli jednymi ze specjalistów, którzy w czasach Republiki rzymskiej nie cieszyli się poważaniem, gdyż zwykle fachu imali się cudzoziemcy, zwłaszcza Grecy, do których nie miano zaufania. Wraz jednak ze stopniową transformacją Republiki w Cesarstwo podejście społeczeństwa i elit się zmieniało. Oznaczać to mogło przede wszystkim szanse na dobry zarobek. Naturalnie wśród lekarzy panowało olbrzymie rozwarstwienie, gdzie jedni cieszyli się świetnymi dochodami, inni zaś ledwo wiązali koniec z końcem. Wynikało to przede wszystkim z kwalifikacji, ale i znajomości.
Przykładem bogatego lekarza był niejaki Stertinius Ksenofont, który był osobistym medykiem Kaliguli, Klaudiusza i Nerona. Poprzez długą pracę na dworze cesarskim udało mu się osiągnąć zarobki na poziomie 600 000 sesterców na rok. Już za rządów Klaudiusza udało mu się uzyskać podwojenie pensji z 250 000 do 500 000 sesterców. W ten sposób nadworny lekarz byłby w stanie opłacić roczny żołd ponad 600 legionistów. Co interesujące, wysocy rangą urzędnicy cesarscy otrzymywali maksymalnie 200 tysięcy sesterców, co podkreśla jak mocną pozycję udało się osiągnąć Ksenofontowi. Warto podkreślić, że Ksenofont nie przeszedł do historii ze względu na swoje umiejętności medyczne, a zasłynął raczej właśnie z bogactwa i niemoralności. Zdaniem Tacyta miał on brać udział m.in. w próbie zabicia Klaudiusza.
Według Tacyta:
[…] truciznę wlano do smacznej potrawy z grzybów, a działanie tego środka, czy to z powodu tępoty Klaudiusza, czy że był pijany, nie zaraz dało się poznać; równocześnie, jak się zdawało, pomogło mu wypróżnienie żołądka. Agrypina więc przeraziła się, a ponieważ groziła jej ostateczność, nie zważa na chwilowe zgorszenie, lecz zwraca się do przezornie już przedtem wtajemniczonego lekarza Ksenofonta. Ten pod pozorem, że chce pomóc wysiłkom wymiotującego, miał mu zapuścić do gardła pióro pomazane gwałtowną, gdyż dobrze wiedział, że największe zbrodnie zaczyna się w niebezpieczeństwie, a kończy za wynagrodzeniem.
– Tacyt, Roczniki, XII.67
Finalnie w chwili śmierci Ksenofont zgromadził majątek w wysokości 30 mln sesterców7.
Nauczyciele
Zawód nauczyciela był początkowo przez antycznych Rzymian raczej pogardzany i przeważało przekonanie, że to pater familias powinien wziąć odpowiedzialność za rozwój swoich dzieci. Ludzie do tej profesji rekrutowali się głównie z niewolników lub wyzwoleńców, najczęściej pochodzenia greckiego, którzy niemal zmonopolizowali ten zawód. Za naukę płacili sami rodzice, co nierzadko wiązało się z uzyskiwaniem przez pedagogów pensji wręcz głodowej. Nierzadko osoby trudniące się tą profesją szukały dodatkowych zajęć, by móc – w miarę normalnych warunkach – prowadzić swą egzystencję. Z czasem jednakże niektóre szkoły czy też raczej nauczyciele, uzyskiwali pewien prestiż, co ostatecznie mogło zaowocować mecenatem zamożnego Rzymianina, płacącego mu wynagrodzenie (honorarium).
Nauczyciele, podobnie jak lekarze, cieszyli się różną pozycją materialną. Ci posiadający podstawową wiedzę byli zwykle niewolnikami i nie mogli liczyć na duże zarobki. Jednak retorzy oraz filozofowie o większej wiedzy i poważaniu mogli liczyć na naprawdę korzystne warunki finansowe. Zwłaszcza retorzy (nauka wymowy) oraz gramatycy (nauka pisania i pojmowania treści) cieszyli się najlepszymi ofertami pracy, gdyż uczyli Rzymian z dobrych domów niezbędnych umiejętności, które pozwolą im osiągać sukcesy w sferze publicznej.
Z przekazów antycznych znamy postać Lucjusza Appulejusza, gramatyka zatrudnionego przez ekwitę Eficiusza Kalwinusza za 400 tysięcy sesterców na rok8, czyli ok 33 tysięcy sesterców miesięcznie. Inny z kolei gramatyk Marek Werriusz Flakkus został zatrudniony przez cesarza Augusta za 100 tysięcy sesterców rocznie, aby nauczać swoich wnuków9.
Z drugiej jednak strony mamy przykład niejakiego Marka Pompiliusza Andronikusa, gramatyka i epikurejczyka, który zarabiał na tyle słabo, że zmuszony był sprzedać wszystkie swoje prace za 16 tysięcy sesterców mężczyźnie, który potem opublikował je pod swoim imieniem10.
Sportowcy
Antyczni Rzymianie uwielbiali walki gladiatorów oraz wyścigi rydwanów. Zwycięzcy wojownicy lub woźnice stawali się prawdziwymi ikonami w świecie śródziemnomorskim. Co interesujące, na arenę nie trafiali jedynie niewolnicy oraz byli jeńcy wojenni. Często perspektywa zdobycia olbrzymiego majątku i sławy pchała na piaski amfiteatrów/cyrków także wolno urodzonych Rzymian.
Świetnym przykładem jest niejaki Gajusz Apulejusz Diokles, który prawdopodobnie urodził się właśnie jako wolny człowiek. Pochodził zapewne z niższej warstwy społecznej i był analfabetą. O jego młodości niewiele wiadomo i brak wiarygodnych informacji na jej temat, jednak to właśnie on został najlepiej opłacanym sportowcem w historii antycznej. W okolicach 18 roku życia rozpoczął karierę sportową jako zawodowy woźnica, brał udział w wyścigach rydwanów w Circus Maximus – największym i najstarszym cyrku starożytnego Rzymu. Pierwsze dwa lata nie przyniosły znaczących osiągnięć, swój pierwszy wyścig wygrał w wieku 20 lat. Początkowo występował w zespole „białych”, po sześciu latach przeniósł się do „zielonych”, a w roku 131 n.e. trafił on do drużyny „czerwonych”. Przez czas jego – jak na tamte czasy – wyjątkowo długiej kariery wziął udział w 4257 wyścigach, w których odniósł zwycięstwo 1462 razy. Karierę zakończył w wieku 42 lat, a powoził wozami przez 24 lata; najczęściej ścigał się kwadrygą, czyli wozem zaprzężonym w cztery konie, rzadziej rydwanem dwukonnym, zdarzyło mu się powozić też wozami sześciokonnymi. Był też pierwszym woźnicą, który wygrał wyścig zaprzęgów siedmio-konnych.
Gajusz Apulejusz Diokles w trakcie swojej kariery zdołał zgromadzić ogromny majątek, który wynosił około 36 mln sesterców11.
Gladiatorzy także cieszyli się dużą sławą oraz mogli zdobyć pokaźny majątek. Znamy z przekazu Swetoniusza historię, jak cesarz Tyberiusz obiecał 100 tysięcy sesterców każdemu z gladiatorów-weteranów, jeśli ci wrócą na arenę12. Dowodzi to tego, jak dużym cieszyli się zainteresowaniem wśród ludu. Z kolei ulubiony gladiator Nerona – niejaki Spiculus – otrzymał od niego w prezencie ekskluzywny dom13.
Aktorzy
Rzymscy aktorzy mieli złą opinię, a ich moralność musiała się często mierzyć ze skromnym i dekadenckim stylem życia społeczeństwa rzymskiego. Najczęściej aktorami byli niewolnicy lub wyzwoleńcy ze Wschodu, z racji na fakt, że rzymskie prawo źle widziało wszelkie występy obywateli rzymskich na scenie. Występy aktorów mogły być sprośne, bardzo seksualne i obraźliwe, co prowadziło do krytyki przez konserwatywnie nastawione społeczeństwo rzymskie.
Brak jednak dobrego zdania o fachu aktorów nie powodował, że aktorzy nie cieszyli się popularnością. Wraz z podbojem Grecji w II wieku p.n.e. i stopniowej hellenizacji Rzymu popularność występów teatralnych w społeczeństwie rosła, co doprowadziło do tego, że wielu aktorów cieszyło się względami elit rzymskich. Znany jest nam z imienia aktor komediowy Kwintus Roscius (I wiek p.n.e.), który zarabiał 500 tysięcy setercji rocznie14. Roscius urodził się jako niewolnik, jednak wykupił się z niewoli i osiągnął olbrzymi sukces. Za jeden występ w sztuce otrzymywał gażę w wysokości 1000 denarów (4000 sesterców). Dyktator Lucjusz Korneliusz Sulla był na tyle zachwycony Rosciusem, że podarował mu złoty pierścień, jako symbol przyznania mu statusu ekwity. Pod koniec swojego życia Roscius był na tyle bogaty, że występował na scenie bezpłatnie.
Wspomnieć należy także postać Klodiusza Aesopusa, który występował na scenie jako aktor tragiczny, w tym samym czasie co Roscius, i także stał się postacią bardzo majętną i rozpoznawalną.
Zarobki zwykłych Rzymian
Dla porównania warto zwrócić uwagę na to, na jakie zarobki mogli liczyć zwykli Rzymianie – rzemieślnicy, pracownicy fizyczni i przedsiębiorcy. Wspomniane wcześniej tabliczki z Roșia Montană, w Rumunii, są świetnym źródłem informacji o cenach i wydatkach w codziennym życiu. Przykładowo, tabliczka z roku 164 n.e. potwierdza zatrudnienie niejakiego Memmiusa do pracy w kopalni na 176 dni. Zatrudniający zobowiązuje się dostarczać pożywienie i płacić 70 denarów (280 sesterców) dziennie oraz 10 denarów dodatkowo dla dzieci Memmiusa. Tabliczka ze 159 roku n.e. potwierdza kupno połowy domu za 300 denarów (1200 sesterców). Jednak z tabliczek wspomina także, że młoda świnka kosztowała 5 denarów (20 sesterców), chleb 2 denary (8 sesterców), a pięć jagniąt 18 denarów (72 sestercje).
Dużą pomocą w poznaniu warunków życia Rzymian służy wspomniany wcześniej Edykt o cenach maksymalnych cesarza Dioklecjana z 301 roku n.e., który ustalał ceny maksymalne, aby zapobiec postępującej inflacji. I tak np. pracownicy fizyczni, pasterze, poganiacze mułów i czyściciele kanalizacji mogli liczyć maksymalnie na zarobek 20-25 denarów na dzień (80-100 sesterców). Za tę kwotę mogli kupić około 2 libra (około 600 g) wieprzowiny. Rzemieślnicy np. stolarze, piekarze czy układacze mozaik otrzymywali 40-50 denarów na dzień (160-200 sesterców). Malarz otrzymywał 150 denarów (600 sesterców) na dzień, a prawnik 1000 denarów (4000 sesterców) za wystąpienie w procesie.
Ceny w świecie rzymskim
Na koniec przykładowe ceny z edyktu Dioklecjana z 301 roku n.e.
- 1 sextarius (ok. pół litra) dobrej jakości dojrzałego wina – 24 denary;
- 1 sextarius (ok. pół litra) gorszej jakości dojrzałego wina – 16 denarów;
- 1 sextarius miodu dobrej jakości – 40 denarów;
- 1 pierś kurczaka – 60 denarów;
- 1 libra (ok. 300 gramów) ryby – 12 denarów;
- 1 sextarius (ok. pół litra) piwa z Galii/Panonii – 4 denary;
- 1 modius (ok. 9 litrów) pszenicy – 100 denarów;
- 1 modius (ok. 9 litrów) soczewicy – 100 denarów;
- 1 libra (ok. 300 gramów) masła – 16 denarów;
- 1 libra (ok. 300 gramów) winogron – 1 denar;
- 1 kapusta lub sałata – 0,5 denara;
- 1 sextarius (ok. pół litra) świeżej oliwy z oliwek – 40 denarów;
- 1 sextarius (ok. pół litra) garum – 16 denarów;
- żołnierska tunika zimowa – 75 denarów;
- wełna z Tarentu – 75 denarów;
- biały jedwab – 12 000 denarów;
- buty kobiece – 60 denarów;
- buty dla senatorów – 100 denarów
- buty żołnierskie – 75 denarów.